Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niezdecydowana nieco...

Panowie pomóżcie, auto, wersja przed liftingiem czy po?

Polecane posty

Gość Niezdecydowana nieco...

Hej! Mam dylemat... Potrzebny mi samochód, od zawsze o tym marzyłam. Niestety zarabiam tylko 1000 zł na reke i mam rozne oplaty. Do wyboru mam 2 auta : - Polski Fiat 126p, rocznik 1982, wersja tzw. przed liftingiem, cena 1500 zł - Polski Fiat 126p, rocznik 1987, wersja tzw. pełny lifting, cena 2200 zł Czy warto dołożyć te 700 zł? To prawie cała moja wypłata, a jeść trzeba. Wersja po liftingu ma bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa, elektryczną dmuchawę zimnego powietrza, ogrzewana szybę elektrycznie z tyłu oraz inną deskę rozdzielczą. Obie wersje mają alternator.... Jak ktoś się zna niech napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezdecydowana nieco...
No i oczywiscie wersja po liftingu uruchamiana jest z kluczyka, nie z wajchy miedzy fotelami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas81
Pracuję na warsztacie (jako elektryk) z 10 lat. I moje zdanie jest takie że nie dał bym za 126p tyle pieniędzy. Ale nie jestem obiektywny. Dla Ciebie, kobiety która raczej sama przy aucie nic nie naprawi może to niezłe wyjście. Chociaż ja zawsze twierdziłem że maluchy psują się ciągle. Może lepiej jakieś CC, albo Uno. Będzie w gorszym stanie, i czasem coś trzeba naprawić, ale maluch będzie pewniej jeszcze bardziej awaryjny. Jeśli masz jakiegoś znajomego mechanika, albo Twój facet potrafi i będzie chciał coś naprawić, to wolał bym CC, Uno może Corsę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezdecydowana nieco...
Co nieco potrafię zrobić:) Cinquecento owszem, ale 900 albo 1.1. 700tka to padaka, zwlaszcza na japonskim gazniku... Jesli juz to na tym zwyklym Webera... Generalnie sama cos sobie poradze, mam ksiazke jak naprawiac PF 126p... Auto mi jest niezbedne na ten moment, dopiero po wakacjach wyjezdzam do Anglii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas81
Oooo. Widzę że masz wiedzę z pierwszej ręki. No gaźnik aisan jest kicha, ale można wyrwać czasem jakąś 900 na wtrysku, jeśli będziesz potrafiła znieść stan blacharki i lakieru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca tematu xyz
Lepiej kupic po Liftingu W grudniu 1984 roku wprowadzono do sprzedaży wersję FL (Face Lifting). Zmiany zostały podyktowane koniecznością dostosowania samochodu do wymogów europejskich (głównie usunięcie wszelkich ostrych krawędzi). Tak więc zmieniono kształt zderzaków na dłuższe i bardziej przylegające do nadwozia, a w tylny zderzak wkomponowano wymagane już wówczas światła przeciwmgłowe tylne i cofania. Na całej długości boku samochodu zamontowano plastikowe listwy, oraz zwiększono wloty powietrza. Kształt przednich błotników został nieznacznie zmieniony. Największe zmiany zaszły jednak wewnątrz samochodu. Całkowicie przebudowano deskę rozdzielczą pojawił się nowy, szeroki licznik, zastosowano miękką kierownicę, która pojawiła się już wcześniej w droższych wersjach, zaś kratki nawiewu znalazły się teraz na wysokości licznika. Poniżej, na miejscu, gdzie dotychczas się znajdowały umieszczono popielniczkę i zabudowę na radio. Ręczną pompkę spryskiwaczy zastąpiono elektryczną (umieszczoną w worku spryskiwaczy), uruchamianą poprzez pociągnięcie do siebie włącznika wycieraczek. Rozrusznik z włącznikiem mechanicznym zastąpiono rozrusznikiem załączanym przez przekręcenie kluczyka. Pojawiła się również (w droższych wersjach) dmuchawa zimnego powietrza, zapobiegająca parowaniu przedniej szyby, zwłaszcza w zimie. Nieznacznym zmianom uległy korbki do otwierania okien i klamki wewnętrzne. Ważną, poprawiającą kulturę pracy i poziom awaryjności silnika zmianą było zastosowanie dwubiegunowej cewki, pozwalającej na wyeliminowanie najbardziej awaryjnego ogniwa układu zapłonowego palca rozdzielacza. Niewydajną prądnicę zastąpiono stosowanym już wcześniej w droższych wersjach alternatorem. Na przestrzeni lat w który produkowano FLe (1984-1994) wprowadzano wiele pomniejszych zmian w konstrukcji: w 1990 roku zastosowano nowy gaźnik z elektrozaworem mającym zapobiegać samozapłonowi paliwa po zgaszeniu silnika (pierwszy raz elektrozawór użyto w wersji malucha eksportowanej do Chin, przystosowanej do występującego tam niskooktanowego paliwa), zmieniono nieznacznie oblachowanie silnika tak, że w zimie możliwe było pobieranie do filtra powietrza już ogrzanego. Udoskonalono również zwrotnice poprzez dodanie drugiej smarowniczki. Na początku lat 90tych w niektórych FLach pojawiały się również bogatsze wersje z materiałową tapicerką i zagłówkami, a za dopłatą można było kupić Fiata 126p z fotelami 'sportowymi' firmy Inter Groclin, czy z przekładnią kierowniczą z Fiata 126 bis (maglownica) Za dopłatą można było również kupić malucha z prawym lusterkiem, uchylanymi tylnymi szybami, podgrzewana tylna szybą. Pomimo tego, że wersja FL została oficjalnie wprowadzona w 1984 roku, przez kilka lat (mniej więcej do 1990 roku) można było trafić na maluchy w których część elementów zastosowano z modelu ST. Zdarzały się FLe z rozrusznikiem odpalanym na linkę, bez listew bocznych, czy z wąskimi plastikowymi zderzakami (tak zwanymi P4).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość126
Aaaaaaaxd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypierdalaj szantażysto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×