poważny problem

nie wiem co ze mną jest... od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks. Tzn ochote może i mam ale nie moge dojść.... i tak po wielu próbachi ochota przeszła. musze coś z tym zrobić. miał ktoś tak , przejdzie samo??? i z jakiego to moze byc powodu.

ile masz lat i czy jesteś aktywna seksualnie?

mam 23 lata i prawie 4 lata po śłubie, do tej pory wydaje mi sie ze srednio aktywna 2 razy w tygodnu;> znam bardzij aktywne:) ale ostatnbio 2 razy na miesiąc i bez finishu

dodam jeszcz ze 0d 4 lat staramy sie o dziecko i brałam hormony ale około pół roku temu odpuściliśmy i odstawiłam tabletki...

kilka pytań: cierpisz na jakies schorzenia ginekologiczne? masturbowałas sie w przeszłosci i jesli tak to czy robisz to i teraz? jesli masturbowałas to czy dochodziłas? ostatnie sorry ale musze:czy maz jest dobry w łózku? moze nie potrafi cie odpowiednio stymulowac.. na tak młode małzenstwo dwa razy w tygodniu to zdecydowanie za mało..

odnosnie starania o dziecko: czy obydwoje byliscie badani w kwestii płodnosci?

odnośnie płodności to tak badalismy sie nie raz... mąż ma słabe plemniki a i ja żadko mam owulacje... na inne schorzenia ginekologiczne nie cierpie nigdy sama sie nie masturbowałam. czasem tylko mąż w grze wstepnej i w tedy jest super bez problemu dochodzę:) mąż przez te 4 lata był dlamnie wspaniały Jest moim jednym jedynym i niapewno nie chce zmieniac...

no to niech cie dobrze posmyra przed i bedzie ok. cóz z tego ze ty bierzesz prochy na płodnosc jak maz nie jest leczony...kto cie ma wiec zapłodnic. w badaniach kobiety które w przeszłosci sie masturbowały zdecydowanie szybciej i mocniej dochodza podczas pełnego seksu..

ale i ja i mąż bralismy tabsy tylko od pół roku nie staramy sie odpuscilismy sobie