Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość an2anet

dwulatek niejadek

Polecane posty

Gość an2anet

no sił brak , ręce opadaja mała nie chce jesc dostalam krople na apatyt ale po nich tez za wiele nie je nie iwem co jej dawac do jedzenia , sa dni w kórych zje dosc ładnie a sa tez takie w których nic nie chce jesc wazy 9,5 kg wzrostu ma 84 cm , musze ja czyms zainteresowac i wtedy mi zje bo uwage ma skupiona na czym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecuduhcduheuheiuyedeuyueueuu
to się dziecko mierzy na takiej skali centylowej czy jest w normie to że dziecko mało je nie znaczy ze coś z nim nie w porządku, widocznie taka jego natura najlepiej niech je to co jemu smakuje czasami może to być inny problem porób dziecku badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma 2 lata u 4 miesiace. Oprócz nabialu nic nie moge w nia wcisnac. Wszystko jest bleeeee... Czasami tez opadaja mi rece :-( Ale rozwija sie prawidlowo. Lekarz mówi ze wszysto jest ok i ze po prostu ma taki apetyt. Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i próbowac, próbowac, próbowac... Ja mojej kazdego rana robie kanapke i ta kanapka kazdego ranka wraca do kuchni... zazwyczaj w caloscil... Ale raz na 2 tygodnie cos ja napadnie i zje pól kanapki a ja sie wtedy ciesze jak glupia! Podstawiam jej kazdego dnia rózne rzeczy pod nos w nadzieji ze ja przyzwyczaje. W 80% porazka ale odkrylam rózne rzeczy które jej wchodza lepiej np truskawki, maliny, pomidorowa, kotlety z piersi z kurczaka. Nie zmuszam jej ale tez nie poddaje sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Wisienka z pestka_
moja 2 letnia corka tez jest niejadkiem i to mega. Lubi wszelkie koktajle owocowe tzn biore rozmrozone owoce typu maliny, truskwaki - teraz juz swieze truskawki, wisnie porzeczki itp dodaje jogurtu naruralnego i łyzeczke miodu i miksuje uwielbia to pic a przu tym zdrowe. Sniadanie robie jej albo jajecznice, jajko gotowane albo kanapke to wszystko zostawia wyjada tylko ogorka i pomidora ;) Obiad roznie, je tylko pomidorową i klopsikami,. A w ogole to najchtniej jadlaby makaron taki ugotowany tylko w w odzie i soli sam bez niczego. Fure tego moze zjesc. Reszta to be. Rzowija sie dobrze, jest mega energiczna wiec jakos sie nie przejmjuje ale daje jej witaminy dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz latem warto wlasnie próbowac z owocami. Ja kupilam swojej taka fajna miseczke z z myszka Minnie (jej ulubiona postac) i na tej miseczce daje jej codziennie jakies owoce - kilka truskawek, malin, kawalki jablka, borówki. Nie za duzo. Tak zeby ja zachecic... I jakos dziala :-) Zaczyna sama sie domagac. Moja nie je zadnych slodyczy. Nawet nie chce spróbowac!!! Niby to dobrze ale jak ktos próbuje jej dac ciastko to dostaje szalu i normalnie jest wstyd!! Wiec zeby rozbudzic jej kubki smakowe zachecilam ja do spróbowania lodów. Kupilam loda rozka i powiedzialam ze kotki uwielbiaja lody i pokazalam jak kotki liza lody... Teraz jak gdzies idziemy do miasta to mówi ze chce tak jak kotek jesc loda i zebym jej kupila. A ja juz jestem cala szczesliwa bo przynajmniej próbuje czegos innego i nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an2anet
rozwija sie dobrze , wyniki tez dobre ma :) na sniadanie kaszke je i na kolacje tez przewaznie wraca to do kuchni,lub mieso , ostatnio jej jasza gryczana zasmakowala, lubi jajko smazone, zupy tez ale nie zjada zbyt wiele, uwielbia soczki pomaranczowe :P, czasem zje serek wiejski ,lubi jabłko, to nie tak ze wogole nic nie je ale je mało i potrafi doprowadzic do bialej gorączki przy posilkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z polskiego zrodla
A moze tak spusccie z tonu, wyluzujcie, nie przejmujcie sie? Moze sie wam wydawac ze tak nie jest, ale wasze dzieci widza i czuja ze przy jedzeniu jest napiecie, nerwowa atmosfera, ze zrobicie wszystko zeby zjadly. No i regularne, zdrowe posilki, zero podjadania, malo slodyczy, ograniczona ilosc sokow. Nie dawanie czegokolwiek byle zjadlo. Bez wmuszania calej porcji, biegania z lyzeczka, namawiania, zabawiania, odwracania uwagi. Totalny luz Rzucicie sie nam mnie wszystkie mowiac ze to nie takie proste, bo niejadek. Ja tylko pisze z doswiadczenia, bo mam 2 dzieci, stosowalam wszystkie ww zasady i nie mialam problemow. Tzn babcie widzialy problemy, ale dla mnie nie istnialy, nie przejmowalam sie! A dzieci maja apetyt, jedza wszystko, lubia probowac nowych rzeczy. Raz zjedza wiecej raz mniej ale ja wrzucam na luz (z poczatku nie bylo to proste!) Z obserwacji dzieci 'niejadkow' u rodziny/znajomych wynika ze jednak kwestia jedzenia u nich jest sprawa zycia lub smierci, jest straszne napiecie o to czy i ile dziecko zje. To czuc i to nie jest przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z polskiego zrodla
an2anet no widzisz, piszesz ze doprowadza cie to do bialej goraczki. To zle ze tak do tego podchodzisz! Wyluzuj! Dziecko ci nie umrze z glodu. Apetyt 2latkow jest rozny, moje dzieci tez raz zjedza podwojna porcje, raz nic i nie jest to dla mnie powod do zmartwien. Jesli corka pije duzo soczkow to moze nie miec apetytu. Moj syn jak nawet zje 2 ciastka to potem moze nie zjesc w ogole obiadu (a jak nie to zje caly z dokladka). takie male dzieci maja male brzuszki i tanie niby 'byle co' moze je skutecznie napchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo ja nie lubie kaszy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiem jakie to jest męczące, miałam niejadka ( bilans dwulatka 9,030 koszmar)Badania , ok. Teraz ma osiem lat , wszystko jest ok, ma apetyt, je wszystko...rozwija sie prawidłowo. Mineło... szkoda nerwów... poprostu tak miało być!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzzbzz bzz
moja w tym wieku jadla tylko makaron i frytki.... nie odbilo sie to jej na zdrowiu czy rozwoju... teraz je prawie wszystko i z apetytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porponuje ignora. Stale pory posilkow, nie je to nie. Nie pozwalac podjadac. Dawac duzo wody zadnych sokow czy zapychaczy. Dziecko samo sie nie zaglodzi, nie pokazujcie po sobie ze sie tym przejmujecie. Wiem co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z polskiego zrodla
zgadzam sie z kasza! to to co ja napisalam dokladnie Niestety w naszej kulturze jedzenie jest bardzo powiazane z emocjami i dlatego sie tyle tym przejmujemy. Wiem ze to trudne ale skuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja ma 15 miesięcy
i od miesiąca mam podobnie. Jednego dnia zje cały komplet posiłków a drugiego już praktycznie nic czyli dzieląc to co zje jednego dnia, zjada na dzień mniej niż połowę zalecanej ilości kalorii. Ja swoją próbowałam troszkę przygłodzić czyli jak z rana nie zjadła śniadania (oprócz mleka ze zbożami) to aż do obiadu nie dostała nic innego i efekt był taki że była z tego powodu bardzo rada a obiadu i tak nie zjadła. U nas powodem nie jest nieatrakcyjnośc posiłków bo raz pała uwielbieniem do danej potrawy a na drugi dzień aż prycha z obrzydzenia kiedy weźmie do buzi więc człowiek głupieje i nie raz było tak że nie tknęła ugotowanego obiadu i podgrzewałam słoik którego tknęła kilka łyżek. Mnie lekarz poradził nie panikować i nie podawać słodkich zamienników choćby nie wiem co bo to jest pierwszy stopień do piekła. Moja córka waży 11,5 kg i ma 83 cm wzrostu a jej jadłospis w lepszy dzień wygląda następująco : rano po przebudzeniu mleko ze zbożami (wypija chętnie) , potem za ok.godzinkę dostaje chleb pełnoziarnisty z masłem (dodatków typu. szyneczka, ser żółty ani inne, nie przełknie choćby nie wiem co). Do śniadania dostaje sok z wyciśniętej pomarańczy wymieszany z czystym sokiem marchwiowym Hipp, jak się uda to zje jeszcze kiwi albo banana (pół). Na obiad dostaje mięso wołowe z warzywami i ryżem bądź kaszą plus sok (jak rano) a do tego owoc Podwieczorku zazwyczaj nie dostaje bo śpi w tym czasie , za to kolacja to najczęściej kromka chleba z masłem plus mleko zagęszczone 4 łyżkami kaszki bezmlecznej. Dodatkiem do posiłków są często wafle zbozowe . O najgorszych dniach nawrt nie wspominam bo wtedy bywa i tak że córka zje tylko mleko na śnaidanie ratowane waflem , pół podwieczorka i mleko z kaszką na kolację. Staram się jej różnicować posiłki i wiadomo że codziennie dostaje inny zestaw bądź podobny . U nas powodem jest jedynie wiek córki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×