odpowiadacie kasjerom na dziendobry?

ja tak i uwazam ze kazdy powinien miec chociaz minimum przyzwoitosci zeby to robic, nie rozumiem tak ciezko powiedziec dziendobry, dziekuje, dowidzenia? tymbardziej ze kasjerzy musza to powtarzac przez 8 godzin dziennie jak automaty, wspolczuje im :( Krew mnie zalewa jak stoje w kolejce w takim tesco czy biedrze i osoba przedemna udaje ze nie słyszała, odwraca wzrok a czesto sa to dorosli ludzie. nie wiem, moze dla niektorych to ponizej godnosci ?

Przedwczoraj byl taki sam temat.

zawsze odpowiadam :)

serio? :D no to widze ze nie tylko mnie to bulwersuje

odpowiadam tylko tym miłym kasjerom, jak nieraz widzę ze jakaś szmata mówi mi dzien dobry z przymusu, nieprzyjemnie to na dtugi raz sram na jej dzien dobry i nie odpowiadam. kilka razy zdarzylo się tez ze mi w ogole nie powiedziała dzien dobry.

bywaja dni ze trafia mnie szlag po kilku godzinach mowienia dzien dobry ale takie sama u nas zasady. I ja tak samo sie zachowuje kiedy ide do sklepu. Minimum dzien dobry. Jestem otwarta osoba wiec ja gadam z klientami, zawsze pytam jak leci I co slychac.

jakie to sztuczne, kasjerka z przymusu mówi to "dzień dobry" a klient to wyczuwa i tez z przymusu odpowiada, czas ukręcić łeb tym przestarzałym kowenansom

Nie odpowiadam poniewaz wiem że ten kasjer na mnie tak naprawde sra a dzieńdobry mówi nie sam z siebie tylko dlatego że mu supervisor kazał

no tak jak myslałam dla niektórych to zbyt wielki wysiłek :o

w markecie u ojca, na poczatku mowilam dzien dobry, zawsze bylam mila i usmiechnieta, z obowiazku bo o biznes trzeba dbac, teraz wiekszosc sama mowi mi dzien dobry jak wchodzi bo mnie lubia

aha i nikt mi nie kazal mowic dzien dobry bo i tak by mnie nie zwolnili :D

no dla kasjerów szczgolnie. wyglądam młodo jak nastolatka i kilka razy zadrzylo sie ze kasjerka nawet mi nie powiedziała dzien dobry. bo co? bo to dla niej taka upokarzająca sytuacja mowic dzien dobry młodszym osobom?:O ja pierdole ! nienawidzę tych jebanych kasjerów, grzebia się, kolejki sa długie, wytrzymac nie mozna, a na koniec szmata nawet dziekuje nie odpowie.

ehhh kultura obowiazuje w stosunku do wszytkich bez wzgeldu na przynaleznosc rasowa religijna czy światopoglądową niezleznie od statusu społecznego. kulturę wynosi sie z domu.

ale w sumie ja tam moglam stac i sie usmiechac, bo to jakby nie bylo pieniadze naplywajace do kasy stawaly sie moje, pracowalam tam raczej dla przyjemnosci nie dla pensji a jak taka kasjerka ma stac czy siedziec po tyle godzin za marne grosze i jeszcze sie usmiechac to czemu sie dziwicie? a co wy myslicie? ze ktos klienta szanuje?:D ludzie, jestescie tylko PIENIADZEM. w wiekszosci nie szanowalam moich klientow ale bylam mila i usmiechalam sie bo dbalam o SWOJ biznes

jak mi kasjerka kiedys nie powiem dzien dobry sama z siebie, to zostawie na ej ladzie zakupy za 200 zlotych i ona bedzie sama je uprzatala a pozniej kots inny bedzie musial to wwszystko z powrotem odniesc na miejsce, zajmie mu to 15 minut

to prawda ze w zderzeniu z polskimi kasjerkami mozna zwatpic w kulture ale wiele sie juz zmienilo. Oczywiscie ze moim obowiazkiem jest mowienie klientom dzien dobry ale nie robie tego z przymusu. Milo mija dzien I szybciej kiedy sie pogada z nimi...

w niemczech w tesco już testuja automatyczne kasy, za 10 lat zawód kasjerka umrze śmiercia naturalną a może nawet wcześniej, i g mi zalezy czy automat powie do mnie "dzień dobry"

Zawsze mówię Dzień dobry. Pierwszy :) A to dlatego, że mylę podobnie, jak Autor - siedzenie na kasie i uśmiechanie się przez wiele godzin do ludzi to przejebana praca. Zawsze mam nadzieję, że będąc miłym dla nich, nieco uprzyjemniam im pracę. A, jak kasjerka jest ładna, to w ogóle szczerzę do niej zęby :P

i przy innych klientach zrobisz z siebie bidaka, bo najebałes w koszyk a zaplacic nie masz za co

cwaniaczczka no faktycznie pare razy tez mi sie zdarzyło, ze nie powiedziała mi kasjerka dzien dobry (jestem nastolatka). ale wiekszosc jednak mowi i zawsze odpowiem, bo tego wymaga kultura, czemu mam ich olewac skoro to nic nie kosztuje.

rhyyuj6t7 nie zesraj się z tej swojej złości ja często mówię pierwszy taki odruch lub dobre wychowanie jeszcze mi niczego przez to nie ubyło kasy automatyczne też są w Polsce ale wiele osób się ich boi :D

odpowiadam kasjerom a nawet mowie sama z siebie do widzenia a one/oni odpowiadaja, chyba nie z przymusu? do widzenia tez im każą mowic? przed swietami zycze wesolych swiat, ogolnie jestem kulturalna w stosunku do ludzi i szanuje kazda prace

nie, to chodzi o całe sklepy wyłacznie z automatycznymi kasami, w pełni zautomatyzowane, no z minimalna iloscią personelu, ze 2 mm-miesiące temu to ogłosili i to ma być przełom

kasy automatyczne dopiero teraz wchodza do niemiec??????????? W irlandii sa juz od llllaaaatttt I nadal dzialaj normalne kasy obslugowie wiec spokojna twoja nieuczesana :)

pewnie będą takie sklepy ale zapewne nie wszystkie bo ludzie lubią być obsługiwani tanie sieci te lepsze będą miały personel być może nie kasjerki ale osoby, ktore będą pomagać przy tych automatach i w ogóle znosić marudzenie klientów

w pelni zautomatyzowana kase tez trzeba czasami obsluzyc recznie wiec z pewnoscia bedzie tam ktos komu przydalo by sie powiedziec dzien dobry :)

nie sądzę, tak samo ze stacjami beznynowymi, podjeżdżasz, tankujesz, płacisz kartą i w drogę, nawet 1 człowieka do obsługi, mniejsze sklepiki mają być kompletnie bez personelu, w tych wiekszych pewnie jakaś ochrona, magazynierzy i technicy od komputerów będą ale kasjerek nie będzie wcale, to ma byc opłacalne, mniejsze koszty......................nie dociągniesz do emeryturki na tym stołku coralick

no własnie automaty nie są niezawodne i czasem trzeba będzie jednak skorzystać z pomocy pracownika sklepu a jak już jesteśmy przy tym temacie to myślicie ze te wszystkie babcie i dziadki 70, 80 letnie będą się bawić w obsługiwanie takiej maszyny :D

Ja zawsze mówię dzień dobry, często pierwsza, to nie ma nic wspólnego z kasjerką, tylko wynika z mojego wychowania. Tyle w temacie.

wlasnie byłam w sklepie i kasjerka nie powiedziała mi dzien dobry :O