Praca rezyenta w WEZYR HOLIDAYS - opinie

Witam. Zostałam zaproszona na r.ozmowę do Wezyr Holidays. Chciałabym zdobyc jakies doswiadczenie w pracy pilota lub rezydenta. Czytając opinie w internecie o pracy tam az włos mi się zjeżył na głowie. Jak to jest naprawde? Liczę na szczere opinie, większość które przeczytałam pochodzi sprzed kilku lat - a może teraz się coś tam zmieniło. Interesuje mnie WSZYSTKO: - czy ma się tam zapewnione jedzeni? - czy jedziemy tam z wizą już wyrobioną, czy robią ją niby dopiero na miejscu? - gdzie sie mieszka? - jak wyglada standardowy dzień pracy? ITD....

Rezydenci zazwyczaj mieszkają w tanich hotelach gdzie akurat są wolne pokoje lub ewentualnie mają wynajęte mieszkania. Standardowy dzień odbiór z lotniska, rozwiezienie do hoteli, spotkanie informacyjne, wycieczki fakultatywne. Oczywiście nie jest to codziennie. Ogólnie ciekawa fajna praca ale dla osób samotnych.

Ps. W krajach arabskich dobrze znać francuski lub choć troche arabski, bo nie z każdym można porozumieć się po angielsku, ale spotykałam rezydentki które nawet ciężko po angielsku mówiły. Nie wiem kto je zatrudnił i dlaczego :)

widzę pozytywne opinie :> a co z jedzeniem? czy jest zapewnione przez biuro? słyszałam dość złe opinie, że to harówka po 14h na dobę, mieszkanie w fatalnych warunkach itd.?

Kurcze, zawsze ktoś musi się uczepić byle drobnostki. Chyba wiadomą rzeczą jest, że rezydent nie będzie mieszkać w Hiltonie czy Sheratonie - on tam jedzie do pracy, a nie na wakacje z opcją allinclusive. Zobaczymy po zakończeniu studiów, czy będziecie tacy wybredni :P A o Wezyrze dobrze piszą, wystarczy poczytać np. tu - http://notespodrozny.pl/wezyr

Jakby ktoś się jeszcze zastanawiał to tragedia i nie polecam. Warunki gorzej niż tragiczne, brudne pokoje, często bez klimatyzacji (a temp. w sezonie to ponad 40 stopni). Pracuje się w sezonie nawet 20 godzin dziennie, z czego płacą za kilka, bo okazuje się np że nie ma dla Ciebie powrotu z lotniska i musisz czekać kilka godzin w nocy aż ktoś inny będzie wracał. Często też nie ma zapewnionych noclegów kiedy w nocy trzeba jechać do Antalyi, albo są w brudnych pokojach w łóżkach w któryś ktoś już spał i przy okazji zostawił na przescieradle różne wydzieliny. W pierwszym sezonie nie ma co liczyć na nic więcej niż transfery i może raz w tygodniu wycieczki, zwłaszcza jak jest się dziewczyną. O zapewnionym jednym dniu w tygodniu wolnym też można często pomarzyć, a na skargi o łamanie praw pada z reguły odp. "jak ci się nie podoba to wracaj do Polski". Kokosów nie ma, warunki straszne, a traktowanie przez Turków z biura urągające ludzkiej godności.

Jakie są opinie o tym biurze? Czy rzeczywiście jest tak jak piszą na http://okiemturysty.pl/category/biura-podrozy/wezyr-holidays/ ?