Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamaskowanaona

CO MAM ZROBIĆ, POMÓŻCIE PRZEGADAĆ JEJ DO ROZUMU ????

Polecane posty

Gość zamaskowanaona

nie powinnam tak mówić, ale mam już dość tego co ona robi. Mam braci jeden 12 , drugi 10 lat/ Ten 10letni jest nauczoony tak, ze wszystko ma na krzyk, na płacz.. jak zaczyna się rzucać, pluć , kopać, niszczyć jakieś rzeczy w domu to otrzymuje to, co chciał wymusić. Kiedy nie idzie do szkoly ( bo mu się nie chce) to matka chcąc uniknąć kłótni moich z nim ( ja mam 21 lat) bo zawsze coś powiem, bo gówniarz w domu rządzi to nosi mu obiad do łóżka, on lezy przed tv caly dzien, matka mu usługuje, bo CHCE MIEĆ ŚWIĘTYY SPOKÓJ...W ten pon i wtorek nie poszedł do szkoły, bo mu sie nie chciało to lezal 2 dni w lozku i ogladal tv, nie wstał po nic oprocz do lazienki... i matka mu zagroziła, ze ma kare na komputer, ojciec wziął kabel . No i co ?? już wczoraj czyli środa zrobił awanturę, krzyki , rzucanie się i co ?? I GRA !!!!!!!!!!!!!!! JUZ KARY NIE MIAL. Miala być na 2 tygodnie a obowiązywała tylko dwa dni - 2 dni , co w szkole nie był i leżał w łózku. WYMUSI WSZYSTKO. O to się kłócę w domu z matką, bo on nią rządzi, ojciec niby jest bardziej stanowczy itd, ale matka nie chcąc słuchać darc itd mowi, zeby oddał kabel i młody chuj się cieszy....!!!!wtedy ja jej mowie, ze za 10lat przyłoży jej nóż do gardła i poowie DAJ KASE, ALBO CIE ZABIJEEEE... bo tak będzie!!! ona wówczas mi mowi, ze bylam taka sama i niech zobacze, co ze mnie wyrosło,... no dobraaaa, ale skoro ma nauczke na przykladzie moim to powinna zmienic metody ... gówniarz moze napluc do jedzenia, obiadu, zniszczyc coś, a i tak uslysze WYPROWADZ SIE, JAK CI NIE PASUJE !!!!!!!!! sama nie pracuje, tylko ojciec utrzymuje caly dom, a mi robi wywody na temat pracy ! caly dzien siedzi w domu, ugoiituje, wysprzata, co jej zajmie 3 h, reszta lezy, oglada tv, siedzi przed domem....i chcąc miec spokój włącza chujowi komputer i ten gra np 8 h pod rzad, bo MAMUSIA CHCE MIEC SPOKÓJ ... JAK JEJ PRZEGADAC, ONA GO KRZYWDZI PONIEKĄD TAKIMI METODAMI...!! NIE JESTEM ZA BICIEM DZIECI, ALE POWINIEN CZUC RESPEKT, A NIE SMIAC SIE W GŁOS JAK ONA MU DAJE KARE, KTÓRA TRWA MAX 1 DZIEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamaskowanaona
Regularnie przywdziewam zaokrąglone, płaskie nakrycie głowy nabyte w drodze dziedziczenia po osobie legitymującej się przynależnością do Ochotniczych Rezerw Milicji Obywatelskiej i będącej ojcem jednego z moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamaskowanaona
wiem, ze długie, ale i tak starałam się jak najbardziej skrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi w tytule o moją matkę. tytuł był inny, ale usunęli go, więc zmieniłam i może być niejasne. konkretnie dotyczy METOD WYCHOWAWCZYCH MOJEJ MATKI gdzieś tam wyżej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elegancjamoja
powinnas z mama powaznie porozmawiac.... sprobuj ja zrozumiec.... jakie dzieci by nie byly , mama zawsze kocha i popusci..... kiedys mama nie bedzie miala sobie nic do zarzucenia, bo to wszystko z milosci ... a dzieciaki jak dorosna tez zrozumia ze zachowali sie zle , ale czesto mama juz stara i nawet nie ma czasu na odwdzieczenie .....Spróbuj jej pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja jej mówię o tym nie tylk o w kłótni ! zresztą, to nie z miłości, tylko ona nie chce awantur, bo do tego idioty wystarczy powiedzieć cokolwiek a wówczas przed 2 h próbuje wejśc do mojego pokoju aby mnie spluć , skopać, pobić, poniszczyć jakieś rzeczy i matka wtedy czuje się w obowiązku interweniować i stoi i mocuje się z nim a on się drze tak, ze go slychac chyba 2 km dalej, piszczy, rzuca się po ziemi. Nie ma żadnych zahamowań. Takim postępowaniem ma wszystko, co chce. I rozumie pewnie, że wystarczy był złym by osiągnąć, co się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc ... Ja mam tak z ojcem. Znaczy nie dosłownie.. Ale mój brat 2 lata starszy ma wszystko, wszystkie kary mu ustępują, ma drogie ciuchy, wychodzi gdzie chce i wgl a ja jestem trzzymana jak na smyczy :/ znaczy .. on posrząta coś albo dostanie 3 to ma drogie ciuchy a ja nic ! albo jak spóxnia się do domu to zamiast kar ojciec daje mu pieniądze by wracał wczesniej i miał to co chciał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lqqqqq
elegancjamoja ale pierdolisz głupoty!!! To że matka tak postępuje wyrządza tylko dzieciom krzywdę, nie będą sobie umiały poradzić w dorosłym życiu. Nawet mi się nie chce pisać i tłumaczyć.\ Autorko współczuje Ci ! chORA SYTAUCJA ALE MASZ RACJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastoatka, ja nie chce mówić nic, ale skoro to chłopak i jeszcze jest starszy, to wiesz.. zawsze chłopcom bylo więcej wolno, a dziewczynka to córeczka tatusia itd.. ja mam 21 lat, więc jestem dorosła i nie trzymają mnie na smyczy, ale powiem Ci, że jak np by mnie nie było ze 3 dni to myslisz, ze zadzwonią i spytają, czy wszystko OK ? coś Ty. I to jest chyba jeszcze gorsze niż to, że się martwią i Cię pilnują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec się martwi , bo matka ma mnie w dupie . wyjechała sobie, zostawiła mnie z bratem i ojceem i ma dziecko z innym :/ A ojciec poprostu tylko nauka i nauka :/ ostatnio uczylam się 5 h i potrzebowałam komputer bo miałam tam zeeskanowane 2 lekcje i słownik do ang w neciu to się wydarł, że nic się nie uczzylam tylko przed komputerem :/ Nie wolno mi chodzić na żadne imprezy, w domu muszę być o 21, konroluje dokładnie gdzie i z kim chodzę na pole , nie wolno mi mieć chlopaka (i tak mam ) :/ Jak brat chodzi na wagary to nie ma kokmpa przez 2-3 dni a ja poszłam to zabronił mi chodzić na gimnastykę, zabrał laptopa i telefon na miesiąc i nie odddał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastolatka ale nie napisałas ile masz lat ??? musisz się z tym pogodzić , brat jest starszy, jest chłopakiem, jemu więcej wolno, Ty jestes dziewczyna i wg ojca powinnas siedzieć w domu, uczyć się i być ułożona. . . tylko, że mój problem dotyczy zupełnie czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastolatka Jeśli to Ty na tych fotkach, to nie dziwię się Twojemu ojcu.Jesteś jeszcze dzieckiem i to ładnym dzieckiem więc ojciec tylko próbuje Cię chronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petronela z pipidówy
zamaskowanaona na głupotę rodziców jest niestety tylko jedno lekarstwo i ma na imię wyprowadzka matka robi dzieciakowi krzywdę, to fakt - ale ty nie masz na to najmniejszego wpływu - bo kobieta jest po prostu WYGODNA . Dla brata matkę i tak nie będziesz, więc nawet nie podejmuj się roli, bo w dupę dostaniesz podwójnie - i od braciszka i od mamusi. Dziwi mnie tylko ugodowość ojca w tym układzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec jest taki, że jest bardzo wybuchowy, ale jednocześnie szybko mu przechodzi.. a matka jest z tych, co się nie wydrze, ale dusi w sobie i sie nie odzywa 2 tytg ojciec nakrzyczy, da kare, a wystarczy ze mlody napisze karteczke, ze przeprasza i chce kompa albo zrobi cyrk i ma... bo matka mowi " musze ugotowac obiad, inaczej nic nie zrobie" i wtedy włącza mu kompa aby móc coś porobić albo miec spokój i mnie to wkurwia, bo młody sie cieszy i mowią zawsze MA PRZYKŁAD Z CIEBIE, BO TEZ WGAROWAŁAŚ.. tak, ale ja miałam wtedy 16 czy 17lat, zresztą zawsze wszystko było na mnie...TO MOJA WINA, ZE ON TAKI JEST I MAM SIĘ WYPROWADZIĆ. CO DZIEN TO SŁYSZYE. PLANUJE TO W NAJBLIZSZYM CZASIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna78
nie zmienisz rodziców, brata też nie zmienisz zostaw ich i niech oni żyja po swojemu musisz się wyprowadzić, odizolować, zdystansować zacząć żyć po swojemu, bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze się wyprowadzić, ale własnie tearz tez była kłotnia, bo mi sie smiac chce, ze ojciec od 20lat ponad fizycznie pracuje, a matka siedzi w domu , gowno robi, i ojciec jej oddaj CAŁĄ WYPŁATĘ... tak im pasuje. on w portfelu ma 2 zł, nigdy sobie nie kupil nic bez jej wiedzy, co najciekwsze on tak decyduje i oddaje jej kase a w domu wcale sie nie przelewa aby siedziala tylko i obiadki gotowala, bo tlumaczy sie tym, ze ma za male dzieci by isc do pracy, bo by nie wstali do szkoly,nie ubrali sie itd... no tak, najlelpiej siedziiec w domu i do 18stki szykowac ich do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donkarpatke, to było do mnie ? jesli tak to nie ma dowosu osobistego :P i nie twierdzę, że nie jestem dzieckiem bo jestem. a jeżli do autorki to sorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna78
kochana, szarpiesz się i męczysz z tymi ludzmi, nikt tam właściwie nie jest szczęsliwy, jakies zaburzone to wszystko... nic nie da Twoje przejmowanie sie relacjami rodzinnymi, nie da się kogoś zmienić/uszczęśliwić na siłę jedyne, co możesz zmienić- to wyprowadzić sie od nich i zacząć żyć własnym życiem masz taką mozliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastolatka Tak to było do Ciebie, ciesz się młodością puki możesz :-) I słuchaj taty, bo ma on po części rację,tak Cię kontrolując, tylko na dobre Ci to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcemy się z chłopakiem usamodzielnić , jesteśmy razem już prawie cztery lata, ale cięzko z praca, jak na razie, nie mamy stalych dochodów by coś wynając, ale oddałabym wszystko by już na swoje iśc,. bo naprawde boje sie, ze przez to w jakiej atmosferze zyje odbije sie na moich dzieciach kiedyś. nie, nie jestem szczesliwa. W OGÓLE. A oni nie sa na własne zyczenie, jak bylam teraz na dole to mi powiedzieli SZUKAJ MIESZKANIA I SIĘ WYPOROWADZAJ, po tym jak powiedzialam ojcu, ze ma 40 lat, jest facetem a oddaje cala wyplate matce i zyje pod pantoflem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówią, że mam suę wyporiwadzić, matka powiedziała nawet, ze mi bedzie dawac 200 zł/ msc na wynajem bylebym juz stąd spadała, bo juz kiedys mieszkala z chłopakiem, ale brakowalo nam pieniedzy na zycie i wrocilam do domu. matka mowi, ze nigdy nie byla tak szczsliwa jak wtedy gdy sie wyporwadziłam .... oni dostali od rodziców na start góre domu, potem działki, gdzie teraz wybudowali dom. a ja nie dostalam nic. nic kompletnie. nawet na prawko mi nie dali , 18stki nie zrobili, cokolwiek nie pomogli abym zaczęła swoje zycie, a gdyby cheili to by pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pukle kasztanowe
strasznie nie szanujesz rodziców, szczególnie mamy. To bardzo smutne co o niej mówisz. Ciekawe co ty robisz całe dnie, skoro pracy nie masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna78
ale co to da/zmieni, że będziesz się z nimi kłócić? uświadomisz ojcu, że jest pantoflarzem bez ambicji, a on nagle sie przecknie i zmieni sie w maczo? zacznie wychowywać syna tak jak trzeba? wyznaczy granice i będzie ich pilnował? myślisz, że uda Ci sie zmienić rodziców lub brata? czy oni tego chcą? a może oni to akceptuję i tylko Ciebie to w oczy razi? może im z tym wygoadnie i nie chcą nic zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szanuje jej i powiem to otwarcie, ona nigdy nie rozmawiała ze mną, nie starała się nawet rozmawiac. potrafiła tylko się wydzierać, nigdy nie byla mi bliska. Sama miala trudna relacje z matka, wiec pewnie odbilo sie to na mnie.. Wybacz, ale niemilo sie slucha, jak ona w furii wyzywa mnie czy braci od psów, chuji itd nie powiedzialam, ze nie pracuje, ale ze nie mam stalych dochodow. prcuje dorywczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ,że nie moge mieć chłopaka ?? W moim wieku chłopak to "bliski przyjaciel" Nie uprawiam z nim sekcu i nie mam zamiaru a drobne buziaki to nie przestępstwo. PRzynajmniej mam w nim oparcie, mam do kogo się przytulić. Z ojcem praktycznie tylko o szkole gadam a raczej o ocenach .. potrzebuję chlopaka a on mi zabrania.. Więc to mi raczej na dobre nie wyjdzie bo on mi uratował życie ! Gdyby nei chcłopak to raczej bym tu nei pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×