Powiedzcie mi ze dam rade przez to przejsc

Belgia. Niestety ale tak jest. Nie szukam zbyt ambitnej pracy.szukalam do sprzatania,ale panie w biurze nie chca zatrudniac mlodych matek,bo niestety to jest problem,bo jak dziecko zachoruje to trzeba brac wole a im to nie na reke

W jakim kraju jestes?

A skad jestes? -mam identycznie jak ty

zrób coś ,bo jeśli nie to będzie tylko gorzej najpierw mąż ,a potem syn będzie Ciebie tak traktował ,bo się napatrzy na tatę .Każdy człowiek jest coś wart i zasługuje na szacunek . Dlatego napisałam szanuj się sama nie poddawaj się walcz o swoje prawa jako człowiek! na pewno są ludzie którzy ci pomogą.rozejrzyj się.

co to za kraj?

Ja anglia i do polski nie mam do czego wracac.

Wie. Ale nic nie mowi,nie wtrąca sie.

Okej, za granicą też mają różne instytucje,które Ci pomogą. Czy Ty wogóle chcesz sobie pomóc, czy będziesz się użalać nad swoim losem? Gdybym tylko widziała, że chcesz, to wyciągnęłabym od Ciebie prywatnego maila, numer telefonu, cokolwiek i spróbowała zrobić coś, co polepszyło by Twoją sytuację na tyle, na ile mogę. Ale Ty najwidoczniej nie chcesz tego...

I zastanawiam sie czy tego nie rzucic,wyjechac stad,ale co zrobie z malym dzieckiem i za co?

Belgia.Pisalam na poprzedniej stronie.Tez do Polski nie mam do kogo wracac

Bluebell,moze mi pomozesz?

bluebell88288 masz racje

To tak jak ja.Ale latwo powiedziec.Sama to bym uciekla juz dawno,ale z dzieckiem to co innego. Przeszlam juz zbyt wiele,jestem tak wycienczona psychicznie,ze nie dziw mi sie,ze narzekam a nic nie robie.nie mam jak zrobic,nie mam z czego zyc

Ja nie mam wsparcia zadnego,zero znajomych itd. Nwet do rozmowy

jestes? Jak w UK to przecież tam są specjalne instytucje pomocowe oraz wielkie wyczulenie na przemoc domową. W każdym kraju cywilizowanym europy jest lepiej niż w Polsce pod tym wzgledem! Nagraj go, jego przemoc słowną, w ostateczności nawet sprowokuj, żeby Ci przylał, obdukcję zrób. Dziewczyno, ten człowiek pójdzie siedzieć, a Ty uzyskasz pomoc! Jak to możliwe, że on Ci wmówił, że jestes bezsilna? Znasz jezyk? Jak tak, to szukacj instytucji, grup wsparcia, tylko sie zgłoś, a oni Tobą pokierują! Jak nie znasz, znajdą kogoś, kto mówi po polsku. No laska, rusz się, będzie dobrze, życie przed Tobą, a nie męczarnia ze śmieciem.

mam identycznie jak ty - pomogę, a napewno spróbuję. Daj @.

43413761 TO MOJE GG. Odezwij sie:tez mam tak samo.teraz musze isc.

mam identycznie jak ty:odezwij sie.Pogadamy,ja tez nie mam przyjaciol

bluebell88288@wp.pl piszcie dziewczyny. Nie jesteście same. Ja uważam, że zawsze po coś nasze ścieżki się krzyżują.

Wole nie podawac tu swojego maila,ale napisze na twoj,o ile masz szczere zamiary,bo nikomu juz nie ufam. Odezwe sie do was na pewno

Mam. Przyznaję, że nigdy nie byłam w Twojej sytuacji, ale razem coś wymyślimy.

U mnie jedyna szansa to praca, a jest ciezko. Robie co moge i wciaz nic.

A dlaczego piszesz, że nie masz po co wracać do Polski? Ja kiedyś też mieszkałam za granicą (Irlandia) i też myślałam, że nie wrócę, ale jednak... Ciężko było na początku, ale powoli wszystko się poukładało.

dobra, napisz na maila, to pogadamy :)

Mam identycznie jak ty-jak Ci mija dzisiaj dzien? Ja pol nocy plakalam.Brak mi sil.A najgorsze,ze to ja czuje sie winna.

a ta strona www.niebieskalinia.pl jest anonimowa, jest tam rowniez anonimowe forum

szukaj pracy, moze jakiejs z domu, tlumaczenia cokolwiek nikt Ci dziecka bez powodu nie wezmie, jeszcze dostaniesz alimenty planuj powoli odejscie, jesli naprawde tego chcesz, a nie marudzisz tylko

opowiedz o sobie tym ludziom, którym pilnujesz dziecka, sąsiadce. przepłakanie nocy nie zmieni twojej sytuacji. nigdy niczego się nie bój, poradzisz sobie. nam na odległosc trudno jest ci pomóc

Wiesz co Ci powiem? Uciekaj!! Moja mama popelnila przez mojego ojca samobojstwo.Nigdy mu tego nie wybacze.Bil,poniżal nas cale zycie.Ona sie przez niego rozpila.Jezeli bedziesz z nim dla dóbr materialnych swojego dziecka to zapewniam Ci,że wychowasz zlego czlowieka.Masz czas by to zatrzymac.Masz czas,by poznac innego mężczyzne,ktory bedzie Cie szanowal.Ja potrzebowalam wielu lat,by nauczyc sie zyc inaczej.Pamietaj:zostawisz dziecku okropny ślad w sercu i psychice,ktorego dlugo nie wymaże.