CZY JA MAM ZALAMANIE NERWOWE????

cz to ze co chwila staja mi lzy w oczach i swiat sie rozmazuje, a jak juz zaczynam plkac to prawie do wymioow...czy to juz jest zalamanie nerwowe?powinnam brac jakies leki?mial tak ktos?co pomoglo?nie chce by moje dziecko to widzialo i bylo smutne:/

nie chodzi o diagnozę tylko powód dla którego płaczesz co się dzieje w twoim życiu bo zakładam że nie płaczesz bez powodu coś nei tak z partnerem ? młopoty finansowe, zdrowotne ? przemęczenie macierzyństwem ?

przecież niedawno pisałaś, że facet cię poniża, ale jest ok, no więc przestań kwękać

no tak, wpadłam na Ciebie na innym topie zmień faceta a depresja minie

on mnie chyba niedlugo zmieni i bedzie po klopocie...zycie mnie dobija, nie mam na nic sil, chyba jakas choroba mnie lapie bo b,.boli mnie nerka i sikam na czwerwono, caly czas mi zimno, ciagle ktolnie w domu,oskarzenia...przepraszam ze tu zawracam glowe ale nie mam absolutnie nikogo do rozmowy dzisiaj...a mala spi

skup sie na samej sobie a nie na innych. idz do lekarza jesli cos cie boli, zadbaj o siebie.

bede musiala pojsc w poniedzialek jak nic nie przejdZie...najdziwniejsze jest to ze naprawde nie ma we mnie zla a on traktuje mnie gorzej niz gowno....to takie niesprawiedliwe

nie czekaj w strachu aż on odjedzie, odejdz sama, poażesz że jesteś górą skoro boli Cię nerka to niby na co czekasz ? aż okaże się że jest nieuleczalnie chora ? ode mnei masz zadanie domowe na poniedziałek: zasuwasz do lekarza i bierzesz skierowanie na badanie moczu i morfologię, zrób badania jak najszybciej, pamiętaj że musisz być na czczo

sika krwia to chyba wiadomo ze to cos z nerkami!i to powaznego!idz w poniedzialek do lekarza.dziecko zostaw jakiejs sasiadce jezeli nie moze byc samo.zadbaj o siebie a tego chuja co cie dreczy rzuc w cholere! :o

wspolczuje Ci,ale dziewczyny dobrze Ci radza...

moze mu dajesz na to ciche pozwolenie? mam wrazenie ze nie masz szacunku dla samej siebie. wtedy inni to wyczuwaja i przestaja szanowac takie osoby. powiedz mi, czy ty sama siebie kochasz troszeczke?

tak zrobie bo juz ledwo siedze, mam dreszcze tak silne ze mnie telepie,i mdlosci....biore nospe ale nie pomaga....tylko goracy prysznic...mieszkam w takiej kamienicy ze nawet chomika bym tym ludziom nie zostawila, musze wziac mala ze soba. pojde w poniedzialek, dziekuje Wam:*

mydlana banka zadala dobre pytanie

nie ma za co dziekowac...ubierz sie cieplo...i wez jakies leki rozgrzewajace...jakas aspiryne...

wiesz chyba mam za co sibie kochac, bo obiektywnie biorac jestem pracowita, cierpliwa, czula, opiekuje sie wszystkim i o wszytsko dbam...nie oszukuje, mam duzo zainteresowan, pasji, dobre wykszatlcenie.ale coz tego, jesli teraz to jet mi tylko siebie zal? wczoraj patrzylam w lustro i az sie przestraszylam. kiedys mialam taka jasna, radosna, choc troche moze tajemnicza twarz.a teraz...jezu ;/ oczy tak smutne ze szok, wyraz twarzy mi sie tak niesamowicie zmienil ze sie ledwo poznaje:/

to dlaczego samej siebie nie bronisz? masz za co siebie kochac, to chron to w sobie!

uwazaj na siebie.zadbaj o swoje zdrowie...zostaw tego faceta...chociaz takiego ktory w ten sposob traktuje kobiete nawet mezczyzna nazwac nie mozna :o

szukasz cech urody pszenno-buraczanej?

ahaha no szukalam szukalam zeby oderwac mysli... ale najwiekszy szok z jego babcia....przychodzila sie opieowac nasza coreczka...zawsze zylysmyw wielkiej komitywie i co ja sie dzisiaj dowiaduje ze ona wiecej nie przyjdzie przez moje zachowanie (powiedzialqa to jemu, nie mnie).zawsze traktowalam ja z szacunkiem, wdziecznoscia.tego samego uczylam corke. a ona wyjechala z tekstem zeby sie zastanowil powaznie czy ze mna byc bo chyba chodze na boki!!!ja ktora normalnie sluze!!!! strauszce....jezu ten swiat jest przeokropny...czemu mnie to spotyka wszytsko!!1

bo siebie nie kochasz :(

jesteś ta głupia, że nie mam już siły pisać

moze tak byc.....