cialo po ciaży.walczyć czy zaakceptować? kto boryka sie minusami np. rozstepy?

Witam. 4 tygodnie temu urodziłam córeczkę i zostały mi po ciąży bardzo niefajne pamiątki i może nie wyglądam potwornie ale jestem bardzo uczulona na temacie swojego wyglądu tym bardziej że lubię się podobać swojemu partnerowi a przede wszystkim samej sobie, no cóż niestety mój brzuch już nie jest plaski jak przed ciążą jest trochę zbędnej skóry no i lekkie rozstępy w okolicy pępka po bokach na udach pod kolanami oraz lekkie na pośladkach. Mimo dbania o swoje ciało w czasie ciąży i tak nie mogłam temu zapobiec. Martwi mnie również biust ponieważ już nie jest super jędrny. Nie mogę na siebie patrzeć i może nie są one duże ale widoczne niestety A dla męża sie chyba nie pokaże w bieliźnie bez zgaszonego swiatła. Kobietki w podobnej sytuacji prosze poradzie mi coś na to na rozstepy, na wiodka skore i ujedrnienie biustu. Tylko nie piszcie prosze o samoakceptacji bo to nie wchodzi w gre .

ja bez ciazy mam takie cialo, wiec coo mam powiedziec...zycie jest dziwka!!!

ja nie bylam w ciazy nigdy a mam wszedzie rozstepy i fałdy tłuszczu :(

było nie rodzić

byłam w ciaży a ciało mam jak "nienaruszone" ale np moja siostra która nigdy w ciąży nigdy nie była ma wiotka skórę i mnóstwo rozstępów

nie bede mic dzieci nigdy, bo jak wyzej w ciazy nie bylam a cialo mam tragiczne w rozstepach, cellulicie i nie wiadomo czym jeszcze....

Przed ciążą rok ostrej diety,bo chciałam mieć ciało idealne! Głupie głodówki,mnóstwo ćwiczeń i się udało! Co prawda na granicy niedowagi,ale ten jeden jedyny raz się sobie podobałam! Potem wpadka i ciąża. Trzeba było zacząć jeść zdrowo(czyli o diecie 500kcal zapomnieć). I wielkie jo-jo! Przytyłam prawie 30 kg:/ Skóra popękała wszędzie.Tragedia. Jestem 4 lata po porodzie i nadal nie mogę na siebie patrzeć. Co z tego,że schudłam? Moje ciało to tragedia.

Nanuhanah Nie żałowałam tego że urodziłam malutka i nie będę bo to największy skarb jaki mogłam otrzymać wiec bez takich komentarzy bo na miejscu one nie są:-/ zależy mi po prostu na tym aby doprowadzić ciało do lepszego stanu niż jest teraz.

też nie bede w ciąży nigdy. pomijając fakt że kto by chciał puknąć takiego potwora jak ja?! :O to przerażenie mnie bierze że moje ciało mogłoby się jeszcze bardziej oszpecić i na to bym już kompletnie nie miała wpływu....

rozstepow juz nigdy sie nie zlikwiduje, najwyzej ze ktos ma miliony....

próbowała któraś w Was: http://allegro.pl/apteka-eris-pharmaceris-m-bustfirm-ujedrnia-biust-i2403656030.html ?