gdzie poznać normalnego faceta?

ja tylko dopowiedziałam na pytanie :) masz rację - jestem zakamuflowanym facetem udającym biseksualną laskę :/

A widzialas kiedys co robi kot jak zlapie mysz? :)

Chodziło mi o zwierzęta żyjące w naturalnym środowisku. Taki domowy kot przejął ludzkie zachowania ;P

Dzikie koty tez znecaja sie nad zywa jeszcze ofiara. I nie tylko koty. Nawet moj pies potrafi byc takim sadysta ze mi szkoda tego co upoluje i sam dobijam.

Może i tak, chociaż nigdy tego nie widziałam. Ale i tak obstaję przy swoim zdaniu :)

jesteś facetem dam sobie głowię uciąć ...;

a skąd ten pomysł? ;p

Teoretka - a to nie jest tak, że z jakiegoś powodu podwyższasz na bieżąco poprzeczkę, tak żeby tylko nie znalazł się taki, który ją przeskoczy? Jak już pojawi się na horyzoncie spełniający wymagania, to suip, co by tu wykombinować - nie no, przecież on ma zielone oczy! - ideał nie ma zielonych. Pojawi się niemający zielonych - ale on nie ma wąsów! Mający wąsy - ależ on ma brodę! Nie może mieć brody! Za niski! Za wysoki! Za chudy! Za gruby! Za głupi! Za mądry!... Nie traktuj tego jako ocenę Twojej postawy, tylko obserwację, pytanie. Ja w sumie łapię się, że chyba działam podobnie. Choć jestem przekonany, że nie mam jakichś szczególnie wyśrubowanych wymagać. Właściwie w ogóle raczej nie definiuję wymagań. Ale jak już ktoś jest "dostępny", to zawsze sobie coś tam znajdę. "Na każdego znajdzie się paragraf".

Akurat jak już zaznaczyłam kwestie wyglądu nie są dla mnie istotne. Wiesz, gdybym spotkała kogoś kto spełnia "kryteria" to pewnie bym już nie odpuściła. Nie lubię kompromisów. Nie chcę być z kimś tylko po to żeby nie być sama.

witam ZAINWESTUJ W SIEBIE!!! zapraszam na strone www.niemczewska.pl szkolenia,kursy,edukacja,doradztwo ZAPRASZAM!!!!!!!

Wygląd był tylko przykładem oczywiście. "Nie chcę być z kimś tylko po to żeby nie być sama. " To oczywiście słuszne.

Dla niektórych to oznacza seks układy i puszczanie się - chociaż ja naprawdę nie rozumiem gdzie w tym zdaniu się to zawiera...

Wiesz, jak ktoś ma potrzebę, chęć jakichkolwiek seks układów czy czegokolwiek innego, to tego szuka. Ty nie masz, to nie szukasz.

Wychodzę z założenia że szukać to mogę kluczy jak je położe nie wiadomo gdzie. Jak spotykam kogoś interesującego to się z nim spotykam przez jakiś czas. Z reguły finała jest jak z mody na sukces - czyli ta osoba zaczyna twierdzić że mnie kocha. I wtedy uciekam... A teraz doszłam do wniosku że to wszystko bez sensu i tak chyba jest najlepiej :)

na pewno nie poznasz go na dyskotece;) wiem ze swojego doswiadczenia

No na pewno - bo bywam tylko w gejowskich klubach ;p tam to co najwyżej mogę poznać ją

Uciekasz, bo wiesz, że nie ma szans, że to odwzajemnisz, czy z powodu samego faktu, że padło takie stwierdzenie? Generalnie to jest chyba tak, że to właśnie w większości kobiety oczekują takich deklaracji. I jak ich nie słyszą przez dłuższy czas, przy pogłębianiu relacji, to jest "coś nie tak".

tak płytko, że nie potrzebujesz poczucia bezpieczeństwa czy miłości to nigdy nie znajdziesz partnera życiowego. To nie problem w mężczyznach a w tym, że dla Ciebie seks to fizyczna czynność nie mająca związku z uczuciami.

albo raczej nikt nie jest na tyle silny żeby mi to poczucie bezpieczeństwa zapewnić? Jeśli miałabym z kimśbyć musi mieć co najmniej tak silną psychikę jak ja. A to nie łatwe. Ailne kobiety się zdarzają, ale silni mężczyźńi?

i kobiety silne są też ludzie słabi ja szukam osoby silnej bo jestem słaba...

Widzę, że temat ucichł:)

Hej hej :) Ucichł. Nie ma zapotrzebowania na normalnych :P

No właśnie :)

Gdzie jetem ciekawska:)

jestem

DOBRA SZUKAM NA POWAŻNIE TYLKO GDZIE I JAKIEGO TAKIEGO: wysokiego, opiekuńczego, może byc stary i brzydki tylko miły, nie awanturnik i uśmiechnięty nie kłamiący oczy bursztynowe i to tyle moich wymagań:)

a taki jak ja by Ci odpowiadał?

a jaki ?

ile cali ma mieć

mózg powinien posiadać i oczywiście go używać! ale oczy musi mieć bursztynowe :)