jaką mam szanse?

koncze 29 tc, moje dzieciątko jest ułozone miednicowo - do tej pory lekarz nie moze dojrzeć płci - własciwie przez cala ciaze jest tak usadowione. Ja mam dosc waska miednice i zastanawiam sie, jakie sa szanse, ze dzieciątko jeszcze do porodu sie odwróci główką w dół ?

musisz lekarza zapytać -w końcu on wie najlepiej.

spokojnie masz jeszcze czas. moja tez dlugo byla ulozona w poprzek ale w koncu sie przekrecila. ja mialam porod wywolywany po terminie i jak lekarz zabral mnie na usg to mu mowilam ze mala dlugo byla ulozona w poprzek i on mi opowiedzial o dziewczynie ktora tez byla po terminie, zrobili jej usg i dziecko bylo ulozone w poprzek. zdecydowali ze nastepnego dnia bedzie miala cc. jakie bylo ich zdziwienie gdy podczas cc okazalo sie ze dziecko sie jednak obrocilo glowka do dolu :)

byc moze takie wypadki sie zdarzaja, ale chodzi mi ogolnie o statystyki, jakie sa szanse...

statystyka to tylko liczby i nikt ci nie powie jak będzie u ciebie. o szanse pytaj lekarza.

Dziecko może się obrócić nawet kilka dni przed porodem. Moja mała całą ciąże była ułożona pośladkowo a obróciła sie po 35 tygodniu.

czyżby chodziło o strach przed porodem sn? Nastawiasz się na cc?

wg statystyk dziecko ma czas na obrocenie do 36tyg, ale nawet pozniej sie czesto obraca, takze ma jeszcze czas

stracha mam zarowno przed porodem sn jak i cc. Po prostu zastanawiam sie jakie sa sznse ze sie obroci, biorac pod uwage fakt, ze mu pewnie tak wygodnie bo cały czas jest w tej pozycji :) No i ja nie jestem jakas duza, dziecko nie ma wiele miejsca na fikolki...

Masz bardzo duze szanse.