wady waszych mężczyzn;)

O Boże to mój facet jest robotem. On nie robi kupy. Nawet jak cały dzień jesteśmy razem to nie ma takiego momentu żeby gdzieś znikł.

narkotyki to zło uzalezniacie się niewiadomo kiedy

narkotyki to zło uzalezniacie się niewiadomo kiedy :-D

koko loko masz zajebistego kota i faceta też.

koko loko mój też się bawi penisem i myśli, że "smigiełko" mnie podnieci, tak od 4 lat! :) poza tym to ideał, ale wkurwia mnie swoją nadopiekuńczością! Masakra z tym jakaś -wstawiam pranie - tylko dobrze domknij drzwiczki - gotuję coś - uważaj, żebyś się nie oparzyła - jadę do pracy, codziennie - tylko ostrożnie jedź, na zakrętach szczególnie! - Kroję coś- uważaj, żebyś się nie skaleczyła - biorę syna na ręce- nie bierz go bo Cię będą plecy bolały - jem coś co lubię - tylko nie za dużo, żeby Cię brzuch nie bolał - piję - tylko nie za dużo bo Ci będzie niedobrze i tak non stop!!!!!!!!!

Mój to ideał minus przemądrzałość. A tak to czysty, punktualny, zgodny, mądry, grzeczny, dobry i opiekuńczy. Przy mnie nawet nie przeklina. Ale myślę, że mogłabym znieść gdyby rozrzucał skarpetki, krzywo trawę kosił, pił mleko z kartonu i nie opuszczał deski :) Miłość pokona wiele przeszkód. Zresztą Drogie Panie same brylantowe nie jesteśmy.

Jak miło poczytać, że nie tylko ja mam takie przeboje ze swoim:) Mój: - jak zacznie śpiewać jakąś piosenkę rano pod prysznicem (piosenka to za dużo powiedziane porostu jeden tekst) to śpiewa go przez resztę dnia ostatnio było "bajabongo hej, bajabongo hej" i tak wkółko wydziera się przy tym niemiłosiernie - stoi w bokserkach rozmawia ze mną i drapie się po jajach - opowiada jaką wielka kupę zrobił (dobrze że nie chce mi pokazywać:)) -ja na zakupach przy nim to jetem pikuś. Jak wejdziemy do supermarketu to ogórki ogląda przez 5 minut -straszny nerwus i uparciuch - na drodze pirat drogowy

naturalizmu mężczyzn jest zabójczy:)

up up up

Mój: - ,,siorpie,,przy jedzeniu np zupy czy też piciu herbaty :-o - często się obraża - lubi się spóznić, szczególnie po kłotni czy też sprzeczce( uważam, że to celowe) :P - ciągle zmęczony :( ale to akurat mu wybaczam, ciężko pracuje długimi godzinami :-o - gotuje średnio na jeża :) (ale za to sprząta po sobie, pierze i potrafi dzielić się obowiązkami domowymi) :) - dłubie w nosie i myśli, że nie widzę ale i tak widzę :D - jest uzależniony od swojego telefonu, jak nie nakrzyczę na niego to nie oderwie od niego głowy... Mimo tego go kocham i jest najwspanialszym facetem na ziemi :D :)

ale nie chce dzieci

hmhmhmh......nie wiem tylko czemu ktos napisal ze opisywanie kupy to wada, ja czasami sie dziele ze swoim mezem przezyciami z toalety jesli jest to cos ekstremalnego

hmm mój nie ma wad :):D

siorbie przy piciu barszczu ,ktory notorycznie przyrzadza bleee strasznie ! jak cos gotuje, lub przyrzadza zwykle knapki to kuchnia jest jak pobojowisko, on problemu nie widzi ! zostawia wanne z osadem i nie wyczysci po sobie potrafi ubrac sie w wymieta koszulke i nie widzi problemu, a mi wstyd zawsze zrzedzi na zakupach nigdy nie kupi nowej rzeczy dopoki mu sie stara nie rozpadnie wraca po pracy i nie przebierze sie tylko pacha sie do wyra na drzemke w ciuchach po powrocie do domu zapomina umyc rak i sie wsciekam nie widzzi problemu gdy dziecko jest chore, albo ze za cienko ubrane, nawet jk jest zimno na polu, on mowi ze ok

obecnie jestem wolna, ale po 2 miesiącach związku zerwałam z chłopakiem, który mi narobił wstydu na weselu siostry nie umiał wogóle tańczyć tylko podskakiwał MASAKRA jakaś.. Odrazu mi obrzydł

miałyście podobną sytuacje?

mkjhnrgvfc współczuję ! to straszne.. i podziwiam Cię zarazem

nie znosze kiedy nie mowi calej prawdy i kiedy wszystko obraca w zart-poza tym to cudenko:)a co do przedmowczyni,gdyby podskakiwal zamiast tanczyc poradzilabym cos na to a nie obrzydlby mi z pewnoscia...

Nie miałysmy podobnej sytuacji ale na początku spotykania się z kimś, wystarczy tylko jedna chwila , moment i przez jakąs głupią sytuację facet może poprostu obrzydnąć :D W twoim przypadku był to weslny taniec :D Już sobie wyobrażam co musia,łaś przeżywać :D

moj: - musi przeczytac cała etykiete na jakims produkcie spozywczym zanim go zje i cieszy sie jak ten produkt ma duzo kalorii bo koniecznie chce przytyc - zada mi jakies pytanie, ja sie wyprodukuje z odpowiedzia, a on za godzine powtarza to samo pytanie, bo wczesniej słabo mnie słuchał - robi kupe minimum 15 minut i nigdy nie umyje po sobie kibla - jak dorwie np. jedna witamine c to musi ja wziac bo bedzie dzieki niej zdrowy, podobnie jest np. z owocami, zje jabłko na tydzien bo bedzie zdrowszy - u siebie w domu nie pozwoli na to zebym nawet kubek po kawie choc na chwile postawila obok na stól, bo jak wypilam to do zlewu, a u mnie w domu wszystko rzuca gdzie popadnie

Mój facet - kiedy coś zje głośno beka, nie ważne czy w pobliżu ja nadal jem - również kiedy gdzieś wychodzimy, nagle chce mu się kupę - w sklepie ogląda każdą rzecz pół godziny (oczywiście w dziale samochodowym), zazwyczaj i tak nic nie kupuje - ciągle podziwia swoje mięśnie, w ogóle jest zapatrzony w siebie - ciągle jest głodny, zwłaszcza denerwuje mnie jak zaczyna marudzić o tym kiedy już jest w łóżku i idziemy spać

ja się go pytałam czy umie tańczyć a on na to, że jest mistrzem parkietu no i się właśnie okazało... Siedziałam prawie całe wesele i powiedziałam mu wprost że nie chcę z nim tańczyć bo nie umie . Ale za to powiedziałam mu że nie ide na poprawiny. Poszlam sama było super!

o moj tez ciagle pokazuje mi swoje "mieśnie" i chwali sie jak urósł ostatnio, a ja nigdy róznicy nie widze:D

Właśnie, ja też nie widzę. A najśmieszniejsze jest to, kiedy pyta: 'urosłem?' ja dla świętego spokoju odpowiadam że tak, a on robi smutną minę i marudzi że nie urósł, zmalał itp..

1) jest plotkarzem!!! kiedyś miałam okropna sytuację a on braciszkowi powiedział, a braciszek dalej i dalej. 2)szybko kończy jak się kochamy 3)lubi piwo 4)łysieje 5)ciągle pyta czy może zrobić mi minetke 6)czeka aż mu skórki z paznokci powycinam i wydepiluje klate woskiem

a poza tym to mnie bardzo denerwuje dzisiaj! Posprzeczalismy się, a on milczy i się nie odzywa! Czeka aż ja zrobię pierwszy rok...:-o Dobrze, że dzis nie muszę na niego patrzeć bo bym mu chyba oczy wydłubała !!! :(

tak czytam czytam, smiejecie sie z nich ale rozkladacie im nogi :D jedna nawet opisała jak to nasrał do morza, fajnego ma dziewczyna chłopaka, sama tez pewnie nie jest lepsza... Generalnie żenada po całosci dobrze, że nie opisujecie swoich wyczynów, wtedy czytajacy zwróciłby kolacje :D

Jest temat to komentujemy, jak widzisz jakiś problem to nie czytaj :)

piszcie bo lubie czytac o głupocie ludzkiej :P

Ogląda się za innymi kobietami. Mnie to nie przeszkadza, jeśli mija go atrakcyjna kobieta to dlaczego nie? Przeszkadza mi to, że się wypiera bo przecież "patrzył na jej buty" albo torebkę bo chce mi kupić taką samą :):)