Która kobietka poklika z żonaty

ta zabawa warszawska przypomina rosyjska ruletke przetłumaczoną na seks

fakt,,,,tylko efekt koncowy troche w czasie odłożony:)

A po francusku chociaz te wiersze? Ewentualnie hiszpańsku... bo inaczej słoneczko będzie sie parzyć sie samo z sobą :)

z francuskiego służe George Brassensem :)

Nie znam gościa...

Ja tam w butelkę lubiłam grać ale kiedy to było he he :)

Mnie się może raz czy dwa zdarzyło w butelkę, jakos nie przepadałam za tym, żeby mnie nabijano ;) A teraz, w moim wieku to juz te zabawy nie kręcą :(

Foxy teraz trzeba podkrecić temperature butelki i w mocniejsze zabawy zagrac, na kogo wypadnie na tego....sie nabijasz

Brunet... ja mam lekki problem z tym nabijaniem :)

Problem z nabijaniem? Jaki?

No ogromny, że tak powiem... zadna butelka mi nie pasuje :( Sporo czasu jestem sama, zdarza sie, że mnie nosi jak cholera, mam w telefonie kilka numerów z grupy 'pogotowie seksualne" i... nie dzwonię. Żaden mnie nie kręci :(

hmmm moze i by nabijacz sie znalazł ale samo nabicie nie cieszy, moze to czas by na szersze wody wyplynąc i świeżej krwi poszukać?

Uuu... To ciężki przypadek

Toż te numery sa wszystkie dziewicze. No, nie dosłownie, są dziewicze dla mnie. Cos w stylu "jak bedziesz miała ochote to zapros mnie na kawe" ;) I nikt mi nie pasi. Jakim cudem po długiej wstrzemięźliwości nikt mi nie odpowiada?? Powinnam brac jak leci :) Chyba potrzebuje jabłuszka z czubka drzewa po które trzeba wleźć a nie takiego, co samo pod nogi spada...

Ja też miałam wiele takich numerów (oczywiście gdy nie miałam jeszcze męża) no ale też z nich nie korzystałam bo tak jak u ciebie było to gdybyś chciała coś robić to zaproś mnie. Aż w końcu "zerwałam z samej góry" mojego męża :)

Ja juz nie mam męża. No, przynajmniej z nim nie mieszkam. Moge się rżnąć legalnie i zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego tego nie robię :) Sami sie pchają... niby mam ochotę, kusi mnie, umówie sie na kawkę i wszystko opada. Katastrofa, da sie cos z tym zrobic?

I kolejny problem jest taki, że nawet, jak to jabłuszko z czubka drzewa zerwe, to co z nim dalej zrobię?? Nie chcę kolejnego związku i boje sie, że jak taki zacznie przychodzic, to juz któregos dnia nie wyjdzie :)

O czym Panie tak tu rozprawiają ze sobą?? :) Może się przyłączę?

No zapraszam, może mi cos doradzisz na mój marny problem :)

Dobry wieczór:) Foxy Lady Zawsze możesz powiedzieć....temu Panu już dziękujemy:)

Nie umiem Ci nic doradzić.... ale tylko pogratulować Ci należy, że masz wielu "chętnych"... :) Cześć Juvia!

też_żonaty_48l Cześć, cześć:)

Kilku, to nie jest chyba wielu :) Ale niestety mają oni tendencję sie zakochiwać. Od bycia niekochanym gorsze jest tylko to, kiedy uczuciem darzy Cie ktos, kogo nie chcesz. Może dlatego nie dzwonie w naglej potrzebie.

Witamy :)

Witam szanowne Panie Mężatki tu i tam :)

Ciężko jest komuś coś doradzić skoro nie było się w takiej samej sytuacji :/

Foxy... A ile masz lat...?

A Ty też_żonaty czegoś konkretnego szukasz na tym forum?

Ja szukam rozrywki! :)

Ile lat? Tak już za kilka latek do 40 dobije :( stara doopa