Jak się upewnić, że Ją kocham ?

Jestem w związku od 6 lat z dwa lata młodszą kobietą. Jesteśmy zaręczeni, ale ślubu jeszcze nie planowaliśmy. Ostatnio zaczynam miewać wątpliwości, czy naprawdę ją kocham. Wiem, że po latach już nie będzie jak na początku, gdzie każdy pocałunek przyprawiał o dreszcze a każde splecienie rąk łączyło nasze serca i unosiło do góry. Życie erotyczne mamy raczej udane, choć zaczynają mi przeszkadzać pewne drobiazgi jak np. mały biust, które wcześniej akceptowałem w pełni. Jakoś bardziej trzeźwo patrzę na Nią i zauważam materializm, brak ambicji, chęci rozwoju intelektualnego. Czy to normalne po latach związku i czas na ślub i dzieci, czy lepiej przemyśleć sprawę i brać pod uwagę rozstanie ?

po tylu latach to normalne kazdy ma wady nie znajdziesz kobiety bez wad,znajdziesz inna i po paru latach znowu znajdziesz jakies wady.

Trudno powiedzieć, czy to normalne. Ja też zaczynam zauważać minusy u mojego partnera, ale je akceptuję - Tobie zaś one przeszkadzają. Motylki w brzuchu chyba nie są wieczne - chociaż niektórzy uważają, że są. Nie spiesz sie, przemyśl temat. Może to tylko chwilowe wątpliwości?

Myślę że warto się rozstać, z kim się zadała taka się stała, nie pomyślałeś o tym? Pytam poważnie, bez złośliwości.

Afejka nie do końca wiem co masz na myśli. Ja jestem ambitny, ciągle się uczę, materialistą nie jestem i nigdy nie byłem.

daj jej spokój, odejdź

Przemyśl wszystko na spokojnie, pamiętaj, że ślub to naprawdę poważna decyzja. Może wątpliwości są tylko chwilowe? Jeżeli jesteście ze sobą 6 lat to o czymś to świadczy.. W każdym razie musisz sam zdecydować. Życzę podjęcia dobrej decyzji :)