Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laikonia

Samotne kobiety - skąd bierzecie siłę żeby żyć?

Polecane posty

Gość laikonia

Mam totalnego doła. Mam 27 lat, nie mam faceta, wszystkie koleżanki w związkach, szczęśliwe, a ja sama... Do tej pory dawałam sobie z tym radę, ale teraz przed 30 chyba zdałam sobie sprawę, że fajni faceci są już dawno po ślubach albo w długich związkach. Jak żyć samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbie posunięta w latach
wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
pomysl sobie ze te twoje kolezanki za jakies 5 lat beda przezywaly kryzysy w zwiazkach,zdrady,znudzenie,podczas gdy ty masz szanse sie w tym czasie zakochac i zyc jak w 7 niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
I co z tego, że mi 'wygodnie' skoro czuję pustkę w środku, skoro siedzę wieczorami sama i czuję się samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
wejdz na www.sympatia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
Może będą u nich kłótnie czy spory, ale to i tak chyba lepsze życie niż życie w samotności? Ostatnio jak siedziałam przy kawie z koleżanką i rozmawiałyśmy o mnie, to powiedziała "boże, jak to dobrze, że swojego poznałam" :( Kolejna koleżanka zaczęła ze mną rozmowę słowami "jak już będziesz sama..." (mam rodziców jeszcze, chodziło o ich śmierć). Po zerwaniu z moim facetem usłyszałam od przyjaciółki "hmm... wiesz, że to możliwe, że całowałaś się ostatni raz w swoim życiu?" Ja nie wiem czy Ci ludzie nie zdają sobie sprawę z tego jak takie słowa ranią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maeru
"pomysl sobie ze te twoje kolezanki za jakies 5 lat beda przezywaly kryzysy w zwiazkach,zdrady,znudzenie,podczas gdy ty masz szanse sie w tym czasie zakochac i zyc jak w 7 niebie" Co za bzdury.Głupie pocieszanie dwóch samotnych kobiet. Ja jestem 5 lat w związku i jest wciąż jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
Wychodzę bardzo często - do pubu, nad jezioro, na siłownię, na rowery, na basen i nic. Jestem dosyć ładna, ale widocznie nic ciekawego we mnie nie ma skoro żaden facet się mną nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 1
Dolki i gorki to i tak bedziesz miec przez cale zycie , czy bedziesz kogos miala czy nie. Tak jak Ci tu ktos wyzej napisal. Mozna miec zone i rodzine i czuc sie tak samo jak ty. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Zamienilabys sie z takim na wozku ? "Plakalem bo nie mialem trzewikow dopoki nie zobaczylem czlowieka, ktory nie mial nog" Bernard Show.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 28 lat i szczerze mi szkoda tych mlodych mezatek i mamusiek. Wole podrozowac i bawic sie a nie siedziec w domu z zasranymi pieluchami i kredytem na 40 lat :) czym sie przejmujesz? Masz jeszcze duuuzo czasu na rodzine i te sprawy. Bzdura ze wszyscy fajni faceci sa juz zajeci. Kto to wogole wymyslil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
Maeru, cieszę się, że Ci dobrze, ale mi nie jest. I wcale mnie nie pociesza Twoje szczęście w związku. Nie wiem po co mi taki wpis. Super, kolejna szczęśliwa, katuje mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonecznik......i
Ja autorkę rozumiem i miałam tak samo. Teraz od 3 lat jestem w związku i wciąż nie mogę uwierzyć że to prawda, że mogę w każdej chwili wtulić się w ciepłe szerokie ramiona, że on głaszcze mnie codziennie po włosach, że mówi "kocham", itd... To takie cudowne. Wspominam sobie chwile gdy byłam sama, gdy tak tęskniłam za tym co mam teraz... I szczerze przyznam, że wtedy było okropnie. Po prostu szukaj, a nie czekaj. Moja przyjaciółka znalazła męża na Sympatii, tam spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondinella
Ja mam 24 lata i 3 letnią córeczkę którą wychowuję sama, straciłam już nadzieję na szczęśliwą rodzinę i że w ogóle znajdę faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
Jeśli ma kochającą żonę i dzieci - to tak, chciałabym się zamienić. Gdyby Ci było zimno i ktoś obok miałby sweter, który go gryzie, ale nie jest mu w nim zimno, to i tak chciałabyś ten sweter, chociaż wiedziałabyś, że nie możesz mieć idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
słonecznik......i a Ty swojego gdzie znalazłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
blondinella masz córeczkę którą możesz uczynić swoim oczkiem w głowie. Masz dla kogo wstawać rano, masz dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ten sam problem, tylko jestem 2 lata młodsza od autorki topiku - w tym różnica, że ja niespecjalnie cierpię z tego powodu 🖐️ Wszyscy faceci zajęci, ale może poczekam jeszcze troszkę, a potem spróbuję szcześcia z jakimś rozwodnikiem, bo od zawsze pociągali mnie starsi faceci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra rada od tej przegranej
Nie pozwólcie sobie na rezygnację, nie zapuśćcie się, nie przestawajcie dbać o siebie. Ja tak zrobiłam i nie ma dla mnie już ratunku. Jestem załamana. Wiele lat samotności sprawiło że wyglądami czuję się okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słonecznik......i
Ja swojego poznałam przez znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
Ninka131... Wiesz, jak się jest samym kilka lat i nie ma się nawet na koncie nieudanych randek i nikt nigdy Cię nie 'podrywa', to się po prostu traci nadzieję gdy lata lecą, a w lustrze człowiek zaczyna się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetzodpowiedzia
Jestem facetem i zupelnie nie rozumiem, skad to zrezygnowanie u kobiet ktore nie maja faceta. Faceci to w swinie, mowie a raczej pisze to jako faceci. Nie macie facetow, nie macie wielu klopotow. O kobiecie nie swiadczy posiadanie lub nie faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brodkabrodka brodka
droga autorko, mam 25 lat i od zawsze jestem sama. Nie brzydka, inteligenta, itd. Mój problem tkwi we mnie samej. Odrzucam wszystkich, niewiedząc czemu. Mam problemy z emocjami, popadam w skarajności. I nawet gdybym miała szansę na miłość to itak zawsze wszystko pochrzanię,żyję jeszcze, jestem lekkoduchem, upijam się żeb y nie myśleć choć na chwile o tym, że jestem sama i tak sie czuje. Staram się organizować swój czas, ćwicząc na siłowni, chodząc na koncerty, spektakle itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchać już nie mogę jak słyszę teksty typu " fajni faceci są już dawno po ślubach albo w długich związkach" kto to dla Ciebie ten fajny facet? Ja jestem fajnym Mężczyzną( nie lubię określenia facet) ale tylko dlatego, że nie spotkałem "fajnej" kobiety nie gadam bzdur, że już żadnych wolnych takich nie ma po prostu nie mogę na nie w trafić. Nie każdy mężczyzna prowadzący wózek z dzieckiem musi być jego ojcem może to być wujek tak jak ja a to dobry znak, że ktoś taki sprawdzi się w roli ojca. Jeśli natomiast uznasz, że tylko Ci zajęci są fajni to albo zostaniesz sama albo będziesz podbierać mężczyzn innym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laikonia
facetzodpowiedzia: Nie interesuje mnie zdanie innych, to mi brakuje faceta, czuję totalną pustkę, nic mnie nie cieszy. Jak mam bliską osobę, to mam dla kogo żyć, mam co ze sobą robić. Nawet jeśli są kłótnie i spory, to i tak większość czasu jest wspaniała. Jak jest się samym to pustka jest praktycznie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laikonia nie załamuj się :) Pomyśl dlaczego nikt cię nie podrywa? Może wydajesz się być 'niedostępna'? Wychodź jak najwięcej do ludzi. Chodź sama do kina, teatru, zapisz się do jakiegoś kółka zainteresowań, itp. Jak masz ochotę idź na jakieś studia/studium/kurs- może się przyda, a na pewno poznasz wilu nowych ludzi. Zadbaj o siebie (nie chodzi mi o to zebys przeznaczyla kupe kasy na fryzjerów/kosmetyczki, etc), pomaluj paznokcie u stóp na czerwono, ogól nogi :P Mogą to być takie rzeczy których nie widac na pierwszy rzut oka, ale ty wiedząc że coś dla siebie zrobiłaś, podniesiesz swoją samoocenę o 100% No przynajmniej o 50%. Czytaj Cosmopolitan- jest strasznie głupią gazetą ale poprawia humor ;) I nie trać wiary dziewczyno! Może już jutro rano w kolejce po bułki poznasz tego jedynego (ale pamiętaj- czerwone paznokcie u stóp!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetzodpowiedzia
laikonia Wmowilas sobie albo ktos wmowil Ci, ze facet moze Ci dac szczescie, ze on jest Ci potrzebny i teraz "odczuwasz" brak faceta. Pomysl logicznie, po co Ci ten facet, niby do czego? Ciesz sie zyciem i miej daleko gdzies faceta, bo to sa dranie. Facet to najwieksze przeklenstwo kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×