Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda_przyszla_mama

Mój mąż mnie nie docenia...

Polecane posty

Gość mloda_przyszla_mama

Drogie kobietki, poradźcie.! Jestem w 4 miesiącu ciąży. Od ponad pół roku nie pracowałam, zajmowałam się domem i mężem. Wiecie, obiadki pod nosek, kanapeczki, sreczki i takie tam. Masaż prawie codziennie, manicure i inne zabiegi kosmetyczne. Z miłością było to samo... Gra wstępna była przyjemnością tylko dla niego. Odkąd jestem w ciąży zaczęłam trochę lekceważyć obowiązki domowe i dbać o siebie. Przestałam latać na każde zawołanie, zakupy robiłam tylko lekkie oczekując, że cięższe zrobimy razem. W tym momencie kłucimy się o byle co, on twierdzi, że go nie szanuję, nie kocham tak bardzo jak na początku... Mówi, że nic nie robię i nic mi się nie chce. A to nie prawda. Robię wszystko, obiad zawsze jest, śniadania też. Zawsze jest posprzątane i poprane. Za każdym razem kiedy mówię mu, że mógł by zrobić coś sam (np. herbatę, jedzenie późno w nocy czy coś takiego błachego) obraża się, albo zaczyna kłutnię. Mam tego dość, zwłaszcza, że jestem w ciąży bliźniaczej i dość szybko przybieram. Coraz bardziej potrzebuje pomocy, której nie dostaje... Poradźcie, co mam zrobić, jak zacząć rozmowę, żeby zaczął mi pomagać i okazywać szacunek.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...C'est la vie...
Rozpieściłaś go i teraz jest w szoku, że tak się zmieniło - na gorsze. Ale wiesz: lepiej, że teraz się tak stało, niż jakby miał się obudzić z ręką w nocniku tuż po porodzie. Pogadaj z nim - powiedz, że robisz tyle, na ile pozwala Ci Twój stan i że oczekujesz konkretnej pomocy. Uświadom mu, że po porodzie będziesz tej pomocy potrzebowała w jeszcze większym stopniu i że teraz wszystko sie zmieni i nie będzie już tak cukierkowo, jak na początku. Życie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...C-est la vie...
Co do rozmowy, to musisz przemyśleć na ile Cię stać w tej chwili i zrobić listę rzeczy z którymi sobie nie poradzisz. Np. drobne sprawunki, pranie, prasowanie, odkurzanie, przygotowywanie posiłków i zmywanie bierzesz na siebie, natomiast większe zakupy, mycie okien, wieszanie firanek, szorowanie podłóg czy co tam jeszcze ciężkiego robiłaś dotąd będzie już jego obowiązkiem. Macie stanowić zgrany tandem, a nie układ pasożytniczo-niewolniczy - w którym Ty czujesz się jak niewolnica, a on (zarabiając) traktuje Cię jak pasożyta, który się leni. Uświadom mu, że robisz i będziesz robiła tyle, na ile będziesz mogła, ale z czasem będzie potrzebne wsparcie w postaci obu mamuś, niańki czy pomocy domowej - w zależności od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaxxx
nie daj sie dziewczyno, bo im częściej bedziesz zaciskać zęby i robić wszystko, tym trudniej mu będzie zrozumieć, że nie możesz, nie masz siły itd. Dbaj przede wszystkim o siebie i maleństwa. Jemu nic sie nie stanie, jak obiadu albo kolacji pod nos nie dostanie, ma 2 rączki przecież... Proponuję po prostu położyć się w łóżku i leżeć, powiedz, że się źle czujesz i tyle. Tez jestem w ciaży, w 8 mies. i widzę, że jak ja wielu rzeczy nie zroię, to zrobione nie będą, tak przyzwyczaiłam i lekko nie mam, ciągle uświadamianie i walka. U mnie na jakiś czas podziałała wspólna wizyta u ginekologa, jak usłyszał od lekarza, że muszę o siebie dbać, a niedawno tydzien w szpitalu na podtrzymaniu, ale to wszystko na krótko, bo po kilku dniach wraca wszystko do normy... Nauczyłam się prosić, żeby zrobił rózne rzeczy, zawsze wolałam zrobić sama, no ale teraz trudno. Np. od dwóch dni proszę, żeby... odkurzył, bo też nie mogę takich czynności wykonywać. Myśl o Was-sobie i maluszkach, bo jak facet sie nie nauczy, ż musi przejąć obowiązki, to Ty nie dasz rady, a będzie tylko ciężej. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to schudnij
dokładnie, leż dupą do góry, on niech na ciebie pracuje, a po pracy zapierdala w domu, przecież nie po to rodzinę się zakłada, żeby cokolwiek robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...C-est la vie...
Faceci to duże dzieciaki i ciężko im pojąć, że jak się urodzi potomstwo, to przestają być najważniejsi. Tylko rozmowa - spokojna i wyważona coś tu może pomóc, a następnie konsekwentna zmiana nastawienia. Leżenie brzuchem do góry bez żadnego tłumaczenia tylko pogłębi nieporozumienie. Żeby wypracować kompromis potrzebna jest chęć współpracy z obu stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaxxx
no to schudnij A Ty nie rozumiesz, że ciąża ma to do siebie, że czasem TRZEBA odpuścić? Zeby najzwyczajniej w świecie ja donosić i uniknąć tragedii, allbo nie urodzić wcześniaka, który będzie miał całe zycie problemy zdrowotne. Kobieta sama sobie dziecka nie robi, a facet musi zrozumieć, ze teraz bedzie inaczej, jeśli nie uświadomił sobie tego przed, to trudno, dowie sie teraz... A za kilka miesięcy po pracy jeszcze przy dzieciach będzie pomagał, wyobrazasz to sobie? chyba nie... Też znam opowieści o kobietach, które w polu rodziły i wode wiadrami do konca nosiły i wszystcy zdrowi. Ale nie zawsze tak jest... Jeśli nie rozumiesz, zapraszam na IP ginekologii, albo patologię ciąży, tam wiele mądrych, po myciu okien, remontach, przeprowadzkach leży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to schudnij
no ale przecież ja się zgadzam. są juz po ślubie, niedługo dziecko, więc po co ona ma cokolwiek jeszcze robić. nadszedł czas spijania śmietanki. po to przecież ślub się bierze - żeby móc zajeździć faceta. skurwiel ma tyrać 24/7 i bez gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow !!!!!!!!!!????????
mloda_przyszla_mama SERIO JAK ON MOŻE ????? CO ZA BYDLE I POTWÓR autorko ogarnij się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tankowiec hehehe
Moja jak był w ciąży to ciągle chciała się pierdolić a ja jej nie chciałem nie podniecała mnie do tego jeszcze może zrobił bym coś dziecku ogólnie kobiety w ciąży to swiruski z lekka ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko men
Moja jak był w ciąży to ciągle chciała się pie**olić a ja jej nie chciałem nie podniecała mnie do tego jeszcze może zrobił bym coś dziecku ogólnie kobiety w ciąży to swiruski z lekka .... Ja też tak miałem i jej unikałem one w ciąży na serio świruja ja jej tam zschodziłem z drogi....szczerze właściwei jej unikałem a ona ciągle potulmy się i też jakaś w ciąży niewyżyta była a kobieta w ciąży no nie jest za piękna....dlatego ok roku musiałem jechać na ręcznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatam...nie miałem
kobiety w ciąży jeszcze ale przynajmniej wiem jak mam się zachowć schodzić z drogi i spierdalać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumna :)
mloda_przyszla_mama nie rób nic kochana niehc sobie sam robi herbatki gnój a ty odpoczywaj kobieta w ciąży to świętość !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumna :)
dlaczego nie kochacie sie ze swoimi kobietami jak są w ciąży tak je szanujecie masturbowałem się przez rok ... a pisał że ona była chętna to nie my świrujemy tylko wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to schudnij
Bo w ciązy wyglądacie tak, że nam nie staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfwwwwwwwwwww
baaardzo Ci tak dobrze jesteście głupie, że szok najpierw męża traktują jak dzieciaka, służą mu jak niewolnice, chodzą na paluszkach a potem lamentują nie umiałyście chłopa wychować to teraz się męczcie głupie baby a jak synuś się urodzi to pewno do 20 r.ż też będziecie za niego robić wszystko ? a potem to żona będzie miała przesrane z kaleką ??? To baby babom zgotowuja taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfwwwwwwwwwww
i mam świętą rację, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda_przyszla_mama
Dziękuję za tyle rad... Ja wiem, że to moja wina. Lubiłam to robić. Ale miałam nadzieję, że jak będę potrzebować od niego pomocy to przypomni sobie ile ja dla niego robiłam. A tu guzik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
heheheh miałem taką koleżankę. ideał. super figura, jedzenie pod nos, posprzątane, wszystko robiła, prasowała itd. NAGLE po slubie doszła do wniosku że on tez powinien cos robić i zaczeła robic mu wyrzuty, kłótnie że nic nie pomaga itd. ROZWÓD i wiecie co-uważam że to z jej winy. bo facet został oszukany-gdyby jano na czarnym powiedziała PRZED że oczekuje takiego a takiego zycia, wprowadzałaby to do działań codzinnych...a tak facet w szoku-slub i nagle cos babie odwaliło. także - to jej wina a autorko-jak se pościeliłąs tak sie wyspisz. naiwna kolejna która myśli że jak sie bedzie poświęcać to ktos SAM z SIEBIE to doceni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Wypowiedzi s ostre ale niesety troche racji maja. Nauczylas go tego, i jemu teraz wcale nie podoba sie ze jego komfort sie pogorszyl. Jedyna rada, porozmawiaj z nim, i badz konsekwentna. I absolutnie nie wracaj do starych nawykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v,mvn<VMN
Wiecie co Panowie, też jestem mężem i jak moja kobieta była w ciąży to bardzo mnie podneicała, nie odpychała mnie od niej wcale. Mało tego czułem niesamowitą miłość i wdzięczność za to, że daję mi syna. A Panowie wypowiadający się tu wcześniej nie nadają się do zakładania rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v,mvn<VMN
Jak można jechać na ręcznym jak się ma w domu swoją ukochaną i chętną kobietę, no to jest dla mnie szok. Skąd się takie zjeby biorą? Wy nie jesteście facetami, ale jakimiś gówniarzami, jak można woleć walić konia niż kochać się ze swoją żoną. Nie zrozumiem tego, a jestem facetem i tez mam żonę, która była w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×