Co sądzicie o rodzinie,ktora nie chce miec dzieci. jest zona i maz ale nie chca

dzieci i poswieceja swoj czas tylko sobie.

Ze to wybór dwojga ludzi a innym chuja do tego

ale uważacie, że to takie w miare spoko zycie czy puste raczej ? :D

Ze madrze robia skoro nie czuja sie stworzenie do tej roli.

ja mysle ze to cholernie madra para.Ja bym sie juz nie zdecydowala na dzieci.Teraz jak sa to wiadomokocham je nad zycie,ale zeby tak cofnac sie o iles lat to nie zdecydowalabym sie swiadomie na dzieci.Co to za swiat mamy,pelen agrsji,narkotykow.Strach o dzieci ogromny ,o to jak sobie w tym swiecie poradza.

Nie tylko dziecmi mozna wypelnic zycie. :)

Popieram, co to może kogoś obchodzić, ich sprawa.

A do tego jakze latwiej sie zyje bo dzieci to swgo rodzaju balast.I koszt utrzymania wysoki.

Bo powiem Wam , że to chodzi o mnie i o męza. W sumie rezygnujemy z dzieci, chyba z tego wzgledu, ze nie lubie zycia ( jestem normalna osoba :) ale nie lubie zycia, czytam o gwaltach,itp. i sie boje. podobno najwiekszym błogoslawienstwem jest sie nigdy nie urodzic :)

Ja jestem w takim związku namy po 30 lat nie zalujemy naszej decyzji :)

No i nie ukrywam, że chodzi takze o kase, bo wiecie nawet jezeli nie mamy jakis tam super prac, maz cos ok. 3 tys ja pensja nauczycielska to we dwojke w miare spoko , mozemy sobie kupic jakies fajne rzeczy (w granicach rozsadku) a dzieci to niestety kula u nogi na cale zycie . Moje rodzenstwo ma dzieci i opiekujemy sie czasem, ale na swoje bysmy sie nie zdecydowali.

U nas jest chyba inacze, ja nie czuje instynktu no i oboje z lubimy wygodne zycie :P

Dokładnie wygodne życie :) Miło jest przyjsc po pracy i miec swiety spokoj

wszystko ok, tylko sorry, ze nie dokładają sie do pracy reszty spoleczenstwa na rzecz emerytur dla przyszłych pokoleń :P

Mam nadzieje ze to byl zart :D