Różnica wieku - ona starsza

Ona - 28, On - 22 Czy to Waszym zdaniem zbyt duża różnica? Oboje się kochają, ale mają różne priorytety. Ona chciałaby już założyć rodzinę, On zamierza czekać z tym jeszcze kilka lat. Myślicie, że jakoś można przez to przebrnąć?

imho srednio

ona - nie lubi seksu, ma juz jedno dziecko, skończyła studia, robi doktorat on - wiecznie napalony agresywny chłopak, po zawodowce, obecnie bez pracy, siedział w więzieniu, klika razy ją pobił nie wiem co myslec

"nie wiem co myslec" To chyba podszyw? Bo nie na serio, niemożliwe :O

Oczywiście, że podszyw. Nie mam dzieci, skończyłam studia, ale nie robię doktoratu. Co do seksu... ;) A On ma pracę, bardzo ciekawą, nigdy mnie nie bił i nie siedział w więzieniu. Jest dosyć dojrzałym facetem, odpowiedzialnym, jednak boję się, że to może nie przetrwać... A mi zostało już niewiele "młodości", chciałabym już założyć rodzinę, mieć dzieci, osiąść gdzies w jednym miejscu, a On dużo podróżuje, co jest głównie związane z Jego pracą...

jeszcze kilka miesięcy powiedziała bym ci, że wiek nie ma znaczenia ale sama byłam w podobnej sytuacji i związek rozpadł się po 5 latach.

Znam podobną parę. Ona starsza od niego o 4 lata. Poznali się jak on miał 19 lat. Ona kończyła studia, on dopiero zaczynał. Pobrali się, gdy on był na 5 roku. Jedynym minusem w tym związku była jej zazdrość gdy on studiował. Po studiach poszedł do pracy i urodziło im się dziecko. Są razem szczęśliwi i dobrze im sie układa. Można ?? Mozna :)

generalnie tak do 3 lat to praktycznie nie jest różnica. A 6 lat hmm... też w sumie nie duża - tylko facet musi miec te minimum 24 lata

A mi zostało już niewiele "młodości", chciałabym już założyć rodzinę, /////////////////////// A wyobraź sobie teraz że i ja mam 28 lat i ty. Jestem twoim facetem. I nie chcę zakładać rodziny. Nie dlatego że czekam na czas późniejszy tylko dlatego ze kompletnie mnie nie interesuje rola: ojca, opiekuna, i zgnuśniałego dziada, siedzącego przed telewizorem. Czy dopuszczasz do siebie informację, że są osoby na tym świecie, o takim typie odczuć, które nie są w stanie zrealizować się w roli ojca ?. I kompletnie ich ta funkcja nie obchodzi ?. Tak jak rzeźbiarza nie interesuje realizowanie się w malarstwie olejnym. Tak jak brydżystę, nie interesuje poker. Czy możesz przyjąć taki fakt do wiadomości, że nie wiek ale odczucia osobowości są ważne ?. Myślisz że jak on dojdzie do 29-ki, to będzie chciał założyć rodzinę? - bzdura. Nie widzisz na swoim osiedlu pustych placów zabaw ?. Na których nikogo nie ma ?. Chcesz mieć dzieci ? -a pomyślałaś o tym, czy dzieci chcą ciebie za swoją matkę ?. już niewiele "młodości" //////////////////// to przesłać ci sznurek wywiązany w pętelkę, i taboret ? kiedy wreszcie zrozumiecie, że facetów w 75%-ach populacji nie interesuje rola Ojca.

i tak na marginesie moj chlopak siedział też w więzieniu za włamania

Są razem szczęśliwi i dobrze im sie układa. Można ?? Mozna ///////////////////// a skąd to kur..wa wiesz? - może nie jest tak słodko, jak byś chciała ?. może za 2 lata będzie miał jej dosyć, i będzie chciał udowodnić sobie męskość na innej obcej kobiecie ?

Egoist_31 a skąd to kur..wa wiesz? - może nie jest tak słodko, jak byś chciała ?. może za 2 lata będzie miał jej dosyć, i będzie chciał udowodnić sobie męskość na innej obcej kobiecie ? A może za 2 lata będzie koniec świata albo cię sparalizuje ?? Nie interesują mnie twoje domysły. Piszę na temat tego co widzę i wiem. Uważam, ze 4 lata to nie jest na tyle duża różnica wieku, by trzeba było udowadniać swoją "męskość" ?? na młodszej.

przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy są EGOISTAMI? Że rzeźbiarz co prawda woli rzeźbić, ale nie wykluczone, że lubi i malować? Uważasz sie, za jedyną osobę mającą rację bo czujesz sie wyobcowany ze społeczeństwa przez swoje odczucia? czy może bardzo pragniesz być, taki jak Twoi znajomi, ale boisz się, że straci na tym pozycja którą sobie wyrobiłeś? Coś mi sie widzi, że masz wielki problem, ze samym sobą.

a czy Ty możesz przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy są EGOISTAMI? ////////////// ja tez nie jestem a to ze nie chcę mieć dzieci, nie oznacza wcale, że myślę jedynie o sobie. czy może bardzo pragniesz być, taki jak Twoi znajomi, ////////////// Moi znajomi w większości nie maja dzieci. Moi znajomi kumple, prócz żon mają dziewczyny na boku. Wielu moich znajomych się porozwodziło i nigdy nie maja zamiaru wchodzić w małżeństwa drugi raz. Moi znajomi którzy mają dzieci są po zsz. Ci po LO, i studiach są singlami ale boisz się, że straci na tym pozycja którą sobie wyrobiłeś? /////////////////////// wystarczy by jakaś kobieta nosiła tytuł mojej dziewczyny, a nie żony. Coś mi sie widzi, że masz wielki problem, ze samym sobą. //////////////////////////////// a mi się widzi, że masz wielki problem, z niemożnością założenia rodziny, i znalezienia odpowiedniego głupka do tej współ-roli. :) WSZYSCY jakoś są cwani wygodni i nikt nie ma ochoty się z tobą wiązać. Kobiety zakładają rodziny z nudów, i z pustki życiowej. Bo same często są nudne i jałowe :)

typowe dla zakochany xyz id zty krectynie podłyu@@!

mam banie :D

też dzis chlejecie?

;)

;) ;)

Nie widzisz na swoim osiedlu pustych placów zabaw ?. Na których nikogo nie ma ?. Chcesz mieć dzieci ? -a pomyślałaś o tym, czy dzieci chcą ciebie za swoją matkę ?. teraz nie wystarczy, ze ty chcesz mieć dziecko, jeszcze dziecko musi cię chcieć mieć za matkę :D

:D

Po 1,5 roku odkopany temat hehe,by napisac o placu zabaw,dobre!!!!!!

odkopany w innym celu, niz dla placu zabaw ;)

No,i na pewno autorka topiku po tak długim czasie go odczyta.

nie chodzi o autorke topiku ;)

jakoś komentarzy do twojego wpisu brak wiec o co ci chodzi?- o wpis do czyjegos wpisu?(przeciez wiadomo o kogo chodzi).

O tym związku można powiedzieć dokładnie to samo co o każdy innym: ma szansę przetrwać, ale ma też szansę się rozpaść. Więc wiesz. Odejdziesz od niego, może nikogo nie znajdziesz, albo znajdziesz równolatka, który też Cię zostawi i tak samo możesz swojego marzenia o rodzinie nie spełnić. Moim zdaniem rozważ z nim szczerze tę sytuację: młodości zostało Ci jeszcze trochę i z powodzeniem możesz urodzić pierwsze dziecko za 5 lat. Porozmawiajcie o tym. Niedojrzali faceci boją się takich rozmów, ale jeśli ten Twój jest dojrzały, to na pewno nie zwieje, tylko wyłoży Ci swój punkt widzenia i swoje plany.