nie poszło mi prawko :(

niestety... i 4 podejscie nie wyszło. ale jeśli jest tu ktoś taki jak ja, to... nie przejmuj się! zdawaj, aż zdasz ;) ja niestety wpadłam na pułapkę. mam nauczkę, ale się nie poddaję :) napisałam to, by się jakoś wygadać

ja zdalem za 4 razem:)

ti gratulacje :) sama chciałabym dziś zdać. kurcze, wyjechałam juz dość sporo poza PORD i wuuup. nie zauważyłam ukrytego liścmi czesciowo zakazu wjazdu :X

mam koleżankę co podchodziła za 14 razem i nie zdała:D

musisz podchodzic na zasadzie, ze jak nie zdasz to trudno

ja zdałam za 3 razem ale nie przejmuj się, bo naprawdę nie ma czym, szkoda tylko tej kasy wydanej, bo to naprawdę dużo. Jeśli potrafisz jeździć to zdasz - bez wątpienia. Trzymam za ciebie kciuki. Kiedy następne podejście?

aha i te 3 razy oblane to byl placyk;)

kiedy nastepne... jutro albo pojutrze pójdę się zapisac, bo mialam jazde o 20, a o 17 kasy zamykają. więc nie było możliwości od razu zapisania sie ;p ale pewnie za 3-4 tyg

napewno nastepnym razem zdasz, głowa do góry :D

dzięki za miłe słowa ;) cóż, niektórzy zdają za 1, inni za 10 :p

to bym tak sie nieprzejmowala, zal kasy ale warto za 2 tyg mija 5 lat jak mam niewyobrazam sobie zycia bez prawka :D no i teraz moge powiedziec ze umiem jezdzic bo nawet jak zdalam to jezdzilam strasznie :P

zazdroszcze, naprawde :))

ja też mam problem z prawkiem, zdaję i zdaję i zdac nie mogę. Już 5 razy oblałam. Plac bez problemu robię a na mieście dostaje głupawki. Jeżdżę jak niedorobione cielę... A jak sobie dokukuję godziny u instruktora to śmigam aż miło. Stres mnie zjada przez to że jest egzamin. :(

Ja chyba za szóstym podejściem - nie pamiętam dokładnie - bo to 10 lat temu było, ale pół roku się z tym męczyłam. Strasznie frustrujące. Teraz jeżdżę jak torpeda - również zawodowo. A zdałam u najostrzejszej egzaminatorki, ale babka widziała, że mam talent, tylko nerwy mnie zżerały i silnik gasł. Dała szansę, pomogła radą i poszło super. Inni egzaminatorzy na tym mnie uwalali - nawet z placu wyjechać nie mogłam. Nie poddawaj się - w końcu się uda!

wiem, że w końcu pójdzie! ale to trudne, gdy rodzina tak naciska ;/ ciągle się dopytują jak? jak? wiecie... dodatkowy stres, hehe

ja za pierwszym zdałem tak jak moi koledzy tylko baby się na to nie nadają

no to zjeżdzaj stąd ;p

nie, ze baby -.- mam koleżanke,która za 1 razem zdała. a kolega oblał trzeci :P więc nie gadaj mi tu !

hahaha ja na 4 egzamin powiedzialam ze zakaladam dekolt (3 razy gol bo akurat luty, marzec, kwiecien) a 4ex byl w czerwcu. piznelam dekolt i zdalam, zbieg okolicznosci?! :P

niestety... z cyckami to u mnie kiepsko :D więc odpada, haha ale dzisiaj własnie trafił się młody, przystojny i opalony egzaminator mmm. strzelał oczkami, złapał mnie za rękę ale jednak zgadzam sie z jego werdyktem, że egzamin niezaliczony ;) no cóż

nie wiem w jakich czasach zyjesz ;) w autach są kamery, wiec 'do buzi' odpada. no chyba, że jesteś tak stary/ stara że sam to zrobiłęś/ as gdy jeszcze kamer nie było ;)

nie ona marzy o czarnym kutasie w dziurze kakaowej

ale wy jesteście prymitywni -.-

moja kolezanka zdała za 13 razem !!!! Jedni złapią bakcyla po 30 godzinach inni po 10 a inni po 50. więc się nie martw

nie umieją znaleźć bardziej inteligentnej riposty, to sie błaźnią seksistowskimi hasełkami...

nie martw sie, zdasz, skoro na placu sobie radzisz, to kwestia opanowania stresu na miescie. ja oblalam ze trzy razy na placu, za 4. zdalam jak wyjechalam w koncu na miasto, czulam ze jak w koncu wyjade to juz bedzie to. no a ze zdawalam bedac o 10 kilo lzejsza niz poprzednimi razy, w blond wlosach (farbowanych, ale jednak, przetestowalam ze blond sztuczny czy naturalny robi na facetach wrazenie). bo jak wytlumaczyc, ze na egz zrobilam mnosootwo bledow? a mimo to zdalam? nie stwarzalam co prawda zagrozenia na drodze, ale jednak popelnialam bledy za ktore moglabym oblac:)

to wolisz ripostę kretynko do garów kurwa bo nie nadajesz się na drivera na wybacz staramy się ją pocieszyć

moze sprobuj na automatycznej skrzyni

lawlii wow, fajnie że w końcu zdałaś :) gratulacje. masz racje, że blond działa :p sama jestem naturalną blondynką (ale nie głupią;) ) i faktycznie coś tam się dzieje w męskich główkach, co można potwierdzić po dziesiejszym zachowaniu egzaminatora. kiedyś zdamy! nie ważne ile, ważne żeby nie stwarzać zagrożenia :)

FVFVFVETV nie wyzywaj nikogo od kretynów! schowaj się ze swoimi prymitywnymi tekstami, bo naprawde ani to nie jest śmiesze ani nic