Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktos moze mi pomoc

Jak doisc do porozumienia z bylym mezem??

Polecane posty

Gość ktos moze mi pomoc

Mam nadzieje ze tutaj ktos mi pomoze... Byly maz nie chce odwiedzac nasze dziecko. Tlumaczy ze ciagle pracuje i nie ma czasu. Ok, rozumie. Ale kilka dni temu napisal mi wiadomosc - ze to moja wina, bo on do dziecka ma zawsze czas, tylko mnie nie chce widywac... Oburzylam sie, bo przeciez powinno mu zalezec na kontakcie z dzieckiem, a nie ze mna.. ;/ Prawda jest taka ze ciagle obiecuje ze bedzie odwiedzal i interesowal sie dzieckiem, i jak dojdzie do spotkania to znowu je olewa na kilka miesiecy.. Mam dosc proszenia sie i tlumaczenia, ze to nie mi robi przykrosc tylko naszej dziecince.. ;( Chcialabym aby dorosl i albo byl, albo zeby zniknal, a nie pojawial sie w kratke..kiedy ma kaprys bo dziecki na tym cierpi. Czy moge mu odebrac prawa, zeby miec swiety spokoj?? Niestety juz od roku probuje doisc z nim do ladu ale nie da sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Dodam jeszcze, ze potrafie zrozumiec, ze ma inna i pewnie jest niezadowolona kiedy .. on tu przyjezdza.. ale przeciez brala faceta z dzieckiem, wiec chyba powinna sie liczyc z tym, ze dziecko bedzie go potrzebowalo?? Juz nie mowie o jakies pomocy w wychowaniu bo na to liczyc nie moge... ale zeby odwiedzal je regularnie a nie zaburzal dziecku poukladanego zycia.. Ah i co najlepsze to ja powinnam go nienawidzic za to jak potraktowal nas... i co robil.. ale udaje dobra mine do zlej gry.. Potrafie zachowac dystans ze wzgledu na dziecko.. a ten dupek odwraca kota ogonem jakbym to ja mu wyrzadzila krzywde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
A dlaczego nie może widywać dziecka bez twojej obecności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Dlatego: 1. dziecko jest male 2. nie zna ojca (widzialo je 3x w roku po pol godziny) 3. ojciec nie zna potrzeb dziecka (nawet nie pyta o nie) 4. ojciec jest nieodpowiedzialny, zupelnie dalej wymieniac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
A jak małe jest to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
O.To małe. A ma wózek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Jak sie ma Twoje pytanie do ogolnej sprawy jaka przedstawiam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Heh... przykre ;( Ale czy ja moge mu ograniczyc kontakt?? Chce miec wszystko uregulowanie prawne, a nie tak, ze on teraz ma w nosie, a za 2 miesiace sobie przypomnie i bedzie chcial przyjechac. Wiem, to nie jest dobre, ale chyba lepsze niz takie znikanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Dodam jeszcze ze przez rok czasu nie dal zlotowki na dziecko.. a mnie wysylal po zasilki ;/ mimo ze go stac.. naprawde stac. w ogole mu nie zal tego dziecka.. w zaden sposob, ale oczywiscie w smsach potrafi pieknie napisac jak go kocha.. jedyna milosc sprowadza sie do roli zdania w smsie o tresci - milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
I nie potrafie jeszcze zrozumiec tego- dlaczego to on niby mnie nie chce widywac.... bo w prawdzie to powinno byc odwrotnie... to nie ja zdradzalam, znecalam sie itd... ja tylko odeszlam. malo tego, przez 1wszy rok po rozstaniu wszystko bylo ok, zaczelismy sie dogadywac, 0 sprzeczek.... wszystko naj... zeby dziecko bylo szczesliwe, ale od roku kiedy ma kobiete... to wielce zale do mnie jaka to ja jestem zla.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
Chcesz go pozbawić praw rodzicielskich - a konkretnie praw do czego? - do spotkań? - do wychodzenia na spacer? - do kontaktów? - do płacenia alimentów? Do czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
:) :) Brawo!!!!!! Dobrze to ujelas... zdanie sprawdza sie w 100%. Ale ja czekam kiedy on sam pojdzie o kontakty z dzieckiem (ale tego nie zrobic bo przeciez bedzie musial sie spotykac i koniec). A ja tez nie pojde bo skoro jemu tak zalezy to nie bede go wiecej zmuszac... tylko nie chce aby mi nie trul gitary co jakis czas... kiedy wszyscy o nim zapominamy... to znowu sie przypomina i przewraca swiat do gory nogami. Chce stabline zycie.... i spokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
A wiesz jeszcze co, dla mnie jest tez dosc upokarzajace, ze jego menda- wie gdzie mieszkamy i dosc czesto przejezdza obok (wprawdzie tak jakby krzyzowka, wiec nie moge jej zabronic;/) i jak mnie zauwazy to tak sie cieszy i przyglada- nie wiem, czy wysmiewa sie ze mnie, czy pokazuje mi ze on woli ja niz dziecko, przez to zachowanie... boli mnie to i upokarza, bo chcialabym normalnych zachowan a nie szczeniackich gierek.. nie wiem co o niej myslec, ale nie wydaje mi sie normalna ;)) za to on, nie widzi w tym problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisałam w innym poście - ureguluj kontakty z dzieckiem sądownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
to tez prawda ale wielce ujada juz od kilku miesiecy ze idzie do tego sadu ale doisc nie moze.. dla mnie to byloby dobre, wtedy bedzie czarno na bialbym - ze ma w nosie, przeciez do sadu niewytlumaczy ze ciagle nie moze bo praca, a skoro ciagle pracuje to dlaczego ma tak male wykazane zarobki skoro zawod jego to dobry fach?;) chociaz teraz zmienia prace, aby przypadkiem dziecko za duzo nie dostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
Wyrażenia typu "jego menda" wskazują na niezły rynsztok. I dlatego wskazane jest odseparowanie dziecka od ojca. No bo ty z rynsztoka, jeśli ojciec też z rynsztoka - to ZDECYDOWANIE za dużo rynsztoka na tak małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
to tez fakt, ale ja uwierz, ze czekam kiedy on pojdzie, niech cos zrobi w koncu, niech pokaze ze zalezy mu na tym dziecku (chocby o pojscie do sadu) ale jak napisalam, sprawa jasna ze nie pojdzie bo ma wyjeb za przeproszeniem.... a zreszta nie bedzie mogl dorabiac drugie tyle jak sad ustanowi konkretne dni.. i niestety truje dupe kiedy przyjdzie mu kaprys ze mam mu dziecko pokazac bo on chce i juz.. ale nie patrzy na to ze dziecko niepamieta go... czy teskni i chce go wczesniej... bo mi akurat on do srania za przeproszeniem potrzebny, to malo tego, mysli ze ja lece na niego czy co... nei wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
hej, nie uwazam sie ze jestem z rynsztoka ;p po prostu silne emocje mna targaja.... ;/ eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
tak, ale on wlasnie tak robi... dzwoni dzien przed, albo i w ten sam dzien, albo przejezdza a ja akurat ide z dzieckiem i wyskakuje ... bez zapowiedzi... A co o tym mysli dziecko??? Jak ono sie czuje?? To on akurat ma w nosie... Tata z nieba jest i w niebo ucieka.... Chcialabym zostawic ten temat, ale nie chce wiecej sytuacji w ktorych on obiecuje ze bedzie chociaz raz na tydz, bedzie dzwonil, a pozniej kilka miesiecy cisza.... z jego strony bo ciagly brak czasu... Nawet jak przyjdzie to laskawie nie wyl tel... bo praca ;( dlatego chce to skonczyc. mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego dlaczego dlaczego
Skończyć to mogłaś zanim sie spuścił. A teraz - sama wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
co za glupia odpowiedz, dzieki :) jakbym tak zrobila nie mialabym wspanialego dzieciatka- pomysl, za nim dasz super rade :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
Proponowalam mu aby dziecko zamieszkalo z nim (ale wiem, jestem przekonana ze nigdy by niebylo poki jest tak male, pod odpowiedzialnoscia, a w zasadzie 0 odpowiedzialnosci z jego strony, moze jest w porzadku do psa, ale o dziecku nie ma mowy ..)... poza tym on oczywiscie chetny, ale pewnie dalby mamusi dziecko, a sam zawinal zagle.. zreszta wiem jak bylo... jak mieszkalismy razem. Dla niego dziecko fajne na pol godzinki, pobawic sie w parku.. to wszystko. a co tego braku czasu, to juz wiem, napisalam w pierwszym czy drugim poscie- ze uswiadomil mnie, ze czas to jednak zawsze ma (mimo ze przez rok wypieral sie jego brakiem)- ale to mnie nie chce widywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
;) Okej, to co proponujesz?? Co mam zrobic?? Zawsze mowie, zeby to byl ostatni raz, gdzie tak postepuje i co.... nadal to samo. A jak mu zabronie kontaktow to pozniej mi wydziwia i straszy ze utrudniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
OK. Ale nie uwazasz ze przesadza z ta czestotliwoscia a raczej z jej brakiem widzen?? Sluchaj, teoretyzujac, dzisiaj dzwoni i mowi przyjade np jutro. Pytam- ok, ale kiedy masz zamiar przyjechac nastepny raz?? No bynajmniej 2x w tyg.. ok. Po 3 tyg sms- jak dziecko? Odpowiadam ok bo niby jakich info udzielic skoro pyta ogolem?!.Nastepnie cisza.. A za 2 miesiace znowu chce wpasc. Przeszkadza mi to, bo nie jestem pewna czy sie odezwie (kiedykolwiek), czy w ogole da sobie siana. Chce zeby byl bynajmniej raz w tyg, albo zeby go wcale nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
OO- wlasnie dostalam wiadomosc, zebym sie odpierd*** i niepisala wiecej... napisalam ze dziecko czeka... A za kilka dni, sam sie odezwie. Czy ja musze mu odpisywac?? Czy musze z nim rozmawiac skoro sam ma taki szacunek jaki ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos moze mi pomoc
chyba masz racje... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za miękka jesteś. Na smsy nie odpisuj. Niech dzwoni. Zadzwoni wieczorem, że chce odwiedzić dziecko jutro-masz inne plany. Naucz go, że Ty jesteś panią sytuacji. Nie podoba się-niech idzie do sądu. Z takimi dupkami grać trzeba ostro, popatrz jak on sobie z Tobą pogrywa. No to mu pokaż, co potrafisz. Nagrywaj rozmowy, zapisuj smsy-nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzik prawda. Do sądu idź Ty. Czemu mu odpisujesz? Dla dobra dziecka. Więc idź i powiedz, że skoro sam do tego nie dojrzał to trzeba sprawę załatwić inaczej. Raz w tygodniu, wybierz np. niedzielę, żeby nie było, że pracuje. Kontakty regularne. On chce uregulować kontakty i biec do sądu? Tak Cię straszy? Powiedz, że zrobisz to za niego, że go wyręczysz ;) bo coś dojść nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
facetow nigdy nie ciagnie do malych dzieci,oni jak by sie ich bali,dopiero jak troche podrosna to czuja sie ojcami,ja bym nic nie robila,po co odbierac p[rawa rodzicielskie,papierkiem tego nie zmienisz a ojcem nadal pozostanie no chyba ze chcesz sie zemscic w ten sposob...tylko nie wiem na kim??.....nic nie rob(sorry procz alimentow bo to jego zasrany obowiazek)nie dzwon ,nie pros o spotkania a z czasem sam zateskni,moze za rok,moze za dwa a moze za dziesiec tylko wtedy bedzie sobie w brode plul bo dziecko nie bedzie juz chcialao miec nic z nim wspolnego......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×