Gość Kamila2012 Napisano Maj 31, 2012 Jestem z moim chłopakiem od roku. Studiuję i licze się z każdym groszem, ostatnio chorowałam, na leki wydałam fortunę. Koniec miesiąca zatem mam oszczędny. Nie wydaję na pierdoły. Mój luby pracuje, studiuje i ma bogatych rodziców. Wymyślił sobie, że pojedziemy gdzieś na zeszły weekend. Powiedziałam, że nie mam kasy aby płacić za nocleg gdzieś i żebyśmy zostali w mieście. Powiedział: nie martw się, fundnę Ci ten nocleg, tylko ze mną pojedź. Dwa dni później pojechaliśmy, prywatna kwatera, Babka mówi "płatne z góry" a on wyjmuje kasę tylko za swój nocleg. Krew mnie zalała. W portfelu nie miałam nawet tyle kasy, brakowało mi 5 zł, ale kobieta powiedziała, że dostaniemy rabat. Mówił co innego, co innego zrobił. Wiedział, że nie mam kasy. Czułam się taka upokorzona... co byście zrobiły? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach