Nie wiem co robić, żeby się przed nim otworzyć... Pomocy

Ponad miesiąc temu poznałam miłego chłopaka. Od kilku tyg się spotykamy. Niestety nie mamy o czym rozmawiać. Tzn. on zawsze ma dużo do powiedzenia, ale ja jakoś ie mogę się przed nim otworzyć. Nie wiem co mam zrobić... Z poprzednim chłopakiem byłam 3 lata i zastanawiam się dlaczego tym razem tak jest. Zależy mi na nim i zastanawiam się co zrobić... Miał ktoś może taką sytuacje? Nie mam z kim porozmawiać na takie tematy dlatego liczę na Was.

ja mam ten sam problem... jeszcze w dodatku on też jest raczej małomówny :O tez nie wiem co robić, czy to ma jakiś sens.. ogólnie lubię spedzac z nim czas, robić coś. ale jak przychodzi nam usiąść gdzieś i pogadać to jest ciężko. też szukam jakiejś porady :( a może to znaczy, że po prostu jesteśmy nie dla siebie?

Znaczy się u mnie jest tak, że on coś mówi i np pyta się mnie co tam powiesz? a ja wtedy nie wiem co mam powiedzieć. Może to jest strach przed palnięciem jakiejś głupoty..

No nie każdy jest od początku taki śmiały... niestety

My to sobie od razy wyjaśniliśmy, ja powiedzialam wprost ze taka jestem z natury, ze nie lubie duzo mowić i trajkotać bez sensu, i mowie tylko wtedy jak mam coś do powiedzenia. On też powiedzial ze taki jest :) Tylko to czasem jest męczące po prostu :(

No a u mnie to jest problem bo ja z natury jestem gadatliwa ;p a przy nim po prostu nie mogę się jakoś przełamać.