Czy warto w życiu kierować się zasadami?

Pytanie w sumie proste, co myślicie na temat ludzi, którzy mają w sobie mocno wpojone zasady moralne, często tacy ludzie są bardzo dobrzy dla innych, potrafią się poświęcić, wręcz stają się altruistami. Chodzi o wszystkie aspekty życia, odnieś się można do związków, pracy, znajomych. Tak się właśnie zastanawiam, czy moja postawa życiowa jest słuszna, czy nie łatwiej byłoby odpuścić, stać się mniej czułym człowiekiem. Widzę, że będąc dla kogoś dobrym to nie przynosi dobrych efektów, odczułem to w związku, oraz w pracy. Jak to jest, co z zasadami, z godnością, szacunkiem, honorem? :)

Widzisz bo jestes nieszczera i interesowna, ja zawsze jestem soba i absolutnym przykladem tego ze jak traktujesz innych tak ciebie traktuja. Dobro i zlo zawsze powraca, karmiac dobrego wilka duzo szczescia w zyciu mnie spotkalo i nie zgodze sie z toba, ale nic na sile, albo jestes fajnym szczerym czlowiekiem albo masz zadane zasady i na sile probujesz sie do nich dostosowac a sorry to tak nie dziala i cale szczescie!

zasady są po to aby je łamać ;)

zasady mam proste, nie krzwydze i szanuje tak ludzi jak i zwierzeta, burakow nie zaluje ale nie pluje na nich a traktuja jak powietrze, sami sie zuzyja jak tlen w ubikacji

szczelnie zamknietej ;-)

Właśnie o to chodzi, że jestem szczery, jestem pogodny, miły, uśmiechnięty. Po prostu chyba są pewne osoby których należy zlewać, ale czemu większa część osób jest tak negatywnie nastawiona, na kontakt, na pomoc, na wszystko? :/

no ja akurat mam odmienne obserwacje sa ludzie którzy zawsze byli pomocni dla innych i poswiecali swoj czas i nieraz kase a jak sie zdarzylo ze sami potrzebowali pomocy to nikt nie mial zyczenia im pomóc - bo zgraja chetnych na benefity zrozumiała, że nie ma juz czego doić

warto! zeby kwasów nie było

frajerów się wykorzystuje, do fajnych, ciekawych ludzi sie przyczepia, jak rzep do psiego ogona uwazam ze nie wolno wykorzystywac ludzi, zyżywac ich, nie na tym polegaja relacje ludzkie, kazdy tylko szuka interesu, kozla ofiarnego, rzygac sie chce postawa ludzi, gowno a nie zasady

ale jak łatwo się takie 'zasady' broni :D zrobił mi uprzejmość - należało mi sie albo też chce się podlizać nie zrobił mi kolejnej uprzejmości - zły człowiek, znajdę innego z którego wydoje więcej

Fajnych, ciekawych ludzi - tak przyczepia się do nich. ALe i oni nie raz widzą interes, pier.dolą zasady. W sumie są fajni po to żeby czerpać korzyści :/ nie można po prostu być dobrą osobą, czemu ludzie widząć że można kogoś ugryźć to go gryzą :/

są

czemu ludzie widząć że można kogoś ugryźć to go gryzą bo to nie ludzie tylko zwierzęta

Siebie nie oszukasz. Jeśli jesteś z natury osobą współczującą i wyrozumiałą, zmieniając to odsapniesz przez kilka lat, ale później wyrzuty sumienia dopiero ci dopieką, ze zdwojoną mocą, i skończysz z poczuciem wiecznie niespełnionej misji jako stracony filantrop. Nie warto. Bądź sobą. A gdy robisz coś dobrego dla innych - inni mogą źle zareagować ze zwykłego zaskoczenia. Ludzie nie potrafią dobrze reagować na szczerość i troskę, bo są jej oduczeni.

Nie da sie udawac cale zycie, falsz sie wyczuwa, stad frustrascja- taka dobra jestem a analizuje kazdy krok, obieram strategie, jeszcze podejrzewam i jestem pewna ze kazdy tylko udaje, bez jaj. Nie widze tego, to tak nie dziala.

luna masz rację i masz piwo u mnie:D dobre spostrzeżenie:)

Być sobą, nie analizowac, ludzie faktycznie dziwnie moga reagowac na czlowieka ktory jest w porzadku i robi cos bo taka jest jego natura, ale poznajac takiego czlowieka, nabiera sie zaufania, falsz zawsze wyjdzie na jaw, jak oliwa na wierzch

mowicie ze nie ma dobrych ludzi no sory jak widze jakie kobiety np pociagaja mezczyzn bilae kozaczki sylikonowy biust i tipsy a potem placza tacy na forum ze ich oszukala wydoila i zostawila , i sytuacja odwrotna panie ogladaja sie za bogatym wymuskanym frajerem to nie dziwmy sie ze potem okazuje sie ze spi z 3 innymi lub ma taka panienke w glebokim powazaniu , tych normalnych dobrych ludzi sie nie zauwaza bo oni nie buduja -szybkich falszywych relaci- "jestem dobry mozesz mi ufac" tylko sa powsciagliwi zamknieci a na zaufanie trzeba pracowac , wiekszosc ludzi to lenie nawet w tej dziedzinie, chca wszystko miec latwo i szybko a potem dziwia sie ze zostali wykorzystani a swiat jest podly i zly ... wspolczuje, ale moge powiedziec jedno zaufanie buduje sie dlugo a normale osoby nie afiszuja sie ze swoja osoboscia nie chca blyszczec i sie wyrozniac, bo nie jest to ich celem - jak wiadomo swieca ktora pali sie jasniej od innych to swieca palaca sie krocej :)sa ludzie kierujacy sie zasadami tylko jak ktos jest "slepy" nie zauwazy nikogo takiego

fuck jolanta też dobrze mówi:) nie szukać ludzi dobrych podobnych do siebie na siłę, być sobą a tacy ludzie na pewno się sami znajdą:)