Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleńka2333

Co sądzicie o takiej osobie?

Polecane posty

Gość oleńka2333

Ciekawa jestem opinii na temat takiej osoby: kobieta lat 34, nigdy nie pracująca, na utrzymaniu męża, który również utrzymuje jej dziecko, którego nie jest ojcem. Do pracy nie pójdzie bo twierdzi, że ona się do pracy nie nadaje mimo że żadnych przeciwwskazań zdrowotnych czy innych nie ma. Beż wykształcenia, w technikum została rok, więc poszła do zawodówki a następnie do prywatnego liceum tylko po to żeby matka jej dłużej nie zrzędziła, że nie ma nawet średniego wykształcenia. A na każdy temat ma tak wypracowane swoje zdanie, że jej nie przegada, taką mądrą udaje. Moim zdaniem nie zna życia, bo jak można znać życie nie wychodząc nawet z domu. Nigdy sama nie zapracowała na nic, nawet złotówki nie zarobiła, cały czas jest utrzymywana. Jedyna rzecz jaką się zajmuje to ugotowanie obiadu dla siebie i córki (mąż pracuje daleko, wraca tylko na weekendy) i sprzątanie mieszkania. Nawet jak coś potrzebuje np pożyczyć to po to nie przyjdzie tylko napisze smsa żeby jej przynieść. Mnie osobiście najbardziej denerwują jej poglądy na świat i to udawanie jaka jest mądra, a co ona może wiedzieć o świecie jak nawet na miasto po zakupy sama nie pójdzie bo by dźwigać musiała tylko liczy na brata lub męża jak przyjedzie. Co o takiej osobie sądzicie? Czy takie puste osoby są też w Waszym środowisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
No to tak w skrócie te poglądy i niektóre zachowania: 1. Jej matka jaka jest taka jest, nie jest idealna ale, żeby o matce powiedzieć przy w zasadzie obcych osobach, że jest jeb....ta to trochę nie bardzo o niej świadczy. 2. Uważa, ze jej mąż jest chytry! Mimo że gość daje jej na wszystko. Jedynie na czym oszczędza to na wyjściach np gdzieś do baru, ale tu mu się akurat nie dziwię bo jak pracuje po 12 godzin, żeby utrzymać tę księżniczkę i nie swoje dziecko to chyba ma prawo odłożyć sobie coś a nie przyjechać do domu na 2 dni i łazić po pubach. Ale ona uważa to za chytrość. 3. Z mężem mają ślub cywilny a niedługo biorą kościelny z jej inicjatywy mimo, że do kościoła wogóle nie chodzą a jej zdania na temat księży i kościoła to nawet nie przytaczam bo po ocenzurowaniu i tak nic by nie zostało;) więc sądzę , że zależy jej na kościelnym tylko po to, żeby mieć większą gwarancję, ze jej mąż jej nie zostawi bo jednak kościelny raczej bardziej zobowiązuje więc może boi się , że kedyś "sponsor" się znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brus wszystkowiedzący
jakby mi ktoś powiedział że chce coś pożyczyć ale mam mu to przynieść to bym go zabił śmiechem!!! no chyba że byłaby to osoba chora, lub staruszek jakiś , lub osoba niepełnosprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naćpany i pijany rencista 666
a ja zarabiam miesięcznie na czarno przez Internet 45 milionów dolarów! POŁAMAŁEM PRAWO W 1989 roku W USA! TERAZ UKRYWAM SIĘ W UNII EUROPEJSKIEJ DOŻYWOTNIO! jestem ustawiony i zdechnę za kilka lat Wy frajerzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
do brys wszystkowiedzący No i właśnie ja też mam z tym problem bo była taka sytuacja. Dla jasności ta kobita to siostra mojego chłopaka. Kiedyś mój chłopak miał do mnie przyjechać, ale wrócił z pracy zmęczony, bo mial tam duzo wiecej roboty i zadzwonił, zebym może ja przyjechała bo on zanim się wykąpie to troche minie i naprawdę nie ma już siły jechac, więc zgodziłam sie i pojechalam do niego. No i siedzieliśmy sobie razem i nagle sms od niej, zeby przyniósł jej 200 zł bo potrzebuje. Moj chlopak na glos to przeczytal i caly w skowronkach siega do portfela po pieniadze i mowi do mnie "to co przejdziemy sie". we mnie sie zagotowalo, bo do mnie dzwoni ze nie ma sily przyjechac i jade ja a od niej sms i juz sile ma isc mimo ze to ona ma interes do niego a nie on. Powiedzialam mu wtedy co o tym mysle ale od tego czasu tak mi ta baba zbrzydla ze szok a niedlugo jeszcze ten slub koscielny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brus wszystkowiedzący
no ale trafiłaś w otoczeniu na pasożycisko całą mordą. Takie osoby po prostu należy tępić i tyle. Jak powie przyjdź trzeba odpowiedzieć że jak chcesz coś ode mnie to sama przyjdź bo ja nie mam czasu itd. Po prostu nie dać się wykorzystywać. Gorzej bo wiem że Ty możesz tak robić ale jak widać rodzinę owinęła wokół palca i tu jest problem.. Jeśli sami nie wyczają że ich wykorzystuje to nic się na to nie poradzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
no wlasnie moj chlopak jest w nia wpatrzony jak w obrazek. z jednej strony rozumiem bo to siostra i zawsze mieli dobry kontakt ale czesem denerwuje mnie jak wiem ze o czyms rozmawiali i za chwile moj chlopak ma takie samo zdanie jak ona. zreszta zawsze jak tylko ma chwile wolnego czasu to od razu do niej idzie. nie zdarzylo sie jeszcze od kad jestesmy razem (ponad rok) ze np ma wolny dzien i nie pojdzie do niej. no po prostu zawsze jak tylko ma chwile do niej leci . wiem ze moj chlopak nie zwiazal by sie z dziewczyna ktora nie chcialaby pracowac, ktora by na nim zerowala a jak siostra tak robi ta ją popiera i uwaza za ideal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brus wszystkowiedzący
ha, to w takim razie widać że są ze sobą bardzo mocno związani. I z Twojego opisu wynika, że relacja między nimi była raczej taka że to ona dominowała w rodzeństwie a może jemu taki układ odpowiadał. Ciężka sprawa Ci powiem. Mało tego , myślę że jeśli kochasz chłopaka to raczej musisz to znosić i odpuszczać mimo że Cię to wkurza. Bo z opisu wynika, że mają tak bliskie wzajemne relacje, że jeśli Ty zaczniesz go nastawiać przeciwko niej i mówić o niej źle , to obróci się to przeciwko Tobie. I w końcu chłopak zacznie mieć to Tobie za złe. Tak że uważaj, bo ich relacja się raczej nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brus wszystkowiedzący
zawsze wiesz jak to będą gadać u niego w rodzinie "rodzina to rodzina, siostra to siostra a dziewczyn to możesz mieć wiele". Niestety ale tak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
wiem własnie, zdaje sobie sprawe ze musze zacisnąć zęby i po prostu zaakceptowac. ale wtedy gdy nie mial sily do mnie jechac, rozumiem ze byl zmeczony bo ma nowa prace i atmosfere tam nie ciekawa wiec pojechalam do niego zeby go przytulic, odstresowac a on jak tylko dostal od niej smsa od razu chcial leciec, przykro mi bylo wtedy strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brus wszystkowiedzący
no wierzę, to tylko potwierdza niestety hierarchię ważności u Twojego chłopaka. Rodzina na 1 miejscu. No ale to też nie znaczy że mu na Tobie nie zależy. Może przyjechałaś i mu się humor na tyle poprawił, że nawet chciało mu się wyjść, tym bardziej z Tobą :) Muszę uciekać, pozdrawiam i życzę wytrwałości w znoszeniu tej dziwnej dziewuchy , hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
dzieki brus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam bardzo podobną dziewczynę. Też ok 34 lat. Najpierw utrzymywał ja jeden chłopak, jeszcze zanim dorobili się dziecka i przez pare lat już dziecko było. Potem uciekła do innego i ten też ja utrzymuje. Dziecko chodzi już do szkoły tak więc dziewczyna ma dużo czasu, ale do pracy się nie kwapi. Niczego nie potrafi zrobić do końca. Studiowała, ale przerwała bo nie podobali jej się wykładowcy. Próbowała kiedyś pracować jako kelnerka, ale za każdym razem wchodziła w konflikt z szefem i odchodziła. To jednak bardzo dawne czasy. Odkąd pamiętam ona nie pracuje i twierdzi, ze nie nadaje się do pracy. Strasznie dziwne to dla mnie zjawisko. Zastanawiam się z czego będzie żyła na starość? Na emeryturę, jak dalej tak pójdzie, nie będzie mogła liczyć. No chyba, ze zawsze będzie jakiś koleś, który będzie ja utrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
to juz wszystko nic tylko skad sie biora tacy jelenie co chca je utrzymywac. co takie panny maja w sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się zastanawiam. Ta moja ma szczęście, bo trafia na bardzo fajnych, dobrych, przystojnych facetów. Sama nie jest specjalnie ładna, no i trochę dziwna, taka artystyczna, pokręcona osoba. Ten pierwszy zaczął się w pewnym momencie buntować, to znalazła sobie tego drugiego. Pytanie jak długo ten wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka2333
ale czy takim nie jest zwyczajnie glupio tak robic? kurcze no, ja swojemu chlopakowi nawet nie powiem zeby mi na fryzjera dal a co dopiero zeby na wszystko brac. Mówisz ze faceci tej Twojej sa przystojni a tej mojej to straszny brzydal ale jej odpowiada bo kase ma i penisa ponoc ogromnego. Kobieta trzydziesto cztero letnia takie rzeczy opowiada uwierzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nic nie sądzę. Póki ktoś jest w stosunku do mnie fair, to mam w dupie, czy pracuje, nie pracuje, z kim śpi czy nie śpi itp. Skoro jej odpowiada takie zycie i umie znaleźć kogoś, kto ją utrzymuje to ok - jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfsdfssdf
Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy. To jest jej życie. Zajmij sie lepiej swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Dziewczyna jest na tyle rozgarnięta, by sobie życie zorganizować, czyli być na utrzymaniu mężczyzny, który nie jest nawet ojcem jej dziecka. To całkiem dużo i trzeba jej przyznać, że radzi sobie w życiu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×