Gość onakiszona Napisano Maj 31, 2012 pisze bo nie mam nawet z kim porozmawiac o tym problemie.Moj partner jest szajbusem. Na razie tylko po alkoholu ale co bedzie pozniej?! Od jutra zaczyna terapie-dobrowolna a wlasciwie przymuszona z mojej strony. Wyrzucilam go z domu. Spakowalam jego rzeczy wsadzilam w samochod i powiedzialam ze dopoki nie zacznie sie leczyc nie ma czego tu szukac. Zdarzylo sie raz ze mnie uderzyl za drugim razem ucieklam i to mnie uratowalo. Nie wiem na co liczyc po takim leczeniu , mam nadzieje ze pomoze. Gdybysmy nie mieli dziecka dalabym sobie z nim spokoj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach