Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja __________78

Dobra mama?

Polecane posty

Gość Alicja __________78

Przyzwyczaiłam moją córcię (2 m-ce) do noszenia na rękach. Zwykle muszę jeszcze z nią chodzić bo gdy usiądę ona zaczyna płakać. Nie noszę ją tylko wtedy gdy śpi. Nie ma takiej opcji aby poleżała sama w łóżeczku czy wózku. Jestem już trochę zmęczona. Czy robię dobrze? Chciałam sprawić aby moje dzieck czuło się kochane. W jaki sposób Wy drogie zajmujecie sie Waszymi maluszkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _1984_
Kup chustę. Ona po prostu chce Cię mieć blisko, bez Ciebie się boi. Ty i ona to dla niej jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvkd
Robiłam tak samo, wszyscy na mnie się darli a dziś córka ma 2 latka i jest przecudowna. Sama zeszła z rąk. Jest niezwykle mądrą i rozsądną dziewczynką. Drugie też będę nosić tylko kupię sobie nosidło takie jak chusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja __________78
Nie zrobię jej w ten sposób krzydwy? W chuście dziecko się tak wygina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vhucbk
Ja mojego nigdy nie nosilam usypialam go w lezaczku :-) do tej pory tak robię ma rok noszę go tylko wtedy jak sie zle czuje ale tak bez powodu napewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _1984_
A u Ciebie w brzuchu to na płasko leżało :D? Niepowyginane? Popatrz na dzieci z Afryki. Widziałaś tam jakieś wady postawy? A od urodzenia siedzą w chustach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja __________78
Poza tym będę miała wolne ręce więc będę mogła coś robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się macierzyństwem
A kiedy będziesz nosić jak nie teraz? Jak będzie miała 18tkę i nogi jej będą do ziemi sięgać z Twoich rąk :D? Ani się obejrzysz, a już nie będzie chciała być noszona i będzie uciekać od Ciebie, żeby świat poznawać - więc ciesz się chwilą :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffddddddddddddd
niestety powolutku musisz jak oduczac noszenia, tu chodzi o nia ale przede wszystkim o Ciebie, predzej czy pozniej bedziesz zmeczona, zniechecona i po prostu szlak Cie trafi,; niestety mimo duzych pokladow cierpliwosci nie sa one niewyczerpalne.. moze zacznij ja klasc trzymajac na niej reke, czy trzymajac za raczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosidełko?
mój krzyczy jak tylko zobaczy nosidełko, chustę.. teraz ma pól roku ale też od początku jest bardzo dużo noszony na rękach. teraz czasem sam rezygnuje z noszenia. płacze na rękach a jak go położę na kocu albo do leżaczka to się bawi i śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula88****
a ja tez nauczlam moja corke noszenia na rekach. i wszyscy na mnie krzycza, za nawet siku nie bede mogla zrobic. a tam.jestem w tej komfortowej sytuacjij ze nie mam zadnych obowiazkow. mieszkam z samymi doroslymi osobami. obiad ugotuje w godzine. dwa razy na tydzien posprzatam mieszkanie. to co mam siedziec i ogladac tv jak dziecko placze? i nie wziasc na rece. no niestety slodki ciezar jest coraz ciazszy. ale samo wyszlo. ale ja to lubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja __________78
U mnie niestety trzymanie za rączkę kiedy jest w nosidełku się nie sprawdza. Reaguje zawsze tak samo płacze. W wózku też się nie uspokaja. Usypiam ją wkładam do wózka wtedy możemy idziemy na spacer Jedyne rozwiązanie to noszenie na rękach to trochę uciążliwe bo wszystko muszę zrobić w domu sama. Czasami jestem tak zmęczona że słaniam się na nogam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja __________78
Na szczęście kilka godz snu mam na regenerację no ale cóż sama na to zapracowałam. Nie wiedziałam że może się tak bardzo do tego przyzwyczaić. Chciałam dla niej jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×