Rodzice po zawodówce. Przez ich głupotę cierpię

Do du.. to życie, całe dzieciństwo wmawiano mi, że jestem najlepszy, najmądrzejszy, ale też obchamiano na kazdym kroku, książki nigdy do rąk nie dali, rozwój dla nich to czarna magia. Teraz po latach nie mam wykształcenia, trudno mi w ogóle czytać a co dopiero polubić czytanie i kaza mi wielce isc do roboty, tyle mowienia, ze sukces murowany, a teraz ja mam pracowac???? JA? Czlowiek idealny? Wsrod innych uchodze za cytuję lamusa, kur..a gdzie te moje miliony, wspaniała przyszłość??? Nic nie robię, żeby coś zmienić, na tacy powinniście mi to przynosić i przeprosić. Należy mi się gn.oje, tylko gnębić potrafiliście :o na pewno niczego próbowac zmienić nie będę, nie ja tu zawiniłem, tylko wy prości ludzie po zawodówce, zazdroszczący mi tego, że wyróżniałem się, że byłem (przynajmniej według rodziców) bardziej dojrzały od was dzieciaków ganiających za piłką. Małe leszcze.

wal się:)

moi rodzice sa po podsatwowce, oboje alkoholicy. Wychowywalam sie na mecie, z polamanymi meblami z "darow" i krwia na scianach. W szkole smiali sie z moich znoszonych ubran i dziurawych butow. Tez ich nienawidzilam. I dlatego wyprowadzilam sie w wieku 18 lat. Pojechalam do Niemiec - w nieznane, mialam 20 DM w kieszeniu. Poczatki byly trudne, dlugo nie mialam tak naprawde miejsca do spania, zmywaki, sprzatanie za grosze itd. Dzis jestem po rachunkowosci w Berlinie i szykuje sie na kolejne, tym razem chyba w Anglii (pieniadze nie sa juz dla mnie problemem) Takze drogi leszczu- wszystko jest w twoich rekach

Moi rodzice zawsze mięli mnie gdzieś, nigdy nie obchodziło ich to jak się uczę. Ja SAMA z WŁASNEJ woli się uczyłam i teraz jestem po studiach, pracuję. To twoje życie i to ty masz o siebie zadbać.

A ja robić nie będę. Nie zniósłbym myśli, że ktoś mną dyryguje, ktoś kto równie dobrze mogłby obyć się bez rządzenia, bo tego wcale nie potrzebuje, jak bez względu na umiejętności będę na dobrym stanowisku, wtedy mogę pomyśleć o pracy, ale fizycznie jako zwykły robol?? chyba nie laliście dziś :)

szafa_gra ..jak sie nazywala ta szkola albo fach w berlinie co skonczylas?

Moj ojciec po zawodowce moja mama po podstawowce... Moj brat inzynier na kontrakcie w Dubaju , moja siostra stomatolog, ja na 2 roku medycyny i jeszcze mam siostre w szkole sredniej ktora tez wybiera sie na studia. Nie rozumiem czemu wszystko zwalasz na rodzicow? nie masz swojego rozumu?? mozesz byc kimkolwiek zechcesz!!!

najpierw normalnie Brokauffrau, a potem wieczorowo na HWR Berlin.

ludzie to jest provo jakiegos znudzonego niedotrzepanego pravika ale i tak- wez sie za siebie, bo za 10 lat smutno ci bedzie

aleBurokauffrau to chyba bylo ausbildung ?

szafa jestes dziewicą ?

Nie jeśli warunkiem jest to, że muszę się starać, a za darmo nic nie przychodzi. Niby czemu tak jest? Z jakiej racji to ja mam być kowalem własnego losu? Mi mówili co innego, że jestem lepszy od innych i wszystko z łatwością przyjdzie, ale jakoś tego nie widzę dziś.

tak, zaczelam od zwyklego Ausbildung, nie mialam finansowych mozliwosci wtedy zeby isc na uniwersytet. Musialam to wszystko etapami poskladac.

ja dziewica??? dobre :-)

murzyni,azjaci,eskimosi ,kogo wiecej ? opowiedz coś o sobie

mówicie że rodzice zmarnowali wam dzieciństwo ... wyjechaliście dorobiliście się A czy teraz utrzymujecie z nimi kontakt, pomagacie finansowo

ja nie pomagam rodzicom finansowo, moje dziecinstwo bylo pieklem. Tyle wiem, ze nadal chleja.

szafa czy mogę zostac twoim fanem ?

mozesz ;-)

sfru 22 psychiatra sie tobie klania hehe

dziękuje :-) od tej chwili uważam się za twojego oficjalnego wielbiciela

a czym zasluzylam sobie na to wyroznienie?

twoją pełną heroizmu drogą do kariery i samostanowienia ,ale zawiodłem się trochę ,ze nie jesteś dziewicą :-(

Ej temat czego innego dotyczy. Mnie się nie ignoruje. Mi się pomaga.

jak byłam mała to nie mogłam pisać jak to małe dziecko sobie po kartce, bo kartki trzeba było wg ojca oszczędzać, a wkład od długopisa tym bardziej. Jak miałam więc w ręce kartkę czy długopis to był zaraz zakaz pisania. Nie mogłam się więc zupełnie rozwijać. Jak się bawiłam lub smiałam, to krzyczał, że ma być cicho. Jak włączyłam TV, to przychodził znienacka, tak, żebym nie usłyszała i wówczas rykiem kazał wyłączyć to "pudło". W wakacje wstawanie o 6 rano i uwaga: papier ścierny w ręke i mam czyścić rdzę z jego auta lub z aut, które reperował, do nocy. Albo cały dzień pielenia czy też zbierania truskawek. Miałam wtedy od 10 do 2X aż się wyprowadziłam z domu. Mam tym ćwokom ze złe, że postarali się o dzieci, a nie powinni mieć żadnego!!!!!!!!!!!!!

to fakt,wiele osób decyduje się na dzieci a,nie powinny miec ich wcale

i w oguuuuuuuuule i w szczegoule rozpie**alam pszczołom ule gigant ze mnie doskonały lubiem ciongnonć męskie pały gdy się budzę jusz o śficie ciongnem pałę znakomicie i nikomu nic do tego ze pisiora mam małego jestem ciotom i pedałem a wpie**alam mocznik z kałem

sfru chyba ci odjebało,to trauma z dzieciństwa