Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarodziejka z planety małp

Pomóżcie bo nie wyrabiam- NIEPRZESPANE NOCE

Polecane posty

Gość czarodziejka z planety małp

Mam dziecko 9 miesięczne. Od początku było bardzo różnie z przesypianiem nocy. Na początku wiadomo- pobudka co 2 godziny, po każdym posiłku odkładane do łóżeczka, no chyba ze już usnęłam z nim przy piersi z wycieńczenia. Później był okres 1 pobudki nocnej. Jeszcze później był czas że dziecko przesypiało całe noce (czas niedługi, ale piękny). A później znów pod górkę- 1 pobudka, dwie, trzy. I znów zdarzało się że usypiałam podczas karmienia i nie odkładałam do łóżeczka. Teraz sytuacja wygląda tak, że dziecko budzi się co 2 godziny (jak w okresie noworodkowym! :o ) i jeszcze żąda żebym przy nim była aby usnęło- kiedyś potrafiło samo usypiać w łóżeczku. Popełniłam kilka błędów ale BŁAGAAAAM WAS jeśli ktoś zna dobry spoób jak to wszystko odkręcić to POMÓŻCIE! Nie wiem, może się nie najada, ale np dziś dałam porcję kaszy o 18:30, o 20:30 pierś i o 22:30 już była pobudka ;( Umre jak tak dalej pójdzie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joann712
ALE O CO CI KONKRETNIE CHODZI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joann712
Daj mu mleko zageszczone np jakas kaszka zborzowa odpowiednia do jego wieKU,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututujjjuu
i nie denerwuj sie dziecko to odczuwa hmm zapodaj mu cos konkretnego na wieczor mleko +kaszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ząbki? Mój synek w ogóle zaczął nocne pobudki przy ząbkowaniu, a przez jeden miesiąc spał z nami bo się męczył... Hm, co mogę poradzić- pewnie takie rady czytałaś już wszędzie... Unormowany tryb dnia, stałe pory aktywności, drzemki, posiłków, dużo ruchu na świeżym powietrzu- niech się bawi do upadłego na podwórku :) W nocy- jak próbował "bzikować" stosowałam powiedzmy, łagodną metodę Tracy Hogg- tyle że bez czekania. Płakał, krzyczał- podchodziłam, przytulałam od razu, odkładałam. To jeśli się obudził, a jeśli przez sen zaczynał kwękać, podkładałam przytulankę, smoczek i spał dalej, nauczył się spać z przytulankami i czasem wystarczy że sobie rączką gdzieś obok wymaca, i śpi dalej spokojnie. Jak było mu ciężko- bo się obudził przestraszony, bo miał za dużo wrażeń na wieczór- siadałam i trzymałam za rączkę. Wtedy jeszcze zawsze na dobranoc śpiewałam mu kołysankę, najpierw nosząc go na rękach, potem bujając na kolanach i nie rozpieściłam- fajnie że korzystałam z takiej opcji, bo synu zanim skończył roczek, zbuntował się i nie chciał ani śpiewania (słuch mu się poprawił?), ani bujania, ani nawet karmienia u mnie na kolanach... A cudownych rad nie ma, zobacz czy nie ma za ciepło, za zimno, czy mu nie przeszkadza światło, ruch w domu (kiedy wy już śpicie, jest ciemno, budzi się tak samo często?). A przede wszystkim sprawdź czy jest naprawdę głodny, ja swojemu zaczęłam dawać najpierw wodę, a potem po prostu przytulać żeby zasnął jak wstawał w nocy i karmienie nocne przed 8 mcem się skończyło (co nie znaczy że pobudki też). Zobacz czy da się uspokoić piciem albo przytulaniem. No i jak pije kaszkę to znaczy że może pić mm albo że odciągasz mleko, prawda? Więc czasem zrzuć karmienie na męża :) Bo inaczej korby dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joann712
zagesc mu mleko przed pojsciem spac,okap go o godzine pozniej,poloz go spac daj mu cos w reke do zabawy,jak placze nie wchodz do pokoju przez 5, 7 minut badz twarda a zobaczysz ze poskutkuje,dziecko wykorzystuje kazda twoja slabosc,moj syn ma 11 miesiecy,i sie mna bawi jak chce ,fakt noce przesypia ale za to w ciagu dnia to mam przesrane nawet do porzadku nie moge sie wysrac,za przeproszeniem bo wszedzie za mna idzie,a teraz oczne zeby ida tak ze ja wcale lepiej ood ciebie nie mam,glowa do gory dasz rade;POZDRAWIAM ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama27
dziecko żeby nie jeść w nocy musi zjadać duzo w dzień - przeanalizuj co je twoje dziecko bo pewnie sie nie najada w ciągu dnia i w nocy mu trzeba - inna sprawa że może buzi się żeby possać sobie i zamiast smoczka ma ciebie,, a jeszcze inna sprawa że ten typ tak ma i nic ci nie pomoże - mój zaczął sensownie spać dopiero teraz kiedy ma ponad 1,5 roku choć od dawna już nie je w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj ksiazke tracy hogg
pt USNIJ WRESZCIE znajdziesz tam wiele wskazowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfghyh
nauczyłaś dziecko zasypiać przy piersi, to teraz masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
i jeszcze polecam "język niemowląt" troszkę późno się zorientowałaś, będzie ci trudniej, najłatwiej jest wypracować nawyki jak dziecko ma 3-4 miesiące, ale jak będziesz konsekwentna to dasz radę. Trzymam kciuki. Ja wiele czytałam na necie jakie ludzie mają doświadczenia i wypracowałam swoją metodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Też czasami zrzucam winę na ząbki, ale dziąsła nie są zaczerwienione więc nic oprócz zachowania na ząbki nie wskazuje. Ta sytuacja wygląda tak- gdy dziecko przebudzi się w nocy (zwykle żąda piersi i długo ssie, więc wygląda na to że jest glodne) to je usypiam i gdy próbuję odłożyć do łożeczka to jest płacz. Gdy uda mi sie odłożyć do łóżeczka, ale wyjdę z pokoju to też jest płacz. Jest strasznie czujne, wczoraj byłam uparta i do znudzenia- przytualłam, usypiałam- odkładałam- dziecko się budziło. Doszło do tego, że rozbudziło się totalnie i chciało się bawić. W ciągu dnia ma jedną drzemkę od 12 do 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
aha i zagęszczanie mleka raczej tu nie pomoże bo dziecko raczej nie budzi się głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
musisz się uzbroić w cierpliwość. Ssie smoczek? W dzień jak usypiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Bo ona kojarzy Ciebie z zasypianiem i jak się budzi liczy na to że będziesz, musisz wprowadzić jej inne elementy snu jak przytulanka, pieluszka, smoczek. O tym wszystkim jest w tych dwóch książkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
No to od dziś tylko zasypianie w łóżeczku. To na początek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
I jeszcze jedna rada - nie trzymaj się kurczowo rad z tych książek. Każde dziecko jest inne. Ja np. nie potrafiłam znieść płaczu mojego dziecka i troszkę przerobiłam te metody pod siebie, ale mimo to działa. I jak już postanowisz że coś z tym robisz to nie poddawaj się bo dziecko całkiem się pogubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to może- DZIEKUJĘ 🌻 A jak mam reagować- na płacz- wyjmować z łożeczka? Przytulać? Przeczekiwać? Jak reagować jak w nocy zaczyna spacerować w łóżeczku i się bawić?- dać się bawić? Boże ja nie mam pojęcia co robić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga czarodziejko
Mojemu dziecku pomogło: - znaczne opóźnienie kolacji. Je ją ok 30 min przed snem,bezpośrednio przed spaniem jeszcze butla z mlekiem - dużo czasu na świeżym powietrzu - w nocy jak się budzi to dostaje wodę Pamiętaj, że z dzieckiem najważniejsza jest konsekwencja. Przestań dawać pierś w nocy (najlepiej zastąp butlą) dziecko przez pierwszych kilka nocy da Ci ostro w kość, ale potem wreszcie się wyśpisz. Jeżeli dziecko w nocy jest naprawdę głodne to porządnie je nakarm przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga czarodziejko
ja dziecka w nocy w zasadzie nie wyjmuje z łóżka - poza wyjątkami typu: gorączkuje itp. Jak chce się bawić w łóżku nie się bawi, jak się zmęczy to padnie i pójdzie spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
No właśnie przeczytaj te lektury i sama się zastanów jak dla Ciebie będzie najlepiej. Ja nie umiałam czekać gdy ono płakało, tzn. jak tak popłakiwał to Ok, ale jak już coraz mocniej to brałam na ręce i jak się uspokoił to znów odkładałam. I tu powyżej też dobra rada, daj wody jak się obudzi, w końcu stwierdzi że nie opłaca jej się budzić na wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Uzbrój się w cierpliwość i uprzedź domowników że czekają was ciężkie dni. Jak sąsiedzi będą was męczyć to mów że ząbki idą :D ja tak mówiłam i mi tylko współczuli. I cały czas sobie powtarzaj, dam radę dam radę, to działa to działa :D bo jak się raz złamiesz to potem znów od nowa. A wtedy może zbraknąć sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga czarodziejko
ja akurat jestem chłop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo, z tym że synek ma 15 miesięcy, budzi się kilka razy w ciągu nocy, wszystkie dobre rady itd. nie dają efektu, pediatra mi powiedział że to przez ząbki (może być tak że dziąsła nie sązaczerwienione a ząbek zaczyna się przebijać tam gdzieś w środku na początku wędrówki przez dziąsło) albo synek może być głodny, mimo tego, że je według wskazań lekarza, zagęszczone mleko itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna lekarka mi też powiedziała coś mądrego (wbrew ogólnie panującej modzie na tzw. "wypłakiwanie się", oduczanie dziecka jedzenia w nocy itd), że każde dziecko jest inne i dopóki dziecko samo nie dojrzeje do przesypiania całej nocy mogę sobie te wszystkie dobre rady puszczać mimio uszu, oczywiście jeśli wszytkie obowiązki i czynności pielęgnacyjne wykonujemy tak jak trzaeba (wieczoren rytuały uspokajające itd) a dziecko nadal budzi się w nocy to albo: jest głodne, ząbkuje (nawet jesli nie odczuwa bólu wielkiego to może się bać i szukać uspokojenia przy piersi), albo po prostu szuka mamy i nchce się przytulić (zwłaszcza jesli przyzwyczaiło się do bliskości i cieplutkiej piersi kiedy usypia). A może weź pod uwagę takie rozwiązanie - spanie z dzieckiem, wtedy nie zmęczysz się tak bardzo odkładaniem dziecka i przynoszeniem na karmienie, a dziecko spiąc z Tobą może będzie lepiej sypiać:) NIe myśl że zrobisz mu krzywdę kiedy będziesz z nim spać. Każde dziecko jest inne, może Twój synek nie dorósł do osobnego spania. TAkie odkladanie "na siłę" i pozostawianie dziecka "aż się wypłacze" może przynieść więcej szkody niż pożytku. Moi znajomi byli bardzo zadowoleni że zostawiali dziecko do wypłakania, w końcu synek nauczył się zasypiać sam, ale mineło kilka miesięcy i budził się z wrzaskiem zaraz po zasnięciu, zaczał chodzić spać po pólnocy i panicznie bał się łóżeczka, pani psycholog stwierdziła że to własnie konsekwencje "wypłakiwania", że dziecko odczuwa lęk przed samotnością, nie ma poczucia bezpieczeństwa i jest przeraźliwie wystraszone. Nie krytykuję mam dzieci które śpią osobno - bo wiadomo, że tak powinno być i że to najlepsze rozwiązanie - ale czasami spanie z dzieckiem ma po prostu wiecej plusó, zwłaszcza kiedy dziecko ewidentnie daje nam znać że nie jest gotowe na sen samodzielny w osobnym łóżeczku. Tak z reguły jest z dziecmi karmionymi piersią, w niektórych krajach zachęca się wtedy nawet do spania z dziećmi jako lepszą możliwość karmienia:) z reguły też dzieci "na cycu" są bardziej lekliwe i bardziej przywiązane do mamusi, po prostu boję się rozstań i może dlatego chcę spać z mamą, myślę że to nic złego, zresztą dziecko szybko rosnie i ani się obejrzymy a nie będzie chciało słyszeć o spaniu z rodzicami bo będzie już rezolutnym 2latkiem który wszystko chce robić SAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×