prawiczki mogliby zrobic ze swojego kompleksu atut idac na dziwki i to nie raz

samotnik z takim podejściem to nikogo nie znajdziesz wgl wychodzicie z domu?

Argen czyli jakieś doświadczenie masz

Wiem, ze nie znajdę. Ja wychodzę ciągle, tyle, że sam a czasami z psem na spacer.

Argen, widać wybierasz takie. Po pierwsze bardzo atrakcyjne po drugie nie znoszące być same. A to cechuje albo mega ekstrawertyków albo ludzi nieco słabszych, potrzebujących nieustającego oparcia w postaci drugiej osoby. Do tych drugich może Cię ciągnąć bo sam masz kompleksy i przy takiej dziewczynie która szuka Twojego oparcia czułbyś się silniejszy.

na jakąś imprezę idź

Iść na imprezę, żeby zostać wyśmiany? Podziękuje sobie.

teraz to już w podstawówce się bzykaja ale to już patologia xd

Ja to nawet na żadnych szkolnych dyskotekach, balach, studniówkach nie byłem.

samotnik już mnie nudzą twoje wpisy jestes chyba najbardziej zakomplekśonym facetem

*zakompleksionym Nie wiem, od dziecka wyśmiewany aż do dziś więc jaki mam być? Radosny i im dziękowac za to?

zmien otoczenie znajomych i zacznij od nowa to już nie chodzi tylko o to żeby stracić na siłe prawictwo

Argen, nie pamiętam dokładnie gdzie, ale było coś o tym, że tylu wokół lepszych, po co dziewczyna ma Ciebie mieć skoro można kogoś lepszego. Może nie dosłownie tak, ale to z tego wychodziło. Czyżbyś był pewny siebie i świadomy swoich atutów? Bo jakoś nie zauważyłam...

Zmieniać znajomych nie muszę bo nie mam żadnych.

przyszła dziewczyna doceni że zrobisz 1 raz to z nią więc uszy do góry :-) tylko żeby to po 50 nie było xd

"ale było coś o tym, że tylu wokół lepszych, po co dziewczyna ma Ciebie mieć skoro można kogoś lepszego." Ja z reguły tak myślę.

sami się nie znajdą pytałam kto ze mną nad jezioro jedzie no to dawaj

Samotnik, to cecha wspólna dla wielu prawiczków. Druga część ekipy ma chore wymagania względem dziewictwa. Argen, nazywasz siebie realistą a jesteś pesymistą. Co to niby facet powinien mieć do zaoferowania?

Ja jestem pesymistą, i nie mam nic do zaoferowania by mieć dziewczynę.

Samotnik, wymień co wg Ciebie dziewczyna oczekuje a Tobie tego brak.

Samotnik, wymień co wg Ciebie dziewczyna oczekuje a Tobie tego brak.

Nie wiem. Wygląd, kasa?

Argen - czy Ty masz jakis swoj typ kobiet , ktore wybierasz ?

Argen, jeśli kobieta sama jest bogata to chyba także mogła by postawić głupią kolację. Jeśli sama groszem nie śmierdzi dlaczego miała by wymagać niewiadomo czego? Bo nie rozumiem, kobiety dla Ciebie to jakieś roszczeniowe niuńki? Jesteś bezrobotny? Samotnik, skoro nie wiesz to dlaczego uważasz, że nic z tego nie masz? Część kobiet bardzo się kieruje wyglądem i pieniędzmi w kwestii doboru partnera, ale nei wszystkie i same sobie świadectwo wystawiają.

Argen - skoro nie masz wlasnego typu to pewnie robisz typowy blad i za duzo sobie wyobrazasz. Bo wyobraznie raczej masz. Moze pora pomyslec jak to zmienic ?

Bo gorszy jestem po prostu... od zawsze.

Argen - na nastepnej rozmowie kwalifikacyjnej powiedz , zeby Ci dali szanse bo jestes pracowity i zdolny. A jak im sie nie bedzie podobalo to przeciez i tak beda mogli Cie zwolnic.

Do mnie raz przyczepił się koleś, wypisywał śmieszne rzeczy. Też był bezrobotny i absolutnie nie czuł się tym skrępowany bo szukał pracy i był pewien siebie:P Natrętny wręcz był. Olałam go nie z tego powodu, po prostu jego infantylność była koszmarna. Czym innym jest działalność maminsynka na koszt rodziców a czym innym czynne poszukiwanie pracy. Mądra dziewczyna będzie potrafiła zrozumieć. Bo jeśli jest oderwana od realiów i uważa, że znaleźć pracę to nie problem to raczej źle o niej świadczy. W dużym mieście jest niby ciut lepiej o ile jesteś operatorem koparki czy panią chętną na stanowisko "szparka-sekretarka":P

Argen - zycie w duzym miescie wiecej kosztuje.

No i? Napisałam coś co świadczyło, ze a)w dużym mieście jest fantastycznie na rynku pracy b)znalezienie pracy w ogóle jest proste?

Argen - czyli jednak cos robisz. Nie siedzisz w domu z zalozonymi rekami. Zadna praca nie hanbi.