Gość SCI-FI Napisano Czerwiec 7, 2012 Wymyśliłem sobie taką wizje świata. Wszyscy ludzie na całym świecie zarażają się wirusem, który powoduje, że wszyscy nagle zasypiają i w czasie tego snu ten wirus powoduje w ciągu np 10 godzin, że ich ciała się przebudowują i zmniejszają do ok 10cm (przelicznik 2m = 10cm) Ludzie zaczynają się budzić i okazuje się, że ich swiat, domy, samochody, wszystkie przedmioty codziennego użytku są gigantyczne (ala Kingsajz) trzeba jednak żyć w tym nowym świecie. Nastąpił by nowy rozdział dla ludzkości. Wszystko trzeba by było zaczynać, odbudowywać i tworzyć na nowo Wszystko co dotyczczas zbudowane przez Nas straciło by sens, cała gopspodarka, przemysł, transport cała bankowość by runeły, zbankrutowały, także prawdopodobnie państwa jakie znamy też by się rozpadły na mniejsze bo wszystkie odległości by były gigantyczne np 1km x20 = tak jakby 20km, 50km x20 = i 1000km. A jednocześnie wszystkiego by było w ogromnych ilościach, zarówno żywności jak materiałów z których by się wszystko teraz tworzyło w mniejszym rozmiarze, część oczywiście by można było wykorzystać i tak np z telefonów by można zrobić telewizory.... a z telewizorów ekrany kin itd. Małe sadzawki i strymyki stałyby się jeziorami i rzekami a rzeki i morza gigantycznymi oceanami. Ludzkość jednak czekałyby także niebezpieczeństwa np gigantyczne zwierzęta i owady a także warunki pogodowe zwykły deszcz mógły być wielką powodzią, lekki wietrzyk byłby dla 10cm ludzi wichurą..... Chyba zaczne pisać o tym księżke albo scenariusz filmu - serialu.... to byłby hit :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach