Zawsze byłam twarda, a teraz się szczerze załamałam.Chłopak świnia...

Miałam prawie 18 lat jak zaczęłam z nim kręcić. Strasznie mi się spodobał i był moim pierwszym. W łóżkowych sprawach też. Wiedziałam że wczesniej był nieszczesliwie zakochany ale jak się pojawilam to zaczal mi poswiecac mnostwo uwagi,rozwial jakiekolwiek watpliwosci , nie czulam zagrozenia zadnej z kobiet.Wszystko poszlo w odstawke.A on mi po roku mówi że mnie nie kochał ( choc wczesniej tak sie starał,wkręcał kity o milosci ) że chciał sie wyleczyc z tamtej...Czuje sie jak smiec , doslownie :( Nie wiem co ze soba zrobic..;(

Nawet pamietam jak jeszcze zabiegał o mnie choc,na poczatku sie nie zorientowalam ze to podryw,zaczął ''dyskretnie'' bywac w tych miejscach co ja, raz z kolezanka na portalu sie umowilam i on tamtedy przechodzil , otworzyl mi drzwi, biegał za mną dosłownie, kwiatki, slodycze bez okazji , w ogole nie przeklinal w moim towarzystwie, byl taki dobry, nie wierze po prostu kurwa mac

takich jest 90% facetow, witaj w swiecie mezczyzn, dobra nauka na przyszlosc, podziekuj mu

a to faktycznie świnia, sobota się zbliża, idź na melanż, zaszalej, poznaj kogoś i nie przejmuj się, nie Ty jedna zostałaś skrzywdzona, trochę poboli, ale jak będziesz o tym myśleć, to nigdy nie zapomnisz o tym idiocie, bądź twardą babką :D

to on jest smieciem, nie ty, zycie takie jest, musisz sie otrzepac i isc dalej...

Po cholere bylam ostrozna rownie dobrze moglam brac pierwszego z brzegu, co za falszywosc na zewnatrz wszystko ok, i to nie tak ze nie chcialam widziec po prostu zadna z was by nie powiedziala ze cos nie gra, co za skurwiel, zabije sie!!!:(

Po prostu swietnie... Teraz mam dlugie wakacje po maturze. zadrecze sie , musze cos jutro zorganizowac albo w sobotę, wykoncze sie przez idiote

kissu ja sie bardzo zaangazowalam... czuje ze szybko mi nie przejdzie, chyba sie najebie jak nigdy

gdzie ja mam szukac tych dobrych? gdzie jest te 10%?:(

I co najlepsze nie widzielismy sie tydzien czasu,choc wczesniej codziennie i w smsie mi to napisal...

to się napij, dobrze Ci zrobi, może akurat poznasz kogoś fajnego. nie udało się trudno, nie marnuj dnia ani godziny na zadręczanie się tym przydu.pasem, jeszcze nie raz napisz do Ciebie, bo mu będzie ciężko, ale już mówiłam, bądź twarda, nie ulegaj mu, nie trać już na niego czasu, młodość mija, a czas bardzo szybko leci :(

Po pierwsze to wiem, ze latwo pisac, ale nie zalamuj sie i nie gadaj nic o jakims zabijaniu sie. Nie warto, nie ma dla kogo. Podejrzewam, ze conajmniej 97% dziewczyn z Kaffe przechodzilo przez cos podobnego. Kazda w zyciu miala zlamane serce. Dasz rade. Czas leczy rany. A po drugie mysle, ze bzdury ci powypisywal i tyle. Faceci juz tacy sa. Nigdy nie wiadomo o co im chodzi. Dzisiaj tak, jutro inaczej, a po jutrze znowu co innego. Byc moze z jakiejs tam przyczyny chcial z toba zerwac i nawymyslal bzdur bo sie wstydzil albo bal powiedziec prawde. Pamietaj, chlopy to tchorze. Naukowo udowodnione;) Trzymaj sie i nie daj sie. Pozdrawiam!!!!!

Macie racje obydwie.. Dopiero teraz wiem jak to boli.. Ale nie dam sie, mam honor i juz gorzej byc nie moze , na pewno sie nie odezwe, bede go olewac... Lzej mi jakos po Waszych postach.. Niby net ale jak duzo moze:) Niedawno mialam 15 lat a teraz juz 19... Zaraz 20 i zleci do 30stki... Szkoda tylko ze tyle czasu poswiecilam dla takiego chuja...

E tam, kazdy jakies bledy w zyciu popelnia. ja tez w twoim wieku przechodzilam przez cos podobnego i tez bylam zalamana i myslalam, ze nie wyjde z tego. Zyc mi sie nie chcialo. Ledwo mature zdalam. A teraz w zasadzie tylko chce mi sie z tego smiac. Glupi dupek nie docenil tego co mial i tyle. Glowa do gory, za jakis czas bedzie ci lepiej zobaczysz;) Ciesz sie mlodoscia a nie katuj jakimis niepowodzeniami. No wlasnie, najwazniejsze to zachowac dume. Wiem, ze trudne, ale ile daje satysfakcji:)

poznaj innego, zakochaj sie,a o tamtym ZAPOMNIJ :)