Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość t4w5hye65

w latach 80-tych mialam taka przygode z prądem i jego kolegą

Polecane posty

Gość t4w5hye65

Odwiedzilam z kolezanka takiego znajomego w domu. Siedzielismy, rozmawialismy, I on stwierdzil ze cos u niego swiatlo nie dociera jak juz sie zaczynalo ciemno robic. Wiec stanal na stolek, i gdrzebie w zyrandorze. Zaczal opowiadac w tym czasie kawal.. No wlasnie .. I nagle ta moja kolezanka wstala i zapalila swiatlo. A jego zaczelo tak strasznie telepac... I wiecie co? On sie trzqasl bo prad przechodzil przez niego, a ona smiala sie do rozpuku. bo ten chlopak jak opowiadal kawal to mial usmiech na buzi.Podczas telepania sie. Zareagowalam i zgasilam.Cudem chlopak uszedl z zyciem. On sie telepal a ta idiotka sie smiala. bo myslala ze opn tanczy . Czasem jak sobie przypomne to tez smiac mi sie chce. Ale W takim wieku mlodzienczym sie nie mysli. Milayscie podobne zdarzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×