co sądzicie o tym utworze?

LILIJE BALLADA (z pieśni gminnej) Zbrodnia to niesłychana, Pani zabija pana; Zabiwszy grzebie w gaju, Na łączce przy ruczaju, Grób liliją zasiewa, Zasiewając tak śpiewa: "Rośnij kwiecie wysoko, Jak pan leży głęboko; Jak pan leży głęboko, Tak ty rośnij wysoko." Potem cała skrwawiona, Męża zbójczyni żona, Bieży przez łąki, przez knieje, I górą, i dołem, i górą; Zmrok pada, wietrzyk wieje; Ciemno, wietrzno, ponuro. Wrona gdzieniegdzie kracze I puchają puchacze. Bieży w dół do strumyka, Gdzie stary rośnie buk, Do chatki pustelnika, Stuk stuk, stuk stuk. "Kto tam?" - spadła zapora, Wychodzi starzec, świeci; Pani na kształt upiora Z krzykiem do chatki leci. "Ha! ha!" zsiniałe usta, Oczy przewraca w słup, Drżąca, zbladła jak chusta; "Ha! mąż, ha! trup!" "- Niewiasto, Pan Bóg z tobą, Co ciebie tutaj niesie, Wieczorną słotną dobą, Co robisz sama w lesie?" "- Tu za lasem, za stawem, Błyszczą mych zamków ściany. Mąż z królem Bolesławem Poszedł na Kijowiany. Lato za latem bieży, Nie masz go z bojowiska; Ja młoda śród młodzieży, A droga cnoty śliska! Nie dochowałam wiary, Ach! biada mojej głowie! Król srogie głosi kary; Powrócili mężowie. "Ha! ha! mąż się nie dowie! Oto krew! oto nóż! Po nim już, po nim już! Starcze, wyznałam szczerze. Ty głoś świętymi usty, Jakie mówić: pacierze, Gdzie mam iść na odpusty. Ach, pójdę aż do piekła, Zniosę bicze, pochodnie, Byleby moję zbrodnię Wieczysta noc powlekła." "- Niewiasto, - rzecze stary - Więc ci nie żal rozboju, Ale tylko strach kary? Idźże sobie w pokoju, Rzuć bojaźń, rozjaśń lica, Wieczna twa tajemnica. Bo takie sądy boże, Iż co ty zrobisz skrycie, Mąż tylko wydać może; A mąż twój stracił życie." Pani z wyroku rada, Jak wpadła, tak wypada; Bieży nocą do domu Nic nie mówiąc nikomu. Stoją dzieci przed bramą, "Mamo, - wołają - Mamo! A gdzie został nasz tato?" - "Nieboszczyk? co? wasz tato?" - Nie wie, co mówić na to. - "Został w lesie za dworem, Powróci dziś wieczorem." Czekają wieczór dzieci; Czekają drugi, trzeci, Czekają tydzień cały; Nareszcie zapomniały. Pani zapomnieć trudno, Nie wygnać z myśli grzechu. Zawsze na sercu nudno, Nigdy na ustach śmiechu, Nigdy snu na źrenicy! Bo często w nocnej porze Coś stuka się na dworze, Coś chodzi po świetlicy. "Dzieci - woła - to ja to, To ja, dzieci, wasz tato!" Noc przeszła, zasnąć trudno. Nie wygnać z myśli grzechu. Zawsze na sercu nudno, Nigdy na ustach śmiechu! - "Idź, Hanko, przez dziedziniec. Słyszę tętent na moście, I kurzy się gościniec; Czy nie jadą tu goście? Idź na gościniec i w las, Czy kto nie jedzie do nas?" Jadą, jadą w tę stronę, Tuman na drodze wielki, Rżą, rżą koniki wrone, Ostre błyszczą szabelki. Jadą, jadą panowie, Nieboszczyka bratowie! - "A witajże, czy zdrowa? Witajże nam, bratowa. Gdzie brat?" - "Nieboszczyk brat, Już pożegnał ten świat." - "Kiedy?" - "Dawno, rok minął, Umarł... na wojnie zginął." - "To kłamstwo, bądź spokojna! Już skończyła się wojna; Brat zdrowy i ochoczy, Ujrzysz go na twe oczy." Pani ze strachu zbladła, Zemdlała i upadła, Oczy przewraca w słup, Z trwogą dokoła rzuca. - "Gdzie on? gdzie mąż? gdzie trup?" Powoli się ocuca; Mdlała niby z radości I pytała u gości: "Gdzie mąż, gdzie me kochanie, Kiedy przede mną stanie?" - "Powracał razem z nami, Lecz przodem chciał pośpieszyć, Nas przyjąć z rycerzami I twoje łzy pocieszyć. Dziś, jutro pewnie będzie, Pewnie kędyś w obłędzie Ubite minął szlaki. Zaczekajmy dzień jaki, Poszlemy szukać wszędzie, Dziś, jutro pewnie będzie." Posłali wszędzie sługi, Czekali dzień i drugi, Gdy nic nie doczekali, Z płaczem chcą jechać dalj. Zachodzi drogę pani: - "Bracia moi kochani, Jesień zła do podróży, Wiatry, słoty i deszcze. Wszak czekaliście dłużj, Czekajcie trochę jeszcze." Czekają. Przeszła zima, Brata nie ma i ni ma. Czekają; myślą sobie: Może powróci z wiosną? A on już leży w grobie, A nad nim kwiatki rosną, A rosną tak wysoko, Jak on leży głęboko. I wiosnę przeczekali, I już nie jadą dalj. Do smaku im gospoda, Bo gospodyni młoda; Że chcą jechać, udają, A tymczasem czekają; Czekają aż do lata, Zapominają brata. Do smaku im gospoda I gospodyni młoda. Jak dwaj u niej gościli, Tak ją dwaj polubili. Obu nadzieja łechce, Obadwaj zjęci trwogą, Żyć bez niej żaden nie chce, Żyć z nią obaj nie mogą. Wreszcie na jedno zdani, Idą razem do pani. - "Słuchaj, pani bratowo, Przyjm dobrze nasze słowo. My tu próżno siedzimy, Brata nie zobaczymy. Ty jeszcze jesteś młoda, Młodości twojej szkoda. Nie wiąż dla siebie świata, Wybierz brata za brata". To rzekli i stanęli, Gniew ich i zazdrość piecze, Ten, to ów okiem strzeli, Ten, to ów słówko rzecze; Usta sine przycięli, W ręku ściskają miecze. Pani ich widzi w gniewie, Co mówić, sama nie wie. Prosi o chwilkę czasu, Bieży zaraz do lasu. Bieży w dół do strumyka, Gdzie stary rośnie buk, Do chatki pustelnika, Stuk stuk, stuk stuk! Całą mu rzecz wykłada, Pyta się, co za rada? - "Ach, jak pogodzić braci? Chcą mojej ręki oba? Ten i ten się podoba: Lecz kto weźmie? kto straci? Ja mam maleńkie dziatki, I wioski, i dostatki, Dostatek się zmitręża, Gdy zostałam bez męża. Lecz, ach! nie dla mnie szczęście! Nie dla mnie już zamęście! Boża nade mną kara, Ściga mnie nocna mara, Zaledwie przymknę oczy, Traf, traf, klamka odskoczy; Budzę się, widzę, słyszę, Jak idzie i jak dysze, Jak dysze i jak tupa, Ach, widzę, słyszę trupa! Skrzyp, skrzyp, i już nad łożem Skrwawionym sięga nożem, I iskry z gęby sypie, I ciągnie mię, i szczypie. Ach, dosyć, dosyć strachu, Nie siedzieć mnie w tym gmachu, Nie dla mnie świat i szczęście, Nie dla mnie już zamęście!" "Córko, - rzecze jej stary - Nie masz zbrodni bez kary. Lecz jeśli szczera skrucha, Zbrodniarzów Pan Bóg słucha. Znam ja tajnie wyroku, Miłą ci rzecz obwieszczę; Choć mąż zginął od roku, Ja go wskrzeszę dziś jeszcze." - "Co, co? jak, jak? mój ojcze! Nie czas już, ach, nie czas! To żelazo zabojcze Na wieki dzieli nas! Ach, znam, żem warta kary, I zniosę wszelkie kary, Byle się pozbyć mary. Zrzekę się mego zbioru I pójdę do klasztoru, I pójdę w ciemny las. Nie, nie wskrzeszaj, mój ojcze! Nie czas już, ach, nie czas, To żelazo zabojcze Na wieki dzieli nas!" Starzec westchnął głęboko I łzami zalał oko, Oblicze skrył w zasłonie, Drżące załamał dłonie. - "Idź za mąż, póki pora, Nie lękaj się upiora. Martwy się nie ocuci, Twarda wieczności brama; I mąż twój nie powróci, Chyba zawołasz sama." - "Lecz jak pogodzić braci? Kto weźmie, a kto straci?" - "Najlepsza będzie droga Zdać się na los i Boga. Niechajże z ranną rosą Pójdą i kwiecie zniosą. Niech każdy weźmie kwiecie I wianek tobie splecie, I niechaj doda znaki, Żeby poznać, czyj jaki, I pójdzie w kościoł boży, I na ołtarzu złoży. Czyj pierwszy weźmiesz wianek, Ten mąż twój, ten kochanek." Pani z przestrogi rada, Już do małżeństwa skora, Nie boi się upiora; Bo w myśli swej układa Nigdy w żadnej potrzebie Nie wołać go do siebie. I z tych układów rada, Jak wpadła, tak wypada. Bieży prosto do domu Nic nie mówiąc nikomu. Bieży przez łąki, przez gaje, I bieży. i staje, I staje, i myśli, i słucha: Zda się, że ją ktoś goni I że coś szepce do nij, Wokoło ciemność głucha; - "To ja, twój mąż, twój mąż!" I staje, i myśli, i słucha, Słucha, zrywa się, bieży, Włos się na głowie jeży, W tył obejrzeć się lęka, Coś wciąż po krzakach stęka, Echo powtarza wciąż: "To ja, twój mąż, twój mąż!" Lecz zbliża się niedziela. Zbliża się czas wesela. Zaledwie słońce wschodzi, Wybiegają dwaj młodzi. Pani, śród dziewic grona Do ślubu prowadzona, Wystąpi śród kościoła I bierze pierwszy wianek, Obnosi go dokoła; "Oto w wieńcu lilije, Ach, czyjeż to są, czyje? Kto mój mąż, kto kochanek?" Wybiega starszy brat, Radość na licach płonie, Skacze i klaszcze w dłonie: "Tyś moja. mój to kwiat! Między liliji kręgi Uplotłem wstążek zwój, To znak, to moje wstęgi! To mój, to mój, to mój! - "Kłamstwo! - drugi zawoła - Wyjdźcie tylko z kościoła, Miejsce widzieć możecie, Kędy rwałem to kwiecie. Rwałem na łączce w gaju, Na grobie przy ruczaju, Okażę grób i zdrój, To mój, to mój, to mój!" Kłócą się źli młodzieńce; Ten mówi, ten zaprzecza; Dobyli z pochew miecza; Wszczyna się srogi bój, Szarpią do siebie wieńce: "To mój, to mój, to mój!" Wtem drzwi kościoła trzasły, Wiatr zawiał, świece zgasły, Wchodzi osoba w bieli. Znany chód, znana zbroja, Staje, wszyscy zadrżeli, Staje, patrzy ukosem, Podziemnym woła głosem: "Mój wieniec i ty moja! Kwiat na mym rwany grobie, Mnie, księże, stułą wiąż; Zła żono, biada tobie! To ja. twój mąż, twój mąż! Źli bracia, biada obu! Z mego rwaliście grobu, Zawieście krwawy bój. To ja, twój mąż, wasz brat, Wy moi, wieniec mój, Dalej na tamten świat!" Wstrzęsła się cerkwi posada, Z zrębu wysuwa się zrąb, Sklep trzeszczy, głąb zapada, Cerkiew zapada w głąb. Ziemia ją z wierzchu kryje, Na niej rosną lilije, A rosną tak wysoko, Jak pan leżał głęboko.

a h.u.j to nas obchodzi?

cdn ps. utwór stary ale jakże świeży i prawdziwy - czy zna ktoś może jego angielskie przekłady? Ktoś próbował to przetłumaczyć na angielski? Pozdrawiam :(

Może niemiecki przekład ktoś zna? Ależ brzydko się wyrażacie na tej kafe. TU OSZALAŁAM. A teraz? ha... też mogę oszaleć. Tylko po co? I tyle :(

Nie uważacie, że trzeba tego Mickiewicza rozsławiać? Recytować i w ogóle. Tylko tłumaczonego. Np w Niemczech. Czemu nie? Ktoś niech se jedzie. Kasę pozbiera. Może po szkolach? Kto wie, nie? I tyle. Pozdrawiam. :(

Wiecie szkoda, że nie mam renty -lato idzie - za rok spróbuję przetłumaczyć, nauczyć sie i w Niemczech starym dziadkom recytować albo komuś tam. Bo po co tam warto jechać? cos o Polsce. Recytacje wierszy - po niemiecku. Bo powiedzą ludzie - niemiecki - PO CO MI TO? Lepiej sie wydać i mieć dzieci. Ale ktoś może pojechać i gdzieś wyrecytować. Np. w berlinie. Po to warto tłumaczyć wiersze. Dlaczego nie? Na inne języki. ZAROBIĆ. Bo co tam można robić jak nawet córka Merkel padła. Co ona miała robić? TAKIE COŚ i tyle. Recytować wiersze i do koszyczka zbierać za nie i tyle. Tyle :(

Bo wiecie siedzę i myśle co mogłam robić na tych lekcjach,żeby to miało jakikolwiek sens. No ale uczyć się wierszy brytyjskich kazac na pamięć uczniom? Jakich? Ich - to mają swoich do recytowania . Bo w sumie tak najlepiej i wysłać ich na zebry tam - kiedy... nie pasowało. No to z Polskiego kazac im tłumaczyć i tam - zielonym swwiatkom zeby mieli banki. Ale nikt nie jarzył i tyle. Po angielsku w Niemczech? Jak już to w Anglii - i patrzcie - widzicie jacy są? Ode mnie wszyscy w Niemczech. A ANGLIA? Podobno poszło o Szekspira i tyle. No to mam nadzieję,że zobaczę rentę bo jak nie to wszystko rozpierdałam. Ja miałam wiedzieć że walczę z Zielonymi Świątkami i wiecie jedną rzecz spieprzyłam. Raz mi sie śnił PAJĄK PTASZNIK ŻE MNIE GONI i pełno pająków ptaszników i myszy W KWIATKACH było w tym śnie. No ale co - pomógl by mi ktoś tutaj? I tyle :( To wszystko. I wszystko im znowu rozwalę KOMPLETNIE JAK TA RENTA NATYCHMIAST SIĘ NIE ZNAJDZIE POD ADRESEM!!! Na koncie sie dowiem. Nie pod adresem - ja wam dam na konto - wszystko rozwalę. W GRUDNIU. teraz nie ma takiej możliwość. HOLOKAUST NA ZACHODZIE robię jak renta przyjdzie na konto. W BANKU ELZBIETĄ 2 i WSZYSTKO NA WAS. I NIE OBCHODZI MNIE NIC za to USA kurestwo, za mój ukradziony USA pass i wszystko w dupie za borówki rozwalone i nic, za szefa amazon de NIC MNIE NIE OBCHODZI. lecę poglądami z wieku lat 5 NIC MNIE WIECEJ NIE OBCHODZI i tyle. gdyby nie te poglądy to po mnie. Ja i mój cudowny rodowodzik i wiecie... on mi sie sam rozwalił chmureczką. Bo mieli to wiedzieć i uszanowac, a pózniej to juz mogłam wszystko robić. Nawet się zesrać w majtki i zesikać bo nikt nie uszanował takiego rodowodu. No trudno :(

piękne

Wiecie ja to napisałam żeby NIC NIE NA MNIE. NIC... No jacy ci Niemcy są. SAMI WIDZICIE. No po prostu nie wiem żyły mam sobie podciąć że postawiłam na coś innego niż sw. Franciszek a wiecie no w sumie PO CO MI ON? NO PO CO? I koniec. JEDEN KONKRETNY POWÓD BO NAWET JEST i po to mi on jest, no ale bez przesady. I wiecie zawsze tak chyba było - proroctwa królowej Saby, że jak ktoś wykonczy Niemców to Zielone Świątki i kto wie czy nie jest to CZAS TEJ PRZEPOWIEDNI. Kto wie i tyle :(

Wiecie ja to napisałam żeby NIC NIE NA MNIE. NIC... No jacy ci Niemcy są. SAMI WIDZICIE. No po prostu nie wiem żyły mam sobie podciąć że postawiłam na coś innego niż sw. Franciszek a wiecie no w sumie PO CO MI ON? NO PO CO? I koniec. JEDEN KONKRETNY POWÓD BO NAWET JEST i po to mi on jest, no ale bez przesady. I wiecie zawsze tak chyba było - proroctwa królowej Saby, że jak ktoś wykonczy Niemców to Zielone Świątki i kto wie czy nie jest to CZAS TEJ PRZEPOWIEDNI. Kto wie i tyle :(

Ja też tak myślę - od jutra zaczynam tłumaczyć Mickiewicza na angielski bo mi żal tego rektora nikt nie pamięta że był profesorem aż . na przykład dlatego. To co o nim mowią to 1 kłamstwo, ale to bez znaczenia już. I tak dzień po dniu trochę. Bo co robię na rencie. Wziełam sie za wiersze Mickiewicza - ballady - wersja 2012. I tyle. Za poezję z LITWY. żeby mieć północ i tak ogrywa sie studentów UŚ powieszonych. Na przykład - balladami Mickiewicza wiecie i tyle. I powiem wam - krzyz rodowodowy tej uczelni i CHYBA??? można być na poczcie wszedzie i tak sobie dopasywować prace dalej i tyle. No cóz... bo czy mi zależy na stałej pracy i jak to udowodnię tak. PRZEKŁADY WIERSZY MICKIEWICZA i nie trzeba tego krzyża zeby spławiac TAKICH STUDENTÓW - szmaty gwałcące sie na zwierzęta. Bo jaka ja mam moralność. TAKĄ!!! !!! i tyle :( I ja te wiersze przetłumaczę i to im pośle TYM SZMATOM JAK DLA MNIE - że se to mają ograć a nie nadużywać krzyża rdowodowego z 3 skrzydłami jak SZMACĄ LUDZKIMI WARTOŚCIAMI i nawet pomnika, grobu - zbiorowa mogiła i co? Bo do nich nikt się przyznac nie chciał na pólnocy. A czemu? i tyle. Może pogwałcone dzieci jakieś . Siedziały w tej Polsce jak głupie ciołki z krzyżem rodowodowym na 3 skrzydła. Ja takiego nie miałam. Odbieram go za tłumaczenia WSPÓLCZESNE ballad Mickiewicza na angielski i co? I chcę pracy na poczcie - tu w KEW - pasuje mi. A czemu tak? A czemu nie swoim? BO MÓJ A TEN. A jakie tu jest towarzystwo? TAKIE jak ci studenci na UŚ - te baby WSZYSTKIE ZBIOROWA MOGIŁA W KEW jak dla mnie - bo czego mogą sie spodziewać za swoją pracę od nowego wójta bo zawsze można mnie wybrać. Od nich zacznę problem zbiorowej mogiły zeby nie bylo,że TAKĄ PIĘKNĄ POCZTĘ CHCE ZLIKWIDOWAĆ. Bo jacy tu są ludzie. TACY JUŻ i tyle. Bo tych listów po niemiecku tu nie powinno być . Przykro mi - z czego ja mam życ. No ja żle myśle to czy tamto. A to mnie w domu kłamac nie mieli że KRÓLOWA WIKTORIA ma 3 klasy podstawówki i tyle. To wszystko - bo co mam do napisania po ujawnieniu tylu nowych faktów. TYLE i koniec :( I to wszystko :(

Owieczko, zakochałem się w Tobie !!!

Co słuchajcie one moga mieć na tej uczelni mojej w tym krzyżu 3 skrzydla , ze ten krzyż nie idzie i wiecie - tak chyba mowili i BALLADY powpisywali że Mickiewicz z LITWY wiecie i takie cos tam jest. I tak mam rektora z MICKIEWICZA - szkoła w Katowicach. Taki byl. PASUJE mu to z biologii. Ale przekłady mu nie pasują na ANGIELSKIE - jakieś wspólczesne. Co mu pasuje? i tyle. Ale on leci tak - ze tam jest krzyż rodowodowy na 3 skrzydla i ballady są wpisane i wiecie tak NIE PASOWAŁO MU NIC NA TEJ UCZELNi - jakie to jest niesprawiedliwe i wiecie moje WIERSZE ZE ZNIKNIĘTEGO PSYCHIATRYKA to jest ogrywanie tych ballad. Bo ktoś powie ALE MIAŁAM STUDIA - same wiersze pisałam. A koleżanka w pokoju tzw. córka przeora czytała sobie ksiązki. I wiecie CO MYŚMY STUDIOWAŁY? Bo wszyscy sie wypięli na uczelnie a ja się obraziłam za ksiażki, że SŁYSZEĆ O NICH NIE CHCE. No ale takie coś. Takie ogranie. Czy to ma sens? Nie mogli poprosić na anglistyce i np. trzymać sobie w dziekanacie nie wiem. Gazetkę zrobić? Tyle. Czy to takie coś musi być? Bo wiecie na tej poczcie w Chorzowie to te panie mówiły - niech sobie to pani zostawi , to podanie, ta praca pani pasuje , ale idzie pani na studia. My tam kiedyś zadzwonimy do pani. I wiecie nikt nie zadzwonił ja to zapomnialam. Przez borówki mi powiedzą. Nie i wiecie O CO CHODZI? Oni by na mnie tu że ta praca była, ale... i co chce robić? I FRUUUU łeb urwany - renta rodziny królewskiej POMSZCZENIE GOSI bo Gosia a ja. NO wiecie ... Gosia jest okradziona. Bo jacy oni są. TACY. No i teraz sobie lećcie dalej. i tyle. I ja sie nie dam. Moze przez to dziś kregosłup mi do zadka wchodzi RENTA I KONIEC. I wiecie w zasadzie ogranie tych studentów to egzemplarz tych ballad do ręki Mickiewicza PRZETŁUMACZONYCH na np. angielski czy niemiecki i pewne wskazówki i... praca w całej Polsce. NA CUDZYM NIESZCZĘSCIU. I sie na to nikt nie zgodził. A na takie coś to tak, to może być. Na ogranie takich studentow krzyzem rodowodowym 3 skrzydła ballady mickiewicza. To chyba mieli najwyższą wartość filologiczną na studiach - oni pomiary mieli, wyniki badane, stan tej matmy był sprawdzany. I mieli studia skończyć i wrócić. I CO ONI ZROBILI? i tyle :(

Wiecie bo oni są straszni w tych Katach i na mnie za ten rysunek i schemat bo czemu nie? I tyle. I wiecie mają rację tylko co? Jak to udowodnię. TAK !!! Ze balladami Mickiewicza to ogrywają. Bo wiecie ja mam wartości, ale ustaliłam ceny. I jest krzyz rodowodowy z 1 skrzydłem na tych idiotów. Bo normalni nie byli.No ale co? Kupił to ktoś? I tyle. I wiecie to chyba lepsze takie coś niż te 3 skrzydła ballad. I tak nie mam 2 fakultetu. Bo ani egzaminu ZDANEGO na lekarza ani na anglistykę. No to kurde idzcie se BEZ KSIĄŻEK jeszcze z takiego układu na anglistykę. I wiecie - wszyscy oburzeni, na mnie - a powiem wam jak można komuś książki ukraśc W TAKIM UKŁADZIE WIECIE, że takie ogranie jest na wydziale i tyle. No wiecie co... no i zostaje ten profesor Szafer. I wiecie ... szkoda go tam. Bo żeby to jeszcze było jakoś podkreślone - on tam był szanowany. No mówię 5 lat bez sensu i tylko, że studia masz??? A tam można mieć studia z takiego układu? I wiecie w szkole matka 4 dzieci i też na mnie - ale z takiego ogrania to się nie dam i tyle. I wiecie to miała być ksiązka NA MATMĘ to mieli mówić że tak a nie inaczej jest i to działa i ja to rozumiem i ze mną nie wygrają. Bo ja to rozumiem. Aaaa te dzieci urząd powiesiły w gdańsku. Ci studenci - że oni sie powiesili i się urząd powiesił. I stwierdzono, że lepiej niż ta ksiązka to ten krzyz. No ale wiecie ALE UCZCIWOŚĆ i koniec. Wysadzić to w luft. Bo co z tym zrobić - w sumie JAK DLA MNIE - w luft i myśleć co dalej. NO BO CO? Nowe budynki i ...stare problemy. I HISTORIA. I teraz poważna rozmowa to CO - nowe budynki nowa historia? takie coś i tyle. No ale można cokolwiek spróbować dopóki nie będzie... bomby atomowej i tyle. To wszystko. Bo jak ze mną rozmawiać - czy jestem PANIĄ REKTOR - magister. Nie - czuję się wyrzucona z doktoratu i chcę iść do rektora w roku 200... nie wiem ktorym. Nie wiem co to ma być? Jak rozumieć całość swoich problemów. A CZEMU? i koniec. A CZEMU? Bo kropki od kreski nie odróżnisz PRZYKRO MI :(

I wiecie ja tym odeszłam - tymi balladami Mickiewicza i chyba??? tym sie wrecz NALEŻY NA RENCIE zająć i z tego krzyże rodowodowe na języki obce robić i sie uczyć i koniec. I wiecie na UŚ problemy to jeszcze wam napiszę to sie wali do rektora bo uczelnia w sumie jest NIE OGRANA I tyle. A po ostatnim rektorze zostały NIE OGRANE zajęcia O ZNIKNIĘCIACh i powiem wam - to ze on sie powiesił tam też jest zniknięcie SŁUZBY pracowników fizycznych, ktorzy dopuścili sie aktu dewastacji??? ludzkich zwłok nagich na dodatek. Tyle ile. Samobójczyni to była, no ale... i nastąpilo zniknięcie PROCESJII i tyle. No i widzicie. Problem sie zrobił i koniec. I za to sie musiał powiesić, a chciał podwyżke i koniec. I tak umarła Bogusia i ja tego nie dam. I wszyscy pracownicy zniknęli piętro niżej, a ona sie uratowała. Bo jacy oni są - tacy . Zmusili??? do samobójstwa córkę Merkel. Ja nie wiem kim ta kobieta była. Ofiara sprzątaczek - jej katy to były i koniec :( I też nie wiedziala o ograniu na biologii - ja z bioli i nie dała się taka prawda. I tyle :(

I wiecie JAK ONA SIE URATOWAŁA? Jak ja teraz - ze nie wiedziała o biologii bo wiecie w sumie - ona była sierotą bez rodziców. Studiować chciała na KULU. ODeszła od Zielonych Świątków. Ale złapały ja??? sprzątaczki - w każdym razie na KULU powiedzieli jej DZIĘKUJEMY Sląski. I poszła - bo wiecie to jest MAFIA i tyle. No i studiowała - nad tym sie miała zastanowić i tyle. I całkiem gdzie indziej iść, ale studia - może do Poznania? Nie wiadomo. Tak jej wskazali i poszly. A papiery były brudne i nie jej zdjęcie. No wiecie za takie coś obraźcie sie na uczelnie I IDZCIE DO PRACY. Skończyla STRASZNIE - powiesiła się i po nagu z nia chodzili po Katowicach. oczy jej zakryli i porzucili zwłoki i polecieli - wszystko w biały dzień. Tacy tam są ludzie. Bo czy będę mieszkać w katowicach gdzie poległam. NA PEWNO. Już podwijam kiecę i lecę do Katow i tyle :(

I wiecie i ona zniknęła i ta procesja zniknęla. No ale sie uratowała taka zniknięta a oni nie i tyle. I ci co żyli chcieli ich wywołać nie umieli i tak zginął rektor. Poległ , ze to jego wina. Bo zniszczył następcę swojego. Bogusię i tyle. Tak poległ a oni za zbeszczeszczenie zwłok poszli do piekła. Tylko tyle. Taka była Bogusia. Bo z kim trzymam na uczelni z nią i tyle. Taka była normalna i koniec. Coś BYĆ MOŻE jej dolegało ale wiecie - zła też nie była. Taka uczciwa. bez rodziców i tyle. Ja ją spotkałam jako dzienną doktorantkę w szkole i tyle. pośmiertny doktorat niech se go zjedzą. Trochę mi racji przyznała - zwłaszcza z pocztą. Nawet jej pasowała. Obraziła sie za papiery poplaminone i poszła do roboty. Gdzie nie wie do dziś ale do pracy. Na pocztę. Bo czy ona studiowała? nie. A ja to samo. Wybaczcie - dzienne studia bez rodziców to tylko na UŚ. Bo za co z tego kulu takie papiery. Żeby sobie poszła. I tylko mieli nie mówić ze na UŚ i mogą być. a tak nie. Bo wiecie ten mój brat i ta caryca to dobra - pijaki , zera. Ale Bogusia. I koniec. A ona myślała,że przez to, że sierota i ze blisko domu. No w sumie i tyle. No i koniec. To wszystko. O co jej w życiu szło? Nie wiadomo i tyle. Faceta swojego powiesiła i koniec. Bo jaka ja jestem taka - sama się powieszę innych też i tyle. Sw. jan Ewangelista za opinię i tyle :(

Wiecie ja korzystam z miłej i sympatycznej CZASEM!! kafe i urywam WSZELKI KONTAKT Z OSOBAMI z mojego roku, które żyją. Ja nIE MAM POJĘCIA CO TAM MOŻNA BYŁO ROBIC oprócz BEZSENSOWNYCH WIERSZY, TŁUMACZEń przez 5 lat. Ważyć materiał genetyczny tak? To jest sprawa do sądu. Kolejna i tyle. Bo wiecie ja pisałam wiersze ja chyba ogłupiałam. A CO MIAŁAM ROBIĆ? A JAK SIE WYNIEŚĆ. Pisałam wiersze i uczelnię ograłam a wy róbcie sobie co chcecie. Bo ja nie mam nic wspólnego Z KAWAŁAMI CHAMISK , którymi byli dla mne PIERWSI FITOSOCJOLODZY - nawet nie umieli się zachować. Przykro mi. Może sie umyli ale poza tym dajcie spokój. Nic myślenia uczelnią, jakieś kompletne zakały nieżle zdemoralizowane moim zdaniem. No ale... a profesor Szafer - w sumie wiecie kierownik instytutu - to tyle ile. Ale mógłby być. i może być tylko nie wiem... no cos o nim tam i tez mogą być. Nic. No wiecie co... i tyle. Wszystko żeby 5 lat zmarnowac . Wszystko. Bo sie dowiem - oooo 5 lat wierszy i pracy nie ma. To sie uczcie bioli Z MATMY na krzyżu rodowodowym Mickiewicza BALLADY i bez ksiązek jeszcze będąc. Idzcie - to jest DO ZAMKNIĘCIA. Ja to do gazety zaniosę jako ADAM MICHNIK i tyle. Tak sie podpiszę na całość tego dziadostwa i dna. ADAM MICHNIK - tak sie nazwę i napiszę prawdę o śląskiej uczelni. Choć tak ogrywają 1 wydział ale to zaburza. Niestety :(

Wicie ja to piszę w obronie WSZYSTKICH STUDIÓW PŁATNYCH. przykro mi. Idealne to nie jest człowiek pracuje - no trudno to nie jest geniuszem. O to w zyciu chodzi? Ja wiecie PORZĄDNY ZAWÓD CHCIAŁAM MIEĆ, ja byłam okłamywana tutaj. Sytuacja była skomplikowana i tak dalej. Normalnie zero doktoratu - to też było wykorzystywanie mnie - ja byłam naiwna. Miałam sie nie dac i spokojnie ale wiecie ANI JEDNEGO KRZYŻA RODOWODOWEGO przykro mi. Ta córka przeora na pewno taka sama i tyle. Jakiś tam na mnie miała też mnie zaburzyła. Tu są dwa na tej mojej ulicy. Mnie to nie obchodzi i tyle. A resztę to handelek. Ja tam niczego nie zawiszczę bo wiecie obsrać sie i obsikać wartościami i z głodu to nie sztuka. Sztuka zarobić i tyle. No a jakie ja mam życie z takimi cygaństwami? świństwami i tyle :( koniec. Ale coś tam mogę uhandlowac - na pewno Kevina - chociaż. w sumie 1 skrzydlo zostaje - te wilki. Bo jacy tu są ludzie. NIE WIEM. Wilka ostatniego miałam wpisanego i wszyscy na mnie co ja zrobiłam. A CO MIAŁAM WPISAĆ W KEW? KACZKĘ? i tyle Kogo. CARYCE? tyle :( Czy w Kew są wyzwiska? ksywki? I tyle. Chyba nie - tam sie też idzie ograć ksywkę i tyle :( Także także te wyzwiska rodziny w Kju były bez sensu i tyle. I koniec :( Jeszcze to przemyśle wszystko, ale chyba mam rację czemu nie i tyle :(

cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka cipka

Gdzie moja renta? I wiecie ja to piszę żeby byc OK. I zeby mnie nie okradli w Katowicach z renty. Bo wiecie na Bogusię i rektora tez sie dobrze kradnie. Ja im tam - wy gnoje wszyscy. I nie umieją mi tego ukraść tak i tyle. OGRANIEM KOMPLETNYM UCZELNI i wiecie w sumie cokolwiek ze mną to ta uczelnia - tyle lat do kitu. Idzcie se na studia dzienne i koniec :( I to bez wartosci, tylko te studia. Bogusia taka sama. POSMIERTNY DOKTORAT. Wybaczcie. Nie wiem czy jest cos takiego. Jak już to profesor. Choć czy to ma sens? Ale musiały dać bo ani stałej pracy wiecie. Takie sa te sprzątaczki - zwykle świnie. Wszystko praca to jakieś nowe wyznanie. Brygidek i tyle. W SUMIE? Brygidki i tyle :(

Gdzie moja renta?

Gdzie moja renta?

Gdzie moja renta?

Gdzie moja renta?

Wiecie ja mam taką koleżankę DAWNĄ!!! i wiedziała czy nie o tym ograniu na uczelni - bo czy ona jest normalna po co jej krzyż na Szwecję - ona taka dosyć filologiczna i ona tak uczy. Ona sobie to wzięła i ogrywa te Ballady bo taka jak ja. A ja? Poszlam uczyć angielskiego i DLATEGO NIE DOSTAŁAM. Ale to bez tej przyrody. Nie wiem. Wszystko żle. Ja wiecie bez lasu byłam, bez yellowstone. No trudno. Bez nazwisk. Ja już do szkoły nie wrocę. A te wiersze to będę tłumaczyć, tę książkę mam, pierwszych fitosocjoów , te tabele. Jakby ktoś coś chciał to mnie znajdzie. Co to było warte? Nie wiem - taka prawda. DA dla mnie nie istnieje strata czasu to była. Jestem jednym wielkim Janem Ewangelistą i w ogóle mnie tam nie było. I tyle. Choć może byłam ale poszłam. Bo wiecie to powinno być zamknięte. DA w katedrze. Zamknięte i tyle. Przykro mi. Tego sie nie da ograć Janem Ewangelista jeśli o to stoisz. No to wybaczcie i tyle :( Jak nie wiesz - to jesteś od tego jana jak ja. A tak? A co ja tam straciłam? Jakieś pier popier wycieczki i tyle. I wiecie trochę wartości z domu i mnie nie ma dawno - USA albo coś tam nie wiem. A tak? I tyle. I przez to nic nie robię i tyle. A w tym DA to nawet autobus zniknął w 1997 czy 1998. Nie wiem. Ale coś około 2000 jak tam łaziłam. Se do kina miałam iść. Na jedno wychodzi. jak nie ma krzyży, niczego z sensem - to sie nie łazi. A przepisywac to jana Ewangelistę czy zastanawiać się nad Janem Ewangelistą. najwyżej DZieje Apostolskie. Tyle. Swiety Marek... no cóz... bez tych cyferek i tak dalej. Eee bez sensu i tyle :( Ja tam chodziłam inaczej - też żle, ale takie samo cos i tyle. No ale ... to Janem Ewangelistą ich żegnam i tyle i koniec :(

GDZIE MOJA RENTA? cdn :( :(

c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pka c*pk

ps. nie mam ZiELONEGO POJĘCIA ile wiedziała córka przeora. Amerykanie NIGDY NIE WRÓCĄ, nic ich to nie obchodzi. Laski z Czestochowy - na proces. Wysądzić coś. ja nie i tyle. Bo wszystko bez sensu i koniec. Ja nie wrócę na proces do Polski nigdy. Lepiej zapoznać sie z rektorem albo napisać mu kolejny wiersz co by było gdyby - takie coś i tyle. Nie wiem. COKOLWIEK byle nie to. A proces moze byc sw. Augustyn i św. Monika. Ale wiecie też to takie - bo na czym lecą. i tyle. No wiecie i one sie powiesiły. No ale czym to nie wiadomo? I wiedziały o balladach Mickiewicza to wiecie byly całkiem szalone że się tego trzymały i wiecie JA NIE MAM POJECIA CO ONE WIEDZIAŁY CO WIEDZĄ ja lecę filologiami, ze powiesiłam ???egzaminatora z Walii i będę musiała coś robic w tym kierunku. A mnie interesuje tylko kasa i nic poza tym. Zdrowie, jedzenie. Moj zadek. Ja się wkręciłam najbardziej tym,że o ograniu krzyzem nie wiedziałam, o Mickiewiczu - dlatego nie chciałam??? uczyć biolii, tylko angielski - ja sie stałam filologiem z matmy na tych studiach i sie obraziłam za przyjęcie do szkoły. Przykro mi i tyle :( na tego rektora też. Zależy co i jak. Ale miał wartości wiecie chociaż rodowod ma i to jaki? I co dalej? Tyle i koniec. Ale byle co może robić. Moze będę wiedzieć co? Kto wie? Na razie nie wiem co dalej. Uczyć słyszeć, uczyć , uczyć i jeszcze raz uczyć - angielskiego i polskiego. I gdzie? W średniej w Katowicach? W Mickiewiczu? I ja tam miałam koleżankę ze studiów też dawną, nie znam, no ale co - rektor też tam chodził. I koniec. Chyba katechetka, kalendarz. Bez sensu. Ale wartośc. Już chyba lepsze te Zielone Świątki choć jak im tu coś dopasować. Jeszcze takie coś mogę robić na rencie - wymyślac im jak mają Europę mieć cała. Oni w bankach. Na USA nie mają szans, że relę se skopali, ale w EUropie. Burdel robia równy, dogmatów brak. No cóz... i tyle. Psują rodowody na szkołe to zostają im banki. Jakie? ich sprawa. NIC ODE MNIE, BYLE NIC ODE MNIE I NA MNIE. Ja to tylko jakieś rzeczy z sensem, a co moga wymyśllić ludzie bez figur na swoja relę? Mogą ale co z sensem jakimś większym niz zupa grzybowa. Jakiś sens też ma ale... i moze tak dalej w nich - zupa grzybową. Tak ogrywam makaron - zupa grzybową i koniec. Bo to oni mi to RZYMSKIE zarcie wymyślili. Nie to brygidki. GDZIE JEST MOJA RENTA? cdn i tyle :(

Wiecie ja mam taką DAWNĄ kolezankę ze studiów ale bym sie nie odezwała ze swoim krzyżem na 3 skrzydła poszła tam i wyglada - biologii uczy, ale chyba matka katechetka. Taka koleżanka takiej znikniętej. A ten Mickiewicz w Katowicach to chyba jedno 3 skrzydla i ona miała a rektor nie. I tak go uczyli A PO CO? miał dostać 3 skrzydla i do roboty. Np na poczcie i wiecie tak mogłby być a inaczej? I tyle> no bo profesor, wykłady w USA i wszyscy gdzieś to mają? No a zniknięcia to coś strasznego i wartośc POZYTYWNA rodowod i krzyż rodowodowy na zniknięcie ze św. Franciszkiem i tyle. Takie coś. I tyle.