Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fikulover

FIKU !!!

Polecane posty

Gość fikulover
a co Cię interesuje w facecie? Co podczas tego pierwszego zagadania musisz zauważyć,żbyś go w jakimkolwiek stopniu wzięła pod uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulover
o to mi sie podoba dystans do siebie i nieprzewrażliwnienie na swoim punkcie - ale tego trudno uświadczyć. A Ty masz dysnas do siebie? Kiedyś pisałaś, że facet musi być zaradny. Facet biedny często jest bez pracy, a więc brak mu pewnej zaradności. Gyby inne jego sfery Cię zainteresowały, jak intelekt, spokój wewn., dystans do siebie - to czy wówczas dalej byłąbys nim zaintersowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet bezrobotny nei bedzie posiadał spokoju wewnętrznego, bo bedize czuł się neispełniony i niepewny przyszłości (no chyba że to tylko chwilowe bezrobocie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulover
z tym spokojem wewnętrzym to różnie bywa, Dla kogoś dla kogo świat materialny jest nieważny, brak pracy nie zaburzy jego spokoju, bo to nie ta kategoria. A Ty masz pracę? Uważasz, że w związku/małzeństwie partnerzy powinni się razem dokładać do "życia", czy to tylko na mężczyźnie leży ten obowiązek, a kobieta ma wolną wole w tej sferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaburzy spokój, gdy nie ma za co żyć nie ma spokoju nie mam pracy, dotychczas tylko dorabiałam uważam, że wspołnota finansowa w zwiazku (oczywiscie zaawansowanym związku) to nei tlyko wspólne wydatki ale wspólne gromadzenie funduszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulover
tak, słusznie uważasz, to sie rozumie samo przez się. Działając razem w sferze finansowo można osiągnąć więcej, niż w pojedynkę. Zresztą tak jest w każdej sferze heh. Niestety zauważam, że samotność jest chorobą XXI wieku i pełno jest samotnych ludzi, w tym tak myślących jak ty - szkoda tylko,że takie osoby nie mogą na siebie trafić. Igraszki losu. Nie czujesz presji otoczenia na to żeby mieć chłopaka? nie wiem, rodzice, dziadkowie, znajmi, nie mówią Ci czegoś w stylu, ze już czas, albo kiedy kogoś przedstawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym momencie mnie to nie rusza :) kiedyś byłam bardziej drażliwa na tym punkcie (może wynikało to z myślenia, ze faktycnie cos jets ze mna nei tka, ze nikogo nei mam :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulover
a kiedy i dlaczego zmieniło się Twoje myslenie "że coś jest nie tak z Tobą"? Po prostu zmądrzałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulover
Jesteś fajną osobą, mam nadzieję,że kiedyś taką spotkam na swerj drodze, ale tak jak pisałem - takie osoby jak Ty często spotyka samotność, bo nie godzą się na prawie-związki, na półśrodki itp. Mam jednak nadzieję, że Ci się ułoży. Pozdrawiam Ciepło, hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×