Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allantaila

zostawil mnie, teraz jest szczesliwym mężem

Polecane posty

Gość allantaila

zostawil mnie, choc obiecywal wiele, ślub, usatolny termin w usc..zostawil mnie bez slowa. po kilku miesiacach wzial slub, teraz wspolnie urzadzaja dom, ktory mielismy urzadzac razem...poprostu ona żyje moimi marzeniami...mam 32l i zero szans, ze poznam kogos fajnego w tym wieku...poza tym, to nie chodzi o bycie z kimkolwiek. chodzi o bycie z nim, a on mnie zostawil jak rzecz i jest szczesliwy z nia. ............ założyłam tutaj temat (http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5252253&start=0):...ale jesli ktoś miał podobne doświadczenia, chce napisac swoje opinie, to bardzo prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on1
Ja jestem fajny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola - 1981
Co Ci daje to spamowanie? Jedyny sposób na jątrzącą się ranę to nie rozdrapywanie jej. Zajmij się czymś i przestań myśleć o szczęściu ex, skup się na sobie. Takie dogłębne analizowanie, użalanie się tylko spowoduje zatonięcie w tej studni bez dna - stracisz przyjaciół, zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co drugi temat?
to już żenujące i nudne 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co drugi temat?
w dodatku słowo w słowo skopiowany temat z tamtego topiku - z tym samym błędem. myślę, że zanudziłaś gościa, owinęłaś go jak bluszcz i dlatego zwiał, jak tylko na horyzoncie pojawiła się deska ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on1
Nie spamuję, po prostu uświadamiam, że jest mnóstwo fajnych facetów, a 32 lata to nie wiek w którym idzie się na emeryturę :-) Dziewczyno, ciesz się że okazał się takim d* teraz... a nie kiedy będziecie mieli już 2 dzieci... Wykrzycz się , wypłacz .. to normalne, a potem głowa do góry! Realizuj siebie... jesteś wolna.. wykorzystaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie nie za twoje, mi kibice
"poprostu ona żyje moimi marzeniami" to smutne, że tak łatwo zabrać Ci marzenia - i że wszystkie opierałaś na jakimś złamasie. nie warto kochana, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola - 1981
@ on1 - To do Autorki było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on1
heh... nie widziałem że to cross-post ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było....
To piosenka o Małgośce. Widać, nie Ty pierwsza i nie ostatnia. Współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
dzięki za wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie planuj swojego zycia budujac fundamenty swojego szczescia na facecie. zaden facet nie zasluguje na bycie dla ciebie budulcem marzen ani tym bardziej zeby przez niego plakac. zabierz sie za zycie i nie rozpamietuj przeszlosci. bylo minelo i zyje sie tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
Plenerowa Żona, paradoks własnie polega na tym, że nigdy nie planowałam swojego życia w oparciu o kogos. całe zycie liczyłam tylko na siebie, nikt niczego nie podstawiał mi pod nos, zawsze wolalam byc nawet sama, niz z kims po to tylko, aby byc. Aż trafił się on. myslalam- spotkało mnie cos miłego od życia, los sie do mnie uśmiechnął. to "szczescie" trwało krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zle do tego podchodzisz bo uzaleznilas swoje szczescie od tego wlasnie czlowieka. uwazasz ze ktos "zyje twoimi marzeniami". moja droga, tylko ty mozesz zyc wlmacie dziasnymi marzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
Plenerowa Żona, ale czy to nie jest naturalne, że jeśli z kimś planujesz przyszłość, to wierzysz i ufasz? że cieszysz się ze wspolnych planow? z samego bycia razem? a pożniej obserwujesz, że to było nieprawdziwe. wszystko nadal jest, jak było - nadal go kochasz, ale w ostatniej chwili Twoje miejsce zajmuje inna kobieta. jeżlei Twój nick świadczy o twoim stanie cywilnym, to czy nie mialoby to dla Ciebie żadnego znaczenia, gdybyś nagle została "wyjęta" ze swojego życia, a na Twoim miejscu byłaby inna "żona" Twojego meża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam meza, ale to chyba nie ma znaczenia. rozumiem jak sie czujesz i wierz mi ze zycie mi tez dalo niezlego kopa po ktorym to nauczylam sie jak kogo priorytetowac. na pewno facet nigdy dla mnie nie bedzie na pierwszym miejscu. najpierw licze sie ja (i moje dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nie należy polegać na facecie ale ja rozumiem autorkę. Jak to jest że jest związek, są słowa obietnice, jesteście szczęśliwi aż tu nagle rozstanie i on zeni się z inna? Ja jestem powsciagliwa osobą nie ufam ludziom na 100 % nigdy ale takie coś zwaliloby mnie z nóg. A najdziwniejsze jest to że takich historii jak twoja to już słyszałam wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
mnie też to, co sie stało, wiele nauczyło. niestety, troche za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
charmsy, ja długo nie mogłam w to uwierzyć, bo jak mozna wierzyć, że osoba, do której masz zaufanie, która jest ci bliska, nagle okazuje sie kims zupelnie innym. co wiecej, samo rozstanie mozna by zrozumiec- kazdy ma prawo do zmiany decyzji, mozna nie chciec z kims juz byc dłuzej. ale ja do tej pory nie wiem, czy on cały czas to wszystko odgrywał przede mną i cały czas się bawił, żartował ze mnie. określił moja wartość bardzo nisko, żeby nie powiedzieć, że sprowadził ją do zera, przez sposób, w jaki mnie potraktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdxvfaszdcv
wspolczuje Ci i wszystkim tym laskom które tak robią, to samo co ty. 'po podłodze macie (para, związek) chodzić razem', razem przejsc przez problemy, szczęście itd.. a nie że w waszych wypadkach (głupich kobiet) taką podłogą staje się facet. Kiedy on znika wy nie macie po czym chodzić i głupniecie. Żyjecie przeszłością, bez perspektyw.. to takie smutne. dlaczego nie wierzysz w siebie i nie planujesz przyszłości z kimś fajnym, pewnym?! po co sie roztkliwiasz nad sobą..? nie szkoda Ci zycia..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
sdxvfaszdcv, ale mnie nie tyle boli, że nie będe z nim, bo jak pisałam, każdy ma prawo wyboru, jeżeli nie chce ze mną byc, to niech będzie szczesliwy z kims innym. to, co mnie dotknęło, to to, że tak bardzo mnie oszukał. nie pisałam tutaj wszystkiego, ale faktem jest, że musiał się bawić moim kosztem, kosztem mojego zaufania. i szkoda mi życia. a nie wierze w siebie, bo trudno mi po tym, kiedyś wierzyłam, byłam szczesliwa, roześmiana, miałam swoje plany (nie tylko te zwiazane z nim), a on mnie wdeptał w ziemie, tym, jak mnie potraktowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufanie ogolnie sie nie oplaca. zawsze trzeba miec w glowie ze to wszystko moze sie skonczyc nie tak jak sobie planowalas. to jest taka formaobrony przed tym zeby nie dac sie zwariowac. gorsze rzeczy sie dzieja.. wy nie mieliscie ani dzieci ani slubu wiec wlasciwie jestes w bardzo komfortowej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozwol sama siebie tak traktowac, traktuj sie z szacunkiem na jaki zaslugujesz, zarowno duchowo jak i cielesnie. pamietaj ze ty jestes na pierwszy miejscu. a o nim zapomnij. bylo minelo. przyda ci sie lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że twoje
szczęście trwało krótko, to po co planowałaś z nim ślub itd? Masz teraz nauczkę, że jak kogoś nie znasz to nie planuj na siłę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
nie był moją "podłogą", ale skoro tyle ludzi jest szczesliwych, bedac razem, to czy nie moglam wierzyc, ze ja tez spotkałam kogos własciwego? byłam szczesliwa i juz, co nie znaczy, że rezygnowałam z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
plenerowa żona ---- teraz to wiem. tylko, że teraz stałam się wręcz nieufna. wszędzie węszę podstęp i próbę oszukania mnie. i to nie tylko przez mężczyzn, ale ogólnie, stałam się nieufna wobec ludzi. piszesz ----- nie planowałam na siłe. zaplanowaliśmy wspólnie i wspólnie się z tego cieszyliśmy. a to, że "trwało krótko" nie dotyczyło okresu przed naszymi planami, bo wtedy nie decydowalabym sie na taki powazny krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz że twoje...
a zastanowiłaś się czemu cię zostawił? Napisałaś, że teraz jest szczęśliwym mężem, więc z Tobą chyba nie był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×