niewiarygodne i to nie zaden scenariusz "dlaczego ja"

W grudniu tamtego roku poznalam fajnego faceta, pochodzi z malego miasteczka ale wlasnie pod koniec tamtego roku przyjechal do mojego miasta i zamieszkal tutaj z dobra znajoma (znali sie juz z dziecinstwa ich dziadkowie mieszkali niedaleko siebie). Czesto spotykalismy sie i tak juz po 3 miesiacach znajomosci zaczelismy byc para. Do tego czasu wszystko bylo ok cyrk zaczal sie od konca marca tego roku. Jego znajoma jak wychodzi teraz straszna mnitomanka i fantastka wymyslila sobie ze jesli S. zjezdza do jej miasta to po to by z nia byc i by sie nia zajac o czym on w ogole nie wiedzial. Poopowiadala swojej rodzinie i znajomym jak to fantastycznie beda zyli razem i stworza kiedys rodzine oczywiscie S. nie wiedzial o jej planach. Spedzalismy z S. kazda wolna chwile mozna powiedziec ze od lutego do dnia dzisiejszego on u tej swojej znajomej tylko spal. Ona dowiadujac sie ze ja jestem w jego zyciu zaczela wymyslac intrygi ze S. ma wiele kobiet na boku i je wykorzystuje, ze on jest z nia i maja sie pobrac, nawet kiedys ukradla jego telefon i wypisywala mi smsy ze to juz koniec ze on wraca do swojej rodzinnej miejscowosci co bardzo szybko okazalosie nieprawda. Jakos juz zaakceptowalam ta dziewczyne i jej urojenia az do dnia dzisiejszego. Ja i S. bylismy razem w maju na urlopie, niedawno postanowilismy ze dla naszego swietego spokoju wynajmiemy cos wspolnie. Mieszkanie juz mamy, w nim wszystko przygotowane w sobote mamy sie wprowadzac. moj S. wraca dzis wieczorem do mieszkania tej wariatki i sie okazuje ze ona spakowala mu wszystkie osobiste rzeczy spakowala i gdzies wywiozla, zrobila to bo nie pozwoli mu sie wyprowadzic. Wywiozla mu wszystko zostalo mu to co mial przy sobie i na sobie. Jestem w szoku myslalam ze takie rzeczy spotyka sie tylko w tych smiesznych serialach na polsacie

"to nie zaden scenariusz "dlaczego ja"" trudne sprawy

mysle ze to jednak "ukryta prawda"

dajcie spokój u mnie sie to dzieje naprawde

A co ty myślisz, że dla ciebie przyjechał? To dlaczego nie mieszka u ciebie, kręcisz coś. Skoro tamta ma jakieś plany wobec niego, więć chyba coś było na rzeczy, nie na darmo tam sypia.