Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wermonda

O czym świadczy ból...

Polecane posty

Gość Wermonda

W pochwie w ciąży? Jestem w 27 tygodniu, do tego dochodzą skurcze. Bardzo proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Nikt nie orientuje się w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na wszystko
idz lepiej do lekarza bo takie bole to nie zarty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Boję się że w dalszym ciągu skraca mi się szyjka, ostatnio byłam przez to w szpitalu ale możliwe że leki które przyjmuje by nic nie dawały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam bardzo częste bóle pochwy w ciąży, ale nic konkretnego się nie działo, szyjka długa aż do porodu ale lepiej się zbadaj, bo nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Wizytę mam za tydzień dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivianna a te
bóle miałas takie przeszywajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Nie wiem jak Viviana ale ja tak, jakby ktoś szpilką tam grzebał :( teraz cały czas jestem w strachu że znów mnie złapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
ja takie bóle jak od szpilki to miałam właśnie przy skracaniu się szyjki. i to, ze leki nie działają jest bardzo możliwe. jestem na to żywym przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Znaczy co? Wcześniej urodziłas? Czy tylko na bólu się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
pierwsze dziecko urodzilam wcześniej mimo że przyjmowałam masę leków. w drugiej ciąży zareagowałam szybciej, brałam mniej leków i mam dziecko z pogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Jakkolwiek to zabrzmi poród teraz przynajmniej uwolniłby mnie od bólu i niepewności ale z drugiej strony bardzo się martwię o moje maleństwo chociaż uspokaja mnie fakt że porusza się przy tych bólach tak samo żwawo jak zawsze :) a o ile wcześniej rodziłas pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
w sumie nie dużo- 35 tc. ale od 26 leżałam plackiem w szpitalu pod kroplówką z fenoterolu. także cudem jest że tak długo dało się to zatrzymać. w 26 tc właśnie trafiłam z takim objawami na porodówkę- bardzo częste, mocne skurcze, skracanie szyjki, rozwarcie. przy skurczach i skracaniu dzieci raczej się ruszają i funkcjonują normalnie. krzywda fizyczna im się nie dzieje. dla nich największym zagrożeniem jest poród przedwczesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Zastanawiam się czy jutro nie iść do innego lekarza, takiego u którego nie byłam jeszcze na konsultacje żeby mnie przebadał. Bo do swojego nie pójdę, tam wizyty nie da się przesunąć. A jeszcze dwa tygodnie temu rozwarcia nie było, myślisz że te bóle mogą o nim świadczyć czy tylko szyjka dalej się skraca bez otwierania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michnik Mihnick MnichNICK
Tramal jedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
szczerze mówiąc mogą oznaczać wszystko- skracanie, rozwieranie bądź zupełne nic. tu nie ma żadnej pewności- tylko lekarz może to stwierdzić. najlepiej jest jechać na izbę przyjęć jak coś niepokoi. skracanie sie szyjki najlepiej jak stwierdza jeden lekarz ale czasem nie ma wyboru. ja jak leżałam w szpitalu to co rusz badał mnie ktoś inny. w rezultacie szyjkę w poniedziałek miałam 1cm a w środę 3:O to samo z rozwarciem- jednego dnia 3- drugiego 2. KAżdy ma swoją "miarę". chyba że szyjka badana była na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Dwa tygodnie temu miałam usg i szyjka była krótsza o 1 cm. A w szpitalu to wiadomo, co dyżur to inny skład i każdy tam sądzi podług siebie. Mimo wszystko dziękuje za rozmowę, rano jak ciągle będę się źle czuła to jadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
to skoro masz zmierzoną usg to jak jeszcze raz usg zrobią to wynik można porównać. uważaj na siebie- jak skurcze będę bardzo często to jedź i nie czekaj do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
A bardzo często to ile wg Ciebie? Mnie tak co 15 minut mocniej zaboli a tak to w podbrzuszu mdli mnie cały czas, jakby miesiączka mi się zbliżała. A te uklucia to bez żadnej częstotliwości. Po prostu raz na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
jak skurcze będą regularne to na pewno warto sprawdzić. myślę, ze jak będą co 10 min i częsciej to już jest źle. ja w tym 26 miałam co 3 min to już było bardzo kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
wiesz- każdy organizm jest inny i trudno mi tu coś radzić przez net.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Mimo wszystko dziękuje że mi coś próbowałas doradzić :) padam, jestem tak zmęczona już tym wszystkim że usnę w momencie. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
jeszcze powiem Ci jedno- ja wiem co teraz myślisz- " nie chcę panikować", "pewnie to nic", "wezmą mnie za wariatkę" i przede wszystkim "nie chcę znów leżeć w szpitalu". Pamiętaj tylko, że tu chodzi o życie Twojego dziecka. Zawsze warto wszystko dokładnie sprawdzać- bez względu na to, co pomyśli sobie o nas lekarz dyżurny. Do mnie w szpitalu dotarło, jak dużą krzywdę mogłam zrobić mojemu dziecku głupimi rozważaniami. A takie błędy czasem bywają nieodwracalne. W drugiej ciąży szybciej interpretowałam niektóre sygnały. Szybko zawiadomiłam lekarza- który to zlekceważył o "on nic nie widzi". W szpitalu tez patrzyli na mnie z przymróżeniem oka. A jak się później okazało miałam rację i gdyby nie mój upór, to znów mogłoby się skończyć nieciekawie. nie lekceważ swoich obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
"bo" miało być rzecz jasna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Jakbyś wiedziała co mi w głowie wczoraj siedziało... Od mojego domu do szpitala czy przychodni jest daleko i przede wszystkim dlatego wczoraj nic konkretnego nie zrobiłam bo musiałabym się kogoś w środku nocy prosić o transport a teraz już nie tylko lekarze dziwnie patrzą ale i znajomi i rodzina, mój chłopak wyjechał do pracy i muszę sama sobie radzić. Skurcze mi przez noc przeszły ale kłócie i twardy brzuch zostały i właśnie się szykuje do lekarza. Szkoda tylko że nie mogę ze swoim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
wiem jak to jest. tez kiedys zostałam z tym sama. całonocne skurcze- tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam ze o jest tak groźne. następnego wieczoru pojechałam do szpitala i się okazało że to był już ostatni moment. życze Tobie powodzenia. Mam nadzieję że straszyłam Cie na darmo. ale w temacie skurczy i szyjek jestem panikara. Oby u Ciebie znacznie się nie pogorszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
Nikt mnie nigdzie nie chciał przyjąć, zanim gdziekolwiek się wybrałam pomyślałam że najpierw zadzwonie i spytam i w każdej przychodni jaka mi do głowy przyszła ( łącznie z moja ) powiedzieli że mam do szpitala jechać :( przespałam się z tym ale nic mi lepiej nie jest więc zacznę się pakować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
pewnie- jedź- będziesz spokojniejsza. wiem, ze leżenie w szpitalu to żadna przyjemność ale czasem trzeba. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszka kokoszka
A prywatnie próbowałaś? prywatni zawsze znajdą chwilę- w końcu to dla nich dodatkowy zarobek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wermonda
W tej chwili nie mam możliwości iść prywatnie :/ i w sumie moja położna powiedziała że jeżeli pójdę do jakiegokolwiek lekarza to tylko po to żeby dostać skierowanie do szpitala. Czekam tylko jeszcze na telefon od mojego chłopaka i dzwonię na pogotowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×