CZY KTÓRAŚ Z WAS SPOTKAŁA SIĘ Z FACETEM Z NETA KIEDYŚ?

Było tak źle jak się spodziewam że będzie???? :D To będzie tragedia coś czuję.

Ja sie spotkalam pare razy i raczej nie mam dobrych wspomnien.

pare razy? I żadnej fajnej randki w tych "paru razach"?

Teraz juz dobrze nie pamietam bo to bylo dawno temu, ale wlasciwie nie przypominam sobie. Jeden smierdzial i chcial od razu obsciskiwac sie, inny mial zone i sie z tym nie kryl, Pare innych tez od razu chcialo sie tylko bzykac.

Ja raz , i w życiu nie powtórzę tego błędu. Jednak człowieka trzeba poznać w normalnym życiu bo inaczej nie wypał.

mojego faceta poznałam przez neta, konkretniej na czacie. Adonisem to on nie jest, ale pod względem charakteru pasuje do mnie idealnie, także nie żałuję. Jesteśmy razem ponad rok.

tak. poznałam go na portalu fotka.pl, pisalismy z dwa lata z duzymi przerwami, w koncu wyszło tak, ze ja sie przeprowadziłam do miasta, w którym on mieszka no i doszło do spotkania. Jednym słowem porażka:D nieśmiały chłoptaś, który podczas rozmowy patrzył na podłogę zamiast na mnie a w necie kozaczek. Poza tym nawet nie postawił mi piwa:D

bylam z facetem z neta 5 i pol roku ;)

ja porażka na całej linii

spotykałam się ale z kobietami.Z jedna z nich nawet byłam.Lipa.

ja sie spotkalam na razie 2 razy. raz rok temu poznalam go na sympatii, na necie wydawal mi sie konkretny na zdjeciu mi sie spodobal stwierdzilam ze a co mi tam zalezy spotkam sie z nim. poszlismy do knajpki, pogadalismy kilka godzin po ktorych jakos tak sie zrobilo mi, ze wiedzialam juz ze to nie bedzie nic z tego, gosc spoko tylko nie dla mnie, bo troszke mi jego charakter nie pasowal a nie ma sie co zmuszac prawda? ale tak to normalny byl, pracowal, byl po nieudanych zwiazkach, szukal kogos na powazny zwiazek, stwierdzil ze mu sie podobam opowiadal o sobie itd.. ale jakos nic nie zaiskrzylo z mojej strony .. a drugi raz spotkalam sie niedawno , poznalam goscia nie dawno na czacie, gadalismy o pier.dolach, weszlam na czat bo mi sie nudzilo i akurat tak jakos sie zgadalismy i potem spotkanie w realu i .. hehe mimo ze nie jest przystojniakiem to jest bardzo miły dla mnie i chcemy sie jeszcze spotkac zeby zdecydowac co dalej zrobic z ta znajomoscia.. takze tego.. zalezy na kogo trafisz, i moze byc fajnie a moze byc niefajnie, ale nie ma co sie poddawac, to zawsze jedna wielka niewiadoma bo czlowiek jest inny jak pisze a inny jak mowi..

Spotkalem sie z kilkoma laskami z neta.Wyszlo pol na pol.Polowa to zakompleksione dziewczynki a druga polowa to calkiem normale dziewczyny.Z jadna z nich kestem w dluzszym zwiazku;-)

ja swojego faceta poznalam tez na necie :-) aktualnie jest moim mężem, znamy sie 10 lat. przed nim bardzo czesto spotykalam sie z facetami poznanymi wlasnie w necie, 90% tych spotkan było bardzo udanych, z kilkoma koleguję sie do dzis, mimo, ze nic wiecej nie wyszło, ja jestem zamezna, oni tez maja zony i dzieci.