Kupiłam sobie dzisiaj kolejny gadżet i w ogóle mnie to nie cieszy. [żal]

A mianowicie mp3-kę. Odkąd pamiętam chciałam ją dostać, jednak dla rodziców to był zbyt duży wydatek. W szkole zawsze zadrościłam koleżankom, które chwaliły się kolorowymi telefonami z aparatem, a ja musiałam się chować ze swoją "cegłą". Jakieś trzy lata temu kupiłam sobie wreszcie wypasioną komórę i wtedy po raz pierwszy to poczułam. Nie radość z zakupu, a ulgę. Ulgę, że już nie muszę się wstydzić, że mogę wreszcie wyciągnąć telefon w towarzystwie i nikt mnie nie wyśmieje. A dzisiaj znowu to samo. Wcale nie cieszy mnie to, że będę mogła sobie posłuchać muzyki np. w trakcie biegania. Czuję tylko ulgę, że nareszcie stałam się posiadaczką czegoś, co w dzisiejszym świecie jest już tak rozpowszechnione, że dla osoby w moim wieku (25l.) to chyba jakiś wstyd nie mieć najzwyklejszej mp3-ki. :(

Banalne rozterki niedojrzałej osóbki...

Serio ktoś Cię wyśmiał w towarzystwie jak wyciągnęłaś stary telefon? :o Bo ja mam mega starocia bez kolorowego wyświetlacza itp i mi to kompletnie wisi, czego tu się wstydzić? :o A mp3 mam i jest dla mnie ważna, bo kocham muzykę, nie postrzegam tego jako gadżet. Współczuję podejścia

Mandżukić schodzi z boiska w asyście lekarzy. Chorwacki napastnik nie miał dziś lekko, często będąc celem ataków irlandzkich piłkarzy...

LECZ SIE ZAKOMPLEKSIONA ISTOTO