Jestem prawiczkiem z zaburzeniami osobowości

osobowość schizoidalna. To już wiem dlaczego nie mogę nikogo poznać, nikogo mieć. Cholera.

ja tez jestem schizoidem i jakoś żyję

W kontakcie sprawiam wrażenie normalnego, da się ze mną porozumieć, podobno jestem przystojny. Widocznie to za mało, czegoś mi brakuje do stworzenia związku.

ale ja już tak nie mogę.

A próbowałeś podbijać do jakiejś dziewczyny?

ja miałam kilku chłopaków , chyba dobrze maskuję swego schizoida nie zwalaj wszystkiego na zaburzenie

Próbowałem nawet do czterech. 2 razy po dwie koleżanki. I nic z tego.

Jakie masz objawy, pierwsze slysze o czyms takim, co to dokladnie?

Psycholog tak orzekł.

Ja już tak nie mogę. Moje życie jest do kitu.

łapie doł

słyszycie

To chłopie weź się za siebie! Wyjdź do ludzi!

ale jakichś zaburzeń specjalnych nie mam. Najpierw nie byłem zbyt śmiały do kobiet, potem się wyrobiłem, ale trafiałem do szufladki przyjaciel, potem jakoś tak nie chciałem z pierwszą lepszą, parę okazji się nadarzyło ale nic nie czułem i jakoś nie miałem ochoty. Skończyłem studia, no i wiadomo jakoś mniej okazji było z czasem, za to zacząłem inwestować w siebie, zmieniłem miasto, później kraj, prace z różnych branż, doświadczenie życiowe, i tak dalej sobie trwam w moim prawictwie :D ciekawe czy jak się ktoś trafi w końcu nie na 1 numerek tylko coś fajnego, rokującego - jak to się potoczy, generalnie mam to w dupie że jestem prawiczkiem, może jakaś to doceni? :D a jak nie to nie hehe

to z jakiego powodu poszedłeś do psychologa ? na jakiej podstawie stwierdził właśnie to zaburzenie ?

Matka mnie zapisała, ja generalnie dużo razy już byłem u psychologów ale nigdy z tym problemem i jakoś żaden psycholog się nie kwapił mi pomóc w moim problemie, nawet go nie zdiagnozował. A ostatni psycholog to powiedział to tak przy okazji, na podstawie rozmowy.