ok, jest facet, któremu najwyraźniej się podobam, co dalej

jak sprawić by odważył się na coś więcej? kilkakrotnie powiedział mi, że jestem atrakcyjna, ładna - nie wprost, bo nie wypada mu (facet mojej koleżanki, kolega mojego faceta) - mówił np. "dla tak pieknej kobiety wszystko" "dla Ciebie mógłbym zrobić o wiele więcej" "gdyby ta moja... była jak Ty" "chętnie bym zobaczył Cię bez, ale .... by mnie zabiła" itd sretete pomińmy aspekty moralne, kazania itd jak go ośmielić? poza aspektem fizycznym, jesteśmy bardzo do siebie podobni, nieraz słuchaliśmy przez pół nocy muzyki i rozmawialiśmy o ważnych sprawach, mieliśmy podobne problemy w przeszłości, podobnie patrzymy na życie wiele razy doszło do sytuacji gdy patrzyliśmy sobie w oczy przez kilka minut i choć niczego nie mówiliśmy - wszystko było jasne no więc za kilka dni on i ona przyjadą do nas na kilka dni co zrobić by go ośmielić? nie chcę związku itd po prostu chcę dać ujście emocjom i uczuciom, które kłębią się w nas od dawna jak go do tego zmotywować? ps. na 100% jest mną zainteresowany poza tym oszczędźcie sobie negatywne komentarze na temat mojej osoby, byłam zawsze wierna w 100%, ale jak się okazało mój miły nie jest takim złotkiem jak sie wydawało, więc mam dość poświęcania się i chowania uczuć i emocji by go nie zranić chcę przeżyć coś, co najprawdopodobnie może być najpiękniejszą przygoda mojego życia