Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzięliśmy z mężem cywilny i...

wzięliśmy z mężem ślub cywilny - prezenty

Polecane posty

Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
rozumiem, wiem, że teraz goście tak podchodza do tematu choć mnie byłoby głupio, absolutnie nie miałam zamiaru zarobić na tym ślubie czy coś, wiadomo, że to nierealne i nic takiego nie przyszło mi do głowy, po prostu mam wrażenie jakby uznali nasz ślub za mało wazny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
Rozumiem cie doskonale ale tak na pocieszenie to teraz goście nawet całonocne wesela traktują jako mało ważne bo najważniejsi są ONI :/ Kiedyś słyszałam jak koleżanka mówiła że na wesele nie jedzie bo państwo młodzi nie zapewniają noclegu ze śniadaniem - ŻAŁOSNE... Olej to choć wiem że to trudne. Jedyne co możesz zrobić to kiedyś odwdzięczyć się tym samym idąc na wesele do tych gości którzy tak was lekceważąco potraktowali. Nic innego nie zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
hihihi niestety nie dam rady tak zrobić, "takie" prezenty dostaliśmy od jego rodziców - przyczyn oczywistych nie pójdziemy na ich ślub ;) i od jego siostry - tez jest zamężna. Ale są jeszcze urodziny i swięta, na ile będe mogła nagiąć męża, ostatnio też były święta Bożego Narodzenia i teściowa zadzwoniła do mojego męża, żebyśmy nic nie kupowali naszemu dziecku bo ona kupiła mu jakies autko i mu wystarczy, siostrze męża chyba też to powiedziała bo nic dla naszego dziecka nie miała, my zawsze mamy prezenty dla dzieci bo uważam to za oczywiste, to rodzina przecież no ale jak widać jedne dzieci mają dostać ileś prezentów a innemu ma wystarczyć jeden. Mąż stanął w jej obronie, że pewnie chciała nam zaoszczędzić pieniędzy i dlatego tak powiedziała (bo się oburzyłam na ten telefon, że dlaczego ona nam dyktuje czy my możemy czy nie możemy kupić prezent naszemu dziecku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odechciewa się brać śluby i chodzić na śluby do innych. Taka jesteś skora wyliczać, kto ile zarabia i kto ile daje. Rzygać się chce. I wszystkie podobne tematy typu co dostaliście i czy się wam zwróciło. Mnie się zwraca na myśl, że takie tematy przysłaniają uroczystość, która sama w sobie powinna być prezentem dla młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
Odbiłabym sobie to właśnie chodząc na imieniny, czy choćby na uroczystości dziecka siostry, przecież będzie komunia, 18-urodziny. Może nawet mąż jest chrzestnym i zamiast dać kwotę jaką dają chrzestni możecie ją pomniejszyć :) Są kruczki na takie osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
nic nie rozumiesz, ona - teściowa, potrafiła tak wylewnie się rozpowiadać o tym, że była dziewczyna mojego męża na święta podarowała jej tylko kawę a innym zrobiła prezenty, sama wymaga od innych a od siebie nie potrafi, dla własnego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
do alebadziew... No tak ty się najesz prawie za darmo i wybawisz to jest ci miło. Na darmowe uroczystości też bym sobie poszła, a żeby się wykazać i dać coś od siebie, pokazać że zależy nam na parze młodej to już nie. Tylko para młoda jest pazerna a goście nie ? Dać 200zł w kopertę i bawić się całą noc. To znajdź lokal w którym PM zapłacą od osoby po 100zł i wyjdą najedzeni i zadowoleni, mądralo Jak brać to każdy pierwszy, jak już coś podarować to tłumów nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzę na wesela daję tyle, na ile mnie stać. Nie lubię wesel. Chodzę tylko na wesela bliskich, dla mnie to nie zabawa tylko spęd i męczarnia - wrzeszczące dzieciaki, pijani ludzie i remizowa muza. Ale jak czytam, że wyliczacie, że ten dał tyle, a ten tyle, to naprawdę obrzydliwe. Ja mam uwierzyć, że zapraszacie wujka Miećka z Koziej Wólki po cokolwiek innego niż kasę? Mam nadzieję, że będzie coraz więcej takich przypadków, że prezenty są małe albo wcale, to w końcu skończy się ta durna tradycja imprez na 150 osób. Jesteście porażające głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
Wiesz co a ja mam nadzieje że powstanie w Polsce inna tradycja i Państwo młodzi będą prosić gości na wesele a ci sami będą sobie zamawiać co im się żywnie podoba. Muzyka będzie z płyty i nikt na nic narzekać nie powinien. PM nie będą wydawać pieniędzy w takich kwotach jak to teraz bywa. A goście nie będą dawać prezentów tylko kwiaty albo same życzenia. I Wujek Mietek nie będzie proszony dla kasy ale też i Wujem Mietek nie naje się za darmo. Pasuje ? Czysto towarzyskie spotkanie, bezinteresowne bo nikt od nikogo oczekiwać nic nie będzie, a i goście narzekać nie będą ani na jedzenie bo zamówią co będą chcieli i w ilościach jakie będą w stanie przejeść i ich będzie na to stać, ani na muzykę bo goście będą mogli puścić zgodne z ich oczekiwaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż, tak bywa...
Dziwaczne jest to,że wiesz, kto ile zarabia i ile wydaje na prezenty!!! Ja biore ślub za 2 miesiące, przyjęcie robię tylko dla rodziny. Do głowy nie przyszło mi aby mysleć o prezentach lub ustalac, kto ile zarabia w rodzinie mojego narzeczonego i jak wysokie rachunki płaci za dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tak powinno być. Ślub powinien być uroczystością i celebrowaniem miłości, a nie wielomiesięcznymi rozważaniami, że za talerzyk dałam tyle, a ciotka Gienia dała tyle. Gdyby goście płacili za siebie i prezentów nie dawali to byłaby przynajmniej pewność, że para młoda świętuje tylko z bliskimi i że przychodzą tylko ludzie, dla których ich ślub ma jakieś znaczenie. Bo wujek piąta woda po kisielu na pewno nie wzrusza się ślubem baby, którą ostatnio widział 20 lat temu w pielusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
Ahaa i zgadzam sie z tym ze durna tradycja że młodzi wydają 30 - 60 tys na wesela choć mogliby sobie sprawić mieszkanie. Tak opłaciliby tylko restaurację te 2 czy 3 tysiące bez jedzenia, bez niczego i róbcie co chcecie. Chcecie siedzieć o pustych buźkach to siedźcie, chcecie jeść i pić to restauracja do waszej dyspozycji ale na wasz koszt. Czyż nie piękne by to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notatkiozyciu.blox.pl
Dziwne zachowanie, ale nie cofniesz. Traktuj chłodno te osoby. Nie zauważyły, że to Twój wyjątkowy dzień? Teraz Ty nie zauważaj ich potrzeb. I nie przejmuj się rodziną męża. Wy dwoje jesteście najważniejsi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne jest to..
że obgadujesz rodzinę męża na tym forum! on o tym wie?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
odnośnie mojej znajomości ile zarabiają i ile wydają to jest to temat omawiany przez nich czasami więc siła rzeczy to wiem po prostu, uważam, że gdyby młodzi zrobili cienkie wesele czy przyjęcie to pewnie byliby obgadani przez zaproszonych przez siebie gosci więc pewnie robi się takie wystawne wesela na zasadzie "żeby nie było".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
nie on nie wie, że to pisze, oni za to mnie obgadują przed innymi więc można stwierdzić, że jesteśmy kwita, z tym, że ja musze się spotykać z ludźmi przed którymi oni mnie obgadują a oni z wami nie muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponowałabym abyś
jak zwykle jęczenie bo to bo tamto bo spodziewałam się mega prezentów a dostałam jakieś pierdoły bla bla bla, zachowujesz się dziecinnie zaglądając ludziom do portfela kto ile zarabia. Pewnie od każdego liczyłaś, że da z tysiąc w kopercie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponowałabym abyś
tak w ogóle zamiast jęczeć to idź zajmij się domem albo obiad ugotuj bo przyjdzie głodny mąż i znowu ci chaje zrobi, że zamiast domem się zajmować to znowu na forum siedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
Wiem o czym piszesz, mam podobnie ale nauczyłam się podchodzić do tego z dystansem. Czasem coś "miłego"im powiem aż mój narzeczony spojrzy na mnie nieciekawym wzrokiem ale cóż bronić się jakoś trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję mężowi
mam nadzieję, że przejrzy na oczy i znajdzie sobie wartościowszą niż taką pustą materialną szmatę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
każdy ma prawo mieć jakieś nadzieje :) mój mąż akurat jest zadowolony z życia ze mną, posprzątane mam, obiad też przygotowany, jak ktoś jest zorganizowany to sobie wszystko poukłada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhhhhheeeemmmuuuhh
I masz rację ale tutaj siedzą takie zazdrośnice niezorganizowane które tylko krytykują innych :) Będzie dobrze tylko musisz sprawić by mąż stał zawsze po Twojej stronie bo to najważniejsze. Teraz stworzyliście swoją rodzinę i macie zawsze się wspierać. Życzę szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała dzieczynka ;-)
a ja Cie autorko rozumiem. sama biore slub cywiliny ale z duzym weselem i tez by mi byloo conajmniej przykro gdyby kazdy tak podszedl do sprawy... Jesli ktos uwaza ze taki slub jest malo wazny to niech nie przychodzi wcale albo tylko do urzedu, ale jak ktos idzie sie najesc i napic a w zamian nic, to cos jest nie tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz :D :P Ja od teściów oraz od rodzeństwa męża (brat i siostra byli z osobami towarzyszącymi którzy wszyscy pracują) nie dostałam nawet kwiatka :D I co miałam zrobić ? Bić się,iść do sądu :P ? Więc wyluzuj bo masz przynajmniej filiżanki i pościel :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, właśnie pomyślałam o swoich prezentach- też nie mieliśmy ślubu kościelnego. Rodzice z obu stron dołożyli sporą kwotę jako prezent, na finansowanie wesela, nasze starsze siostry robiły- jedna zdjęcia, druga dekoracje, obie profesjonalne i wiem że to była bardzo znacząca pomoc, młodsze siostry jeszcze "smarkate" były i nic nie kupowały, bracia akurat byli bez pracy więc z ich strony też nic... a nawet do tej pory jakoś nie pomyślałam co kto dał. Na pewno od kogoś dostaliśmy pościel- tu się szczerze ucieszyłam, bo śliczna i dobrze dobrana do sypialni, od kogoś innego pudełko na herbatę i kubki- też super, kawy nie pijemy, od dalszej rodziny znaczące kwoty... Nawet nie potrafię powiedzieć co albo ile od kogo dostałam... Nie postąpili dziwacznie, tylko tak jak uznali za słuszne. Ale to tylko na kafe spotkałam się z wyliczaniem gości z prezentów... Sam fakt że ktoś coś kupi "od siebie" jest miły, a z prezentów cieszę się jak dziecko, pod tym względem ani ja, ani mąż nie byliśmy rozpuszczeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
a co ja jestem rozpuszczona? nie, nie jestem, widocznie słabo czytacie ze zrozumieniem to co ja piszę, po prostu czytacie pierwsze 2 linijki i już narzucacie sobie zdanie o mnie i o tym co chcę tutaj przekazać, kilka osób zrozumiało o co mi chodzi więc jednak da się ale po co, prościej iść na łatwiznę i nie zmuszać się do głębszej analizy, jak dzieci w szkole, widać nic się nie poprawiło od tamtych lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluby i młodzi
Ja też się dziwie, że rodzice i siostra taki dali prezety. Jestem z tych co uważają , że tyle ile wydają młodzi na wesele to ich sprawa i ja nie jestem zobowiazana do płacenia za talerzyk więc zawsze dałabym taką samą kwote nie zależnie czy to slub cywilny czy koscielny. A raczej dla rodziców każdy słub powinien byc znakiem, że młodzi poważnie myślą o przyszłosci i tzreba im pomóc. Tym bardziej ze byli poinformowani ze to bedzie jedyny slub. Ja nie jestem za tym , żeby dawać kupe kasy w kopertach ale jednak kazdy mysli ze na rodzicow mozna liczyc szczegolnie takich ktorych stac. Dodam tylko , że nasz kraj jest chyba jedynym w ktorym daje sie tak drogie prezety i nie wazne czy to slub czy komunia czy chrzest. Wiec generalnie ludzie sa nastawienie na to ile dostana. Co dla mnie jest glupie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotografie ślubneee
Owszem w naszym kraju rzeczywiście daje się duże prezenty ale też i wkład pieniężny organizatorów (solenizantów, pary młodej, rodziców dzieci komunijnych) też jest znacznie większy niż zagranicą. Na wesele do kuzynki przyjechała rodzina z Anglii. Dali tanie prezenty powiedzmy takie jak u nas daje się na imieniny i urodziny. Na weselu rozmawiałam z nimi i byli zaskoczeni że u nas w taki sposób organizowane są wesele. Jak podali 3 i 4 danie gorące to usta ze zdziwienia otwierali że tego tyle, że u nich tak nie ma. Za wódkę i piwo chcieli płacić bo u nich podobno tak jest. Wytłumaczyłam im że u nas wszystko jest opłacone i żeby jedni i pili ile chcą :) Po weselu dali jeszcze kopertę kuzynce bo powiedzieli że nie wiedzieli że w Polsce pary młode tak dużo pieniędzy wydają na gości i że takie super wesela są (że zespół tak fajnie gra a u nich ostatnio na weselach głównie dj, że taki stół wiejski, deska z serami, i tyle ciast, tort, desery) Co kraj to obyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie przeraża taki materializm. lepiej Ci na sercu, że rodzicie zapożyczali się, żeby córuni plazme kupić ?:D wolałabym te filiżanki, niż żeby moi rodzice kredyt brali i dokładali sobie jedno zmartwienie więcej. martwi mnie jak słyszę od koleżanek która ile na ślubie zarobiła. każdy powinien dawać ile może bo to taka tradycja. dołożenie się do wspólnego startu dla młodego małżeństwa. ale i bez prezentów przeciez ślub ma taką sama wartość. domorosłe mężatki a rozumu jak u gimnazjalisty z trądzikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym wy piszecie
owszem nikt nie musi się zapożyczać ani zbierać pieniędzy latami tylko czy goście byliby zadowoleni gdyby zostali zaproszeni na ślub a po ślubie na szampana i tort ? A potem róbcie z sobą co chcecie ? No nie do końca tak jest. Goście przyjeżdzając na ślub i wesele (i ci z bliska i z daleka) liczą na imprezę, jedzenie, picie, alkohol. Gdyby ktoś miał przyjechać z życzeniami i kwiatami postać na mszy, po mszy wypić toast, zjeść tort i jechać z powrotem stwierdziły że nie opłaca mu się tyle jechać żeby za 2 godziny zaraz wracać. Także goście oczekują czegoś więcej to uważacie że państwo młodzi mają nie oczekiwać niczego ? A dla kogo robią to wesele i wydają pieniądze ? Dla swojej przyjemności ? Nie sądzę. Wiele osób chce spędzić z najważniejszymi osobami ten ważny dzień w swoim życiu ale dla wielu par które znam mogłoby się obejść bez przyjęcia weselnego. Po mszy na godzinkę do sali (toast + życzenia ) i dziekujemy bo wyjeżdżamy w podróż poślubną. Gdyby państwo młodzi nie przygotowywali się tak gorliwie do wesela to myślę że nie zależałoby im na żadnych kopertach. Przecież od osób które zapraszam jedynie do kościoła nie oczekuję nic. Nawet kwiatów nie muszą nam dawać ponieważ na te osoby nie wydam nawet złotówki (dekoracja kościoła to powiedzmy moje upodobanie i żaden gość nie płaci nam za to bo my chcemy dekorację a nie nasi goście) Także spójrzcie na to trochę od innej strony. I zadajcie pytanie dlaczego PM oczekują od gości kopert a potem dopiero wyciągnijcie z tego wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×