Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kirimiri

Teściowa psuje mi dziecko,nie mam już do niej sił...

Polecane posty

Gość kirimiri

Do tej pory zajmowałam się wyłącznie domem i dzieckiem które ma ponad rok. W maju dostałam propozycję pracy. Co prawda nie za takie pieniądze jak bym chciała ale 2tys piechotą nie chodzi. W połowie maja miałam zgłosić się na 2tyg próbne. Niestety znalezienie odpowiedniej opiekunki w kilka dni było niemożliwe a prywatne przedszkole w grę wchodziło od nowego miesiąca. Ja sama nie byłam pewna czy po 2 tyg dostanę normalną umowę więc przyjęłam propozycje teściowej (opieki nad córką) z wielką radością. Niestety moja decyzja okazała się trefna. Teściowa robi wszystko inaczej niż ja tego od niej oczekuję. Proszę ja by nie uczyła mojego dziecka przesiadywania na parapecie - ta ma to w nosie, mówię żeby nie dawała córce słodyczy jak nie zje obiadu ta woli nafaszerować ja czekoladą niż wcisnąć miseczkę zupy. Do tej pory ograniczałam też oglądanie telewizji a tu cały dzień telewizor włączony na kanale z bajkami. Zamiast wychodzić z córką na spacer teściowa woli wystawić ja na balkon. Ponad to na wszytko pozwala mojemu dziecku przez co teraz mam w domu małą awanturnice. W 2tygodnie córka zmieniła się nie do poznania. Grymasi przy jedzeniu domagając się słodyczy, wrzeszczy jak jej nie pozwolę oglądać bajek, rzuca się jak w sklepie nie kupie jej batonika czy kinder niespodzianki. Dziś dostałam umowę na rok także od razu przedzwoniłam do przedszkola. Córka od lipca może do niego uczęszczać. Teraz nie wiem czy szukać na ten miesiąc jakiejś opiekunki czy pozwolić teściowej na dalsze psucie mi dziecka bo rozmowy z nią nic nie dają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzia1982
szukać opiekunki...mam to samo mimo ze mieszkam z nią!!!!może sąsiadke poproś.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mała mi
Moje dziecko jeszcze w brzuszku ale ja bym była wściekła jakbym czegoś takiego doświadczyła. Chociaż w moim przypadku to bardziej prawdopodobne ze strony mojej mamy niż teściowej. Ja bym szukała opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym przeczekała, co nie znaczy, że akceptuję taki stan rzeczy. Upominałabym na bieżąco, ale konkretnie rozmówiłabym się na koniec opieki. Pokazałabym teściowej jak z fajnej dziewczynki zmieniła córkę w koszmarnego bachora po to, by ją zawstydzić i zwrócić uwagę na jej złe zachowanie. Poinformowałabym ją o konsekwencjach w razie podobnych aktów niesubordynacji. Potem, no cóż, resocjalizacja dziecka i ograniczenie kontaktów. Porozmawiałabym sobie z dzieckiem na temat zachowania babci i powiedziała, że nie akceptuję go. Jeśli coś niewłaściwego zrobi przy dziecku upominałabym ją tak, by córka słyszała, a przedszkole powiadomiła o problemie i poprosiła o wyrozumiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×