Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maltesers66

moj problem

Polecane posty

Gość maltesers66

Witam was dziewczyny,mam nadzieje,ze mi pomozecie.Mam coreczke,ktora ma 22 miesiace i malo mowi,tzn duzo gada po swojemu,ale ja tylko rozumiem kilka slow da-daj,ezyc-ksiezyc,acia-babcia,adek-dziadek,esek-piesek,otek-kotek,tatek-kwiatek i jeszcze pare slow,ale juz nie bede ich wymieniac.mam wyrzuty sumienia bo to moja wina,za duzo tv ogladala,a ja malo do niej mowilam.Stracilam w ogole werwe do zycia,nic mnie nie obchodzi,moja mama ma raka piersi,niedawno miala zawal,a tata ma ciezka chorobe,lezy i wymaga stalej opieki,tez trzeba sie nim zajac umyc,nakarmic itp.Nie wiem co mam robic zeby coreczka zaczela mowic,jak jej pomoc i jak pomoc sobie,zeby miec sile i chec do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltesers66
Boje sie,ze to moze jakies opoznienie rozwojowe,ktoremu ja jestem winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltesers66
nikt nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Jesli chodzi o mowienie to ma jeszcze czas, u dzieci to sie roznie rozwija, moja cora jakos tak szybko zaczela mowic i rownomiernie rozwijala ta umiejetnosc, a jej rowiesnica dlugo nic nie mowila i potem w ciagu kilku tygodni wszystko nadrobila, wiec mysle, ze jeszcze nie masz sie czym martwic. Co do checi zycia i wyrzutow sumienia wobec corki to troche rozumiem jak sie czujesz, ja teraz jestem pod koniec ciazy, jest mi ciezko cokolwiek robic i mam wyrzuty, ze glownie siedze w domu z corka, a ona albo musi sie sama zabawic albo cos pika na komputerze, a wczesniej zawsze staralam sie jej duzo ruchu i zajec zapewnic, a teraz nie mam sily:-( sytuacja w ktorej sie znajdujesz nie jest latwa, powinnas byc wobec siebie bardziej wyrozumiala. p.s. jak ja bylam dzieckiem to nikt ze mna nie siedzial, nikt mnie literek i cyferek nie uczyl tylko ganialam z bratem cale dnie i jakos w szkole sobie dobrze radzilam i nawet dwa kierunki ukonczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdsnkdnkjdnjsdnjd
Musisz do córki częściej mówić i czytać jej na dobranoc:). Choroba najblizszych potrafi wykończyć psychicznie (mój tata jest podczas chemii) ale nie wolno zapominac o zdrowych najblizszych i o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltesers66
dziekuje dziewczyny,staram sie,ale jakos ciezko mi to wychodzi,a moze pojde do psychologa,sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno psycholog nie zaszkodzi. moja corka ma 2 latka - skonczyla w maju i powiem ci ze do weekendu majowego to tez malo mowila. tak badziej po swojemu, nie wiadomo o co jej chodzi. dopiero po majowce sie dziewczyna rozwinela z mowa. chetnie powtarza wyrazy (wczesniej nie chciala), nazywa wiele rzeczy wlasciwie, duzo nazw przekreca i naprawde z dnia na dzien coraz wiecej mowi. i tak sie rozkrecila chwilke przed 2 urodzinami. takze jak widzisz nie tylko twoja jest oporna do mowienia. spokojnie daj jej czas. kazde dziecko ma indywidualne tempo rozwoju. bedzie dobrze. trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×