On nie chce seksu

Nic takiego się nie stało... to zaczęło się jakoś na początku tego roku, że libido mu tak spadało... albo chęć do seksu. Ma za sobą 2 poważne związki. i pracuje na platformie, a co?

Powiedziałaś,że miał przed Tobą 20 partnerek seksualnych. Zastanawiałaś się dlaczego? Dlaczego z żadną z nich nie stworzył stałego związku? Może tak po prostu, zwyczajnie "znudziłaś" się mu seksualnie t.j. nie robisz na nim już wrażenia. Może właśnie jesteś jego 21 partnerką seksualną i pora znaleźć 22? Nie piszę tego ze złości. Ta liczba mi nie pasuje i świadczy po prostu o jakiś problemach, zaburzeniu. A może to praca jest wyczerpująca i fizycznie i psychicznie. Wystarczy mu jedynie Twoja bliskość.

Rozmawialiśmy o tym szczerze na początku związku, mówił, że szalał jak był młody, ale się wyszumiał i chce się ustatkować. Że już mu się znudziły takie przygody. Że szuka teraz innych wrażeń niż seks.

to może problemem są Twoje potrzeby? Wymagasz więcej, co zresztą jest naturalne. Widzisz, każdy facet ma inne potrzeby seksualne. Ja mógłbym co dzień. Ale to tkwi w naturze, w naszym instynkcie. ps. to nieźle szalał, niektóre kobiety mogłyby o nim powiedzieć "męska dziwka"..sorry za wyrażenie, ale ja jako facet sama mam o nim takie zdanie. Facet nie szanował się. Może teraz pokutuje.

a może jest przemęczony, może jakieś problemy w pracy lub zdrowotne?

jak ja mam dużo roboty to robię się nerwowa bo terminy gonią, to wtedy średnio mam ochotę na sex

Tak jak pisałam na początku, bardzo lubię seks. Dla mnie to niesamowite doznania i odskocznia od szarej rzeczywistości, bardzo poprawia i humor i przede wszystkim scala związek. seks to zabawa, ale podnosi samoocene, kobieta czuje się atrakcyjniejsza, itp, itd. nie wiem dlaczego on nie potrafi tego zrozumieć. Co do tych 20 partnerek... wiesz, jakbym się teraz o tym dowiedziała, to pewnie zareagowałabym ponownie, albo nawet gorzej:P ale sam zaczął rozmowę na ten temat i chciał, żebym znała jego mroczniejsze strony przeszłości. Na początku byłam zdziwiona, niektóre historie mi opowiadał. On się z tym nie afiszuje, teraz ciągle mówi, jaki on był głupi, gdy był młody. Gdyby miał ten rozum co teraz, nie miałby tylu kobiet. spodobało mi się jego teraźniejsze podejście do sprawy, poczułam, że już dojrzał. Nie chce go naciskać, ale kurde, no jak mi sie chce, to ciało same wysyła sygnały, a on mi potem mówi, że ja napieram:( po naszych rozmowach odpuściłam, ale mu to chyba na rękę, bo coraz mniej robi w tym kierunku. Na pewno jest zmęczony po pracy, ale jak potem jest przez miesiąc w domu, to ma szanse na odpoczynek i mógłby sie mną zająć, ale on nie chce:P

może za mocno naciskasz i facet czuje sie osaczony? chcesz by był super kochankiem, a on chciałby czasem po prostu przytulić się do Ciebie i obejrzeć film w TV;) wiesz, wszystko czasem się nudzi, trzeba dać sobie troche dystansu, by się sobą na nowo zauroczyć ja tak przynajmniej czuję

Czyli gość jest świadomy tego jaki był i jest. To dobrze o nim świadczy. Problemy mogą być następujące: potencja choroba, może jakaś zaraźliwa inna kobieta inna orientacja seksualna Porozmawiaj z nim o tym,po co masz się domyślać. Widać,że jesteś spoko babką, otwartą i wyrozumiałą. Tylko, że Twoja cierpliwość też się kiedyś skończy. Życzę Ci jak najlepiej.

naneczka_ jak już pisałam na początku, po rozmowach odpuściłam, nawet bardzo. Ja w ogóle już nie inicjuje seksu, w żaden sposób. Chciałam mu dać pole do popisu, a on już w ogóle z tym nic nie robi... mam wrażenie jakby myślał "no, w końcu mam spokój"... no nic. Nie będę dalej nic robić. Po prostu boję się, że w pewnym momencie nie wytrzymam i wszystko mu wywrzescze, a wiadomo pod wpływem emocji mówi się rzeczy, których sie potem żałuje:/ on wraca za 3 tygodnie, a mnie nosi... ale wierna pozostanę. Żadne zdrady nie wchodzą w grę

a u niego w pracy wszystko w porządku? mąż koleżanki, tak jego firma bankrutowała i mieli przejścia z pania syndyk to przez 3 miesiące nie kochał się z żoną?

Solid dziękuję :) wiesz, zawsze staram się zrozumieć o co chodzi, a nie strzelać fochy. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie po powrocie. Jeżeli zacznie się powtarzać, ponowię rozmowę. kawa na ławę, zapytam się o co chodzi. naneczka_ w pracy wszystko ok, dostał podwyżkę ostatnio. Ma troche poważne problemy rodzinne. Z resztą miał je już jak się poznaliśmy. Myślisz, że to może być to?

Wiesz.. to jest tak: jak kobieta ma duże potrzeby seksualne, to wcale nie jest tak fajnie, jak wszyscy faceci twierdzą.. ja tak mam... i nie wiem, czy to nie było jedną z przyczyn rozpadu przynajmniej jednego mojego związku. Faceci opowiadają, jakby to mogli od rana do nocy się kochać, ale prawda jest taka, że jest bardzo wiele przyczyn, które mogą zmniejszyć ich potrzeby seksualne. Żaden się do tego od razu nie przyzna.. Może to być ciężka praca, zmęczenie, problemy z potencją, lekkie znudzenie, przyzwyczajenie do partnerki (mówisz, że do tej pory miał przygody, a nie poważne związki)... Ja bym Ci radziła zaciągnięcie go (nawet na siłę) do seksuologa, ale... możesz się też tam dowiedzieć, że po prostu macie różne potrzeby. Raz na tydzień, to patrząc obiektywnie, nie jest jakoś niezwykle rzadko (chociaż Cię rozumiem, bo dla mnie optymalnie jest przynajmniej 2-3 razy w tygodniu). Wiesz.. na dłuższą metę tak się nie da, spróbujcie coś ustalić, wyjaśnij mu, że potrzebujesz tej rozmowy i pójdźcie razem do specjalisty - może Wam coś podpowie..

Autorko ale piszesz ze seks byl kiedys czesciej tak? No to musisz wykminic co sie nagle zmienilo? Prawda jest to ze jak facet ma realne problemy to jakies fatalaszki i seksi ponczochy mu nie w glowie. Ja dodam od siebie ze musi byc w zwiazku ten czas wyczekiwania rowniez na seks, bo jak w ciagu tego mies jak jest w domu ty bys chciala to robic non stop, to kazdemu sie znudzi i maks.spowszednieje. A moze u was seks przeszedl w rutyne a on ma mniejszy temperamet.A jak wraca z platformy to rzucacie sie sobie do lozka?

nie jest to normalne żeby facet w tym wieku ciupił 4 razy w miesiącu:O radzę iść do fachowca

Wtorkowe dziewcze, pewnie masz rację... za bardzo mu się podaje na tacy, jak on wie, że ja zawsze jestem gotowa, to faktycznie może mu sie odechciewać... Kochamy się jak wraca. Ale raz była taka sytuacja, wrócił w nocy, wchodzimy do mieszkania i on progu mówi, że nie ma ochoty, bo jest bardzo zmęczony, a ja na to, że ok, spoko. Ale mimo wszystko potem się do mnie dobrał. nie wiem czy naprawde mu sie zachciało, czy zauwazył moją nieco smutną minę po tym jak to powiedział i się troche zmusił. Nie chce, żeby sie ze mną kochał z litości. Chce spontana, żeby mnie zaskoczył. Może ja za dużo chce? Między nami w związku poza tym jest wszystko ok. Ostatnio obchodziliśmy rocznicę, niestety on był wtedy już poza domem. To napisał mi maila, że jest ze mną cudownie i nigdy nie mam się zmieniać i że bardzo mnie kocha. Rozmawiamy codziennie. Nie ma póki co wiekszych kłótni, jak już to sprzeczki o pierdoły, które mijają po 30 minutach.

up

zoneczkalyzeczkaa Mysl troche to nie boli. Faceci lataja za kobietami, bo maja z reguly wiekszy poped od kobiet. Faceci maja wiekszy poped ale przyjemnosc z seksu zdecydowanie wieksza maja kobiety

up

chcesz w ryja?

autorko mam podobnie Jestem z mezem od 7 lat, poczakowo seks byl baaardzo czesto Potem nagle on przestal sie ze mna kochac na jakies pol roku, potem wrocilo do normy, teraz ... maz pracuje za granica, przyjezdza do PL co 3-4 mce na 2-3 tyg i podczas np 2tyg pobytu kochamy sie maks 2 razy ......... on czas spedza na swoim hobby, renowacja sprzetow To jest porazka, mam 30 lat i uwielbiam seks Nie wiem, ale odnosze wrazenie, ze albo on juz nie ma potrzeb (tez szalal w mlodosci) albo ma kogos albo ja jestem nieatrakcyjna dla niego Kochac mnie kocha tak powtarza i przytula itd ale ja chce SEKSU !!!!!!! najlepsze lata mi uciekaja, a ja zyje jak zakonnica :(:(

a rozmawialiście o tym?

rozmawialismy, a raczej usilowalam efekt- czepiam sie, czepiam i jestem nie do zycia Ale powoli wychodza na jaw fakty, ktore swiadcza o tym, ze mnie zdradzal ...... masakra Albo bylam slepa i glupia albo chcialam taka byc Okazalo sie, ze ma kontakt z kobietami, z kotrymi ponoc od lat nie gadal itd I nie byl to zdawkowy kontakt tylko dosc bliski Z racji tego, ze mieszkamy oddzielnie to ja tak naprawde nie wiem co on robi tam u siebie

hmm... ja akurat wiem, że mój partner mnie nie zdradza, tego jestem pewna. Czyli zdardza Cie jak jest za granicą? macie dzieci? może warto wyjechać razem z nim?

nie mamy dzieci na szczescie :) oboje nie chcielismy i ja jak widze jak to sie uklada nie chce tym bardziej Wiesz co z tym jego wyjazdem to bylo - tak na chwile tylko - na 2-3 miesiace A potem to przeciagal i przeciagal Ja nie pojade do neigo, bo tu mam swoja firme, duzo pracy w nia wlozylam i w sumie to byl cel nas obojga, ze jak ja zaloze to on wroci, potem - jak bedzie mi dobrze szlo to on wroci, idzie mi dobrze, on stwierdzil, ze wroci za rok A potem? ja mysle, ze przyjedzie, pobedzie chwile i znowu gdzies pojedzie A ja ? ja widac mam wiecznie czekac, rezygnowac ze swoich potrzeb, marzen Bo on ma inna wizje I nie powie mi wprost ze inaczej widzi zycie, niz ja tylko mnie zwodzi i powoduje, ze ja trace czas czekajac na " realizacje obietnic"

Jak mialam nie wpasc w depresje... krytykowal mnie na kazdym kroku. Inni mowia o mnie przyjaciolka z sercem na dloni... wiem ze dbam o wszystko... jestem zaradna, umie naprawde wiele. Przed tym zwiazkiem znalam swoja wartosc. Treaz doprowadzil mnie na dno... a ja mecze sie poswiecajac sie dzieciom. Nie mam ochoty na seks... depresja mi na to nie pozwala.... wiem ze to jego wina.... Po ciazach przytylam , nie jestem juz taka atrakcyjna..... a on zamiast szanowac ze dzieci wykarmilam i urodzilam zdrowe... to on czepia sie rozstepow... mniej jedrnego biustu... Dziwie sie ze u Was jest tak po roku.... moze ma kogos?

laska z ohio, nie daj się! nie chce obrażać Twojego męża, ale to dziad! którego powinnaś kąpnąć w wiadomo co. Jesteś zdolną, młodą kobietą, biznes się kręci, dzieci nie masz, to po co Ci zdradzający mąż? Ja bym zaczęła nowe życie:) Mój facet nie ma nikogo na pewno. Jest tam na platformie, gdzie sami chłopi, rozmawiamy codziennie, mówi że tęskni, kocha i chce w końcu wrócić i ze mną spełniać marzenia, chce, żebym się do niego wprowadziła:) postanowiłam. Jeżeli podczas jego miesięcznego pobytu w domu nic się nie zmieni, to rozmowa będzie stanowcza, kawa na ławe, o co mu chodzi, czy nie jestem atrakcyjna? A myślę, że nie mam się czego wstydzić, mam ładną sylwetkę, znam swoją wartość. Ja jeśli chodzi o inicjacje seksu nie będę robić nic. Jak sytuacja się nie poprawi, to niestety przed jego wyjazdem może być ciężko. Zobaczymy. Mimo wszystko jestem dobrej myśli:)

seksu... niestety... jestesmy razem w sumie 12 lat, 4 lata po slubie. ehhh... co za zycie....

trudno jest mi gdy mam mega ochote, a on spi obok. ale mam juz dosc inicjowania seksu. juz nie raz nie dwa gadalam z nim na ten temat, z potrzebuje itp. byla poprawa na miesiac i tyle. ostatnio kochalismy sie tydzien temu w sobote. oczywiscie wyszlo to z mojej strony. i od tygodnia niemalze cisza... a teraz w tym tyg mialam dni plodne wiec ochote mialam straszna ale juz mam dosyc proszenia sie o seks. trudno... bedzie co bedzie... mamy po 28 lat.

ciezko tak wywalic do smieci 7 lat zycia zwlaszcza, ze teraz to on mi na kazdym kroku milosc wyznaje i mowi, ze zyc beze mnie nie moze dowodu twardego nie znalazlam nigdzie, ze spal z kims Ale cala masa dziwnych rzeczy wychodzi, klamstw, oszustw itd Ale on wszystko bagatelizuje, pomniejsza, umniejsza, mowie, ze zdziwiam, ze cuduje, ze bzdurze itd po pierwszej watpliwosci powinnam byla go kpnac w dupe :), ale dalam sobie wmowic, ze jestem zacofana, zaborcza, dziwna i nietolerancyjna, ze go ograniczam itd