Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allantaila

zostawil mnie, teraz jest szczesliwym mężem

Polecane posty

jesteś dorosłą kobietą,więc powinnaś wiedzieć,że nie opiera się swojego życia tylko i wyłacznie na swoim facet.Facet-facetem ale nie nalezy dla niego rezygnować dla niego ze swojego życia,marzeń,pasji,rodziny czy przyjaciół.teraz sama po sobie widzisz.Nie umiesz się odnaleźć a życie toczy się dalej.On wie,że tak.Ty chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz uważaj żeby następny Cię nie "wykołował"....znowu naobiecuje i powie na koniec Żegnaj.....pełno jest kłamców, ale może Ci się jeszcze uda ułożyć życie, kto to wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
witajcie ponownie, piszesz, ze twoje ---- nie wiem, czy jest szczesliwy, ale przypuszczam, że tak- skoro zdecydował sie na ślub z inną kobietą, to chyba nie sobie na złość? dlatego napisałam, że jest. czy ze mną nie był? nic na to nie wskazywało. Ale, jak juz pisałam, jeżeli tak czy inaczej czuł, że ja to nie kobieta dla niego, to ja go na siłę nie zatrzymywałam. i o samo odejście, jako takie, nie miałabym żalu do niego, choc mogłoby być mi smutno. tak bywa. Unmei ----masz rację, ale ja nigdzie nie napisałam, że zrezygnowałam z moich planow czy marzeń. przecież tak samo nie zrezygnowałabym, będąc z nim. bo chyba będąc w związku nie trzeba rezygnować z siebie? dalej mam plany i realizuję swoje cele takie jakie miałam, nim go poznałam. nie bardzo rozumiem takiego rozgraniczenia - to, że mi jest przykro po tym, co sie stało, nie oznacza, że jestem kimś innym niż byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allantaila
doceniam to, ze trzeba mieć swoje pasje i żyć swoim życiem, ale co to ma do tego, jeśli nagle dzieje się coś przykrego w Waszym życiu? potraficie tak wszystko odrzucić na bok, nie przejmować się, rzucic w wir pracy/ pasji, bez mrugnięcia okiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt po takim wydarzeniu nie potrafi od razu przejść do porządku, u jednych to trwa rok u innych dłużej.Ja Ci radzę jak najszybciej zapomnij o całej sytuacji, jeśli ożenił się z inną to spójrz prawdzie w oczy ma Cię w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, raczej chodzi o to, ze trzeba sie zmuszac do myslenia o czyms innym, o pasjach, bo jestes na jak najpszej drodze do zostania sfrustrowana, samotna, stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On będzie wiódł normalne życie a Ty będziesz żyła tylko wspomnieniami, radzę Ci daj na całkowity luz, bo zgorzkniejesz, zestarzejesz się....nawet fajne kobiety gubi myślenie o eksach, najlepiej właśnie mieć jakieś fajne pasje, przyjaciół, życie toczy się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×