Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokokosia

jak to uratować

Polecane posty

Gość kokokosia

jesteśmy ze sobą 4 lata. on nie chce ze mną zamieszkać, o zaręczynach też nie ma mowy etc... od 2 m-cy ciągle powtarza że lepiej by było gdybyśmy się rozstali. kurcze, bardzo mi na nim zależy.... ale nie mam sił już dostawać ciągłych ciosów na serce. bywa nie miły, w głupich drobnostkach potrafi mnie zranić na wylot.... jak mam to uratować? czy wogóle jeszcze mam szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalak
skoro on sam nie chce nic naprawiac to ty tez nie rob nic na sile. Widac dokladnie ze przestalo mu na tobie zalezec. Rozstancie sie i zobaczysz jak to dalej bedzie, moze jesli odpoczniecie od siebie to wtedy uda sie to jeszcze uratowac, bo teraz nie widze na to szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosiek
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
myślicie że mi łatwo? wczoraj prosiłam go o kontakt, myślicie że się odezwał? ja zadzwoniłam chwilę po północy z obiekcjami, a ten, mi skwitował, że nie chciał mi przeszkadzać w wyjściu ze znajomymi. a dziś, mówi że powinnam to docenić że się wogóle dziś spotkamy:( ile jeszcze mam to znosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jeszcze masz to znosić?
Nie znosić, przestać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesole miasteczko
a co rozumiesz przez to, ze zadzwonilas z obiekcjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
i myślisz że on się choć na chwilę zawaha? że przemyśli...? jestem załamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
zadzwoniłam z obiekcjami- zapytałam, dlaczego nie zrobił tego o co go prosiłam. a prosiłam,zeby się odezwał po meczu... a on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesole miasteczko
no to pewnie ma zwyczajnie dosc tych obiekcji i nagabywania z Twojej strony. Jeszcze w dodatku w srodku nocy. Rozumiem, ze Ty go prosilas o to zeby sie odezwal? A on sie nie odezwal, tak? I Ty mu to wygarnelas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
Nigdy nie rób czegoś na siłę bo jeżeli będziesz mu się narzucać to jeszcze może być gorzej. Czuję to jak możesz to znosić i gryziesz się z tym i co masz robić dalej ale jeżeli by miało coś złego się stać później to lepiej że to wychodzi na jaw jak on na ciebie się zapatruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
miasteczko, nie obudziłam go. akurat wszedł do domu. to nie była awantura. tylko przytoczenie sytłacji, że przykro mi, że znów zignorował to co dla mnie było ważne. p.s. mamy jechać na 3 dni nad morze. we wtorek dokładnie, może jeszcze uda nam się to posklejać;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię nie rozumiem.Widać,że facetowi już na Tobie w ogóle nie zależy,więc na co czekasz? Powinnaś go zostawić i nie marnować sobie życia.Będziesz się teraz płaszczyć przed nim?Latać z podkulonym ogonkiem,żeby tylko Cię nadal chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
tegi ja właśnie tak robie. nie wiem czemu, nie potrafie sobie go odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mieć godność swoją.Poza tym do miłości,związku potrzeba chęci dwóch osób a nie tylko Twoich. Nie ma to jak uczepić się jednego faceta i być jego niewolnicą,cierpieć itp.jest dużo fajnych facetów na świecie-nie musisz być z tym,który sam mówi,że powinnyście się rozstać.Co jeszcze ma powiedzieć wprost"wypierdalaj"?Co jeszcze musiałabyś usłyszeć,żeby zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
kokokosia tegi ja właśnie tak robie. nie wiem czemu, nie potrafie sobie go odpuścić. Już teraz Tobie stroi hopki a pomyślałaś nad tym co może warzyć się po ślubie jeżeli by do takiego czegoś doszło. Za czym coś zrobisz pomyśl dwa razy bo później może być już za późno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
nie będzie ślubu. bo on powiedział, że na to liczyć nawet nie mam co. zreszta on nie chce wogole nigdy zakładać rodzinę. pogodziłam się z tym, choć strasznie mi przykro jak wokół znajome pierścionkami zaręczynowmi się chwalą.:) togi gdzie Ci faeci? ja ich nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
no i po co to robisz...to troche ponizanie z twojej strony,brak godnosci... widac ze ma cie w powazaniu....a ty na co czekasz?co jeszcze chcesz zlego,niemilego uslyszec by dac spokoj....dziewczyno jeszcze bedziesz szczesliwa ale na sile to ty zwiazku z nim nie zbudujesz,co tu sklejac jak dwie strony nie chca.... wiem co pisze tez bylam mloda,mialam 19lat i podobna sytuacje i z perspektywy czasu mysle rany ale bylam glupia,ale czasu nie cofne.... wiem kedno jak facet widzi ze kobiecie bardziej zalezy niz jemu to...ma ta kobiete w d...i nie stara sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
łątwo Wam wszystkim mówić. Byśliśmy 2 lata ze sobą i odszedł. powiedział że musimy się rozstać, koniec. świat mis ię zawalił. tydzień nagabywałam go do powrotu. minął rok, i wróćił. i co, znów mu się odwidziało. ja drugi raz takiego rozstania nie przezyję;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
Ni wiem ile masz lat i nie musisz tego tu pisać ale myślę że jeżeli wyjdziesz między ludzi to nie jedna płeć brzydka Ciebie dostrzeże:) Na twoim miejscu ja bynajmniej bym dała sobie spokój z taką osobą a za kilka tygodni na pewno się z tego otrząśniesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
26 lat przez rok byłam sama. nikt mnie nie dostrzegł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
i co więcej, jaks ię odezwał po roku, że chce wrócić. nie zawachałam się ani chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz już odszedł ale przez Twoje jęczenie znów wrócił.Widać,że nie masz za grosz honoru kobieto.Myślałaś,że jak mu pojęczysz na uchem to nagle znów Cie pokocha?Nie da się nikogo zmusić do miłości a Ty właśnie próbujesz to zrobić. Ja bym wolała być sama niż tak latać za facetem,który mnie nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
Przestań się mazać i głowa do góry - czy nie dostrzegasz tego że bawi się tobą jak maskotką, czy chcesz być nadal taką zabawką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
nie wrócił przez moje jęczenie. bo odpuściłam sobie. nie mieliśmy kontaktu rpzez rok. sam błagał i łaził, żebym wróciła. jak on odejdzie, ja znów zostane sama na tym świecie, jak palec. i wiem, że nie dam rady znów wstać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokosia
wola, wiem że się bawi. bo najpierw jest pięknie.... a później gdy z czymś się nie zgadzamy, on wyskakuje z argumentem, że lepiej by było żebyśmy się rozstali.. dziś mi powiedział, że szkoda ze nie ma kogoś na oku, jemu też łątwiej bybyło mnie zostawić;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
Masz jeszcze przed sobą wiele szans na to by kogoś innego poznać jeszcze a gdy będziesz w taki sposób postępować to każdy facet będzie Ciebie owijał na paluszek i będzie Ciebie wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po takich słowach ja naprawdę nie wiem na co jeszcze czekasz...uczepiłas się go jak rzep psiego ogona.Nie ważne jaki byleby był? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wola jestem_
i na twoim miejscu bym wcale z nim nie pojechała nad żadne może. Jeżeli ma Cię w tyłku to ty tez mu to pokaż że i ty masz swoje różki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a taka sobie jedna kobietka
Czy Ty autorko czytasz to co piszesz? Boże, przecież to jest przerażające! Jak można w taki sposób zatracić się w facecie, żeby aż tak się poniżać???? Facet jest z Tobą z braku laku, jak tylko się pojawi ktoś inny, godny uwagi, to i tak Cię zostawi, przecież jasno daje to do zrozumienia. A Ty swoim zachowaniem wcale tego nie poprawiasz - wcale! Facet robi z Tobą, co chce, Ty się na wszystko zgadzasz, jeszcze się to wszystkiego sprowadzi do tego, że będziesz znowu go błagać o powrót... MIEJ SWOJĄ GODNOŚĆ kobieto, bo nawet jeśli on z Tobą zostanie to za grosz nie będzie Cię szanował. I co, chcesz się tak męczyć całe życie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×