Czy byłoby wam przykro, jeśli wasz facet w rozmowie z kolegą

Powiedziałby o was, że jesteście "bardzo ładne", a wcześniej pisał o jakiejśdziewczynie, że "stary, była nieziemska, powinieneś ją zobaczyć"...? Przykro mi...

to ty w rewanzu obgadaj go przed kolezanka, ze ma krosty na jajach, ale masz problemy

dlaczego ci przykro?

bo faceci rozgraniczają kobiety na "zajebiste sexbomby" na które się napalają i podniecają tak twój facet opisując tamtą, i na bardzo ładne, porządne, normalne dziewczyny z którymi chcą mieć rodziny. Samiec to samiec, niestety. Jednakowoż proponuje mały rewanż i wypomnienie mu, jakiejś jego wady, np troche za dużego brzucha lub podobnych, bo podejżewam że nie jest chodzącym ideałem ;p

Nieprawda, nie rozgraniczają tak. Na przykład mój facet cały czas powtarza jaka jestem piękna, nieziemska itd.. kolegom mówi to samo, nawet jeszcze piękniej.. I widzę i inni to tez widzą, że dla niego jestem najpiękniejza i najwspanialsza, czyli, że jestem i sexbombą i niewinną ślicznotką, tak mi to wytłumaczył i facet, który naprawdę kocha, właśnie tak uważa; ) i nie mówi o innych w ten sposób!

"bo faceci rozgraniczają kobiety na "zaj**iste sexbomby" na które się napalają" oj tak to porawda mój mnie pomylił z taka seksbomba stwerdziłam ze jesli jeszcze raz mnie pomyli z jakas cycata blondynka to ja go pomyle z jakims jego kolega a nawet z kilkoma

tez facetow dziela na przystojanikow dobrych do byzkania i z dobrymi, zdrowymi genami i tych zwyczajnych, porzadnych facetow nadajacych sie na meza. Normalka, zawsze tak bylo na co dowodem jest spory odsetek facetow, ktorzy wychowuja nie swoje dzieci nie majac o tym pojecia.