co ja zrobiłam :(

Witam , jestem kobietą po przejściach dwa lata temu poznałam faceta (bardzo fajny i przystojny , super spędzało mi się z nim czas, nikt wcześniej nie traktował mnie tak jak on) , spotykaliśmy się on się bardzo zakochał , był na każde moje zawołanie . Trwało to kilka miesięcy , zerwałam z nim bo uznałam że nie jestem jeszcze gotowa na poważny związek po rozwodzie (on też rozwodnik). Dzwonił do mnie , ja mu powiedziałam że możemy spotkać ale tylko jako znajomi i tak to trwało przez następne kilka miesięcy, aż do momentu jak mu powiedziałam że poznałam kogoś (że musi przyjąć to do wiadomości) nie mógł się z tym pogodzić , prosił (błagał) abym się nie spotykała z tamtym facetem itp. Postanowiłam zerwać z nim kontakt całkowicie , napisałam mu esa że między nami nigdy nic nie było tylko coś sobie uroił w głowie i przestałam się do niego odzywać (jak mnie spotykał na ulicy to mówił mi cześć ja nie odpowiadałam ) trwało to kilka miesięcy . Później widywał mnie z różnymi facetami ale już nie mówił mi cześć , po prostu jakby mnie nie znał , ja wiem że zachowałam się strasznie (na początku naszej znajomości to ja sama ubiegałam o spotkania itp.) Moje pytanie co mogę zrobić aby go odzyskać , bo takiego faceta już więcej nie spotkam ?

niestety życzę ci nieodzyskania. Byłaś okrutną, wyrachowaną i bezwzględną kobietą. Bawiłaś się gościem i nie szanowałaś jego uczuć. Przy okazji poleciałaś na innego a potem innych. Oby dotknęła cię kara za igranie z uczuciami

Też tak uważam. Za bawienie się czyimiś uczuciami przychodzi kara i to jest sprawiedliwe.

Dałaś nadzieję mężczyźnie a później tak po prostu rozdeptałaś ją obcasem. ON miał nadzieję na miłość, związek a Ty od tak w jeden dzień mówisz mu, że nic Was nie łączy i jesteście tylko znajomi i to po dłuższym czasie bycia razem. Zostaw Go innej kobiecie może ona go doceni i pokocha prawdziwie.

jakiś cwel którego poznasz powinien ci tak wpierolić,zebyś nie mogła sie podnieść przez tydzień. wtedy dopiero docenisz to co miałaś. wcale mi ciebie nie szkoda,bo jesteś kawał wyrachowanej..(..)

a próbowalas sie z nim skontaktowac? moze telefon to najprostsze rozwiazanie? zadzwon, dowiesz sie czy jest jakakolwiek szansa.

powinien na ciebie splunąć jak cię spotka. nie pokazuj mu się lepiej na oczy,chyba ze wstydu nie masz za grosz. tupet za to masz ogromny

przestancie dziewczyne potepiac i niszczyc... każdy popełnia błędy!

z kim innym. temu facetowi niech da spokój, on nawet na nią nie splunie. szkoda śliny na taką szmatę.

Tragedia z masakra, wez daj temu facetowi spokoj, zasluguje na kogos lepszego niz Ty.

Za dobry dla ciebie byl.

ciekawośc mnie dręczy.... na jakiej podstawie doszłaś do wniosku, że on jest kimś o kogo warto zawalczyć :D ( kwestię szans w tej walce pominę :P)

wyrwać chwasta!

:)

Teraz nagle chcesz go odzyskać a co z tamtymi co się spotykałaś?

Dlaczego tak nagle zmieniłaś zdanie na jego temat? Lepiej sobie odpuść. Wydaje mi się, że jeśli wtedy czułaś, że nie jesteście dla siebie stworzeni, teraz nie będzie inaczej. Nie piszesz dlaczego chcesz do niego wrócić, ale wygląda to na akt desperacji. To, że nie możesz spotkać kogoś odpowiedniego nie oznacza, że powinnaś się zadowolić sprawdzonym minimum:) Daj mu spokój. Nieładnie się z nim obeszłaś, on już pewnie poukładał to sobie i raczej nie ma o Tobie dobrych wspomnień.