Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patriszja7

Zaczynam nienawidzić swojej matki...

Polecane posty

Na wstępie napiszę, że jest to dla mnie poważny problem, chciałabym bardzo otrzymać jakieś wsparcie i pomoc, więc proszę, powstrzymaj się od głupich komentarzy.. Mam 19 lat, mam dwie młodsze siostry w wieku 13 i 15 lat. Mieszkamy tylko z mamą, rodzice rozstali się dawno, stosunki mają chłodne, tylko alimenty się liczą. Po ich rozstaniu mieszałyśmy jakiś czas z babcią, teraz od jakiś 3 lat wynajmujemy swoje mieszkanie i tutaj zaczął się problem.. Mama zaczęła popijać, takie tylko jedni, dwa piwka po pracy, rzadko kiedy coś więcej.. ale trwa to do dziś, pije codziennie jak przyjdzie po pracy, takie tam piwka do gazetki 3-4 dziennie, codziennie. Nie ma chyba dnia kiedy nie pije, koeżanka przyjdzie, to obowiązkowo musi być piwo. Coraz częściej jest wstawiona. Kilka razy próbowałyśmy z siostrami z nią porozmawiać, że może by tak przstała, ale ona chyba nie widzi problemu.. choć raz przeczytałam w jej kalendarzu, że zamierza przestać pić, więc to chyba jest problem, że nie pije tylko dla przyjemności ale z musu... Pawda jest taka, że żyjemy od 1 do pierwszego, nieraz jest pusta lodówka, długi itp itd i wtedy gdy np mama ma ostatie 10zł w portfelu, to owszem, kupi chleb, pasztet, ale za reszte obowiązkowo z 3 piwa. Poprosłam ją osotanio aby dała mi na fryzjera 15zł, to niee, nie ma pieniędzy, ale piwo i papierdosy sa codziennie i na to zawsze jest, to jest najgorszy problem.. Mamo dasz na bluzkę?.. -nie, nie ma pieniędzy.. mamo dasz mi na..? -nie, nie ma pieniędzy na głupoty.. itd., itd.... Ja dorabiałam sobie w weekendy więc o nią nic nie prosiłam, teraz nie pracuję już i ona nawet teraz na nic mi nie da, bo 'nie ma'.. W tym roku zamierzam iść na studia, przeprowadzić się do Warszawy i mam ochotę jebąć tę rodzinę, urwać kontakt i jakoś poradzić sobie sama.. zaczynam tracić do niej jakikolwiek szacunek, ja sobie poradzić umiem, tutaj dorobię, tutaj cos tam, ale szkoda mi moich sióstr, one musza dorastac w tym domu a boję się ze będzie gorzej przez te jej picie.. one to widzą, ale boją się cokolwiek powiedzieć mamie.. mama jest dobra, można pogadać z nią, ale i tak w głębi duszy zaczynam jej nienawidzić, nie jest dobrą matką uważam, choć wiem, że trudno jest utrzymac dom, 3 dzieci.. ale jakby nie chlała, to by było łatwiej.. Np. moja siotra przez 1,5 roku chodziła ze złamaną górną jedynką, bo 'nie ma pieniędzy na dentyste' w końcu wziełam ją i sama wszystko załatwiłam, za darmo, na kase chorych, trzeba tylko chcieć, ale matka tego widac nie cche.. tak samo ja i moja siotra mamy dużą wadę wzroku od jakiś kilku dobrych lat, naprawdę dużą, ale 'nie ma pieniędzy na okulary..', nie ma na nic !!!!!! jej dbanie o dzieci zalicza się do tego aby nie chodziły głodne.. nie interesuje się aby dieci miały jakieś zainteresowania, nie dba o spedzanie czasu z dziećmi, nic.. sama tylko wróci z pracy otworzy piwo, robi obiad siedzi przy telewizorze czy z gazetą, nie czyta ksiązek, nie interesuje ise niczym kompletnie, nic.. marzę o takiej prawdziwej rodzinie, gdzie jest miłosc, jest jakaś prawdziwa więź, zainteresowaniwe, troska.. a tu tylko piwsko i piwsko.. Co ja mam zrobić? dzisiaj mam ochote jej to wsystko pwoiedzieć, ale wiem, że w pół słowa się poryczę i nie dam rady, ale naprawdę jestem nieszczęśliwa, liczę na to, że wyjadę, odetnę się i zacznę żyć sama, bez rodziny.. Myśle, ze powiem mamie, że jeżeli jeszzce raz zobacze piwo w tym domu to napisze wszytsko tacie, jaka jest, on nie ma pojęcia o sytuacji.. to mogłoby spowodować ogromną burzę, ale jestem sama i nie wiem co już robić.. Pokłony dla tych, którzy przeczytali to wszystko, od dwóch lat zamierzałam komuś to wszystko napisać.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkl;'
ja bym na twoim miejscu poszla do MOPSU i opowiedziala wsyztko to co tu napsialas oni ebda wiedizeli co dalej zrobi ale pamietaj moze byc gorzej i musisz cos z tym zrobic moze skierują jąna leczenie, AA i te sprawy moze dadza dodatkowa kase- o ile juz nie bierze ale siostry sa mlode is zkoda zeby marnowaly zycie przy takiej matce pomoż im i sobie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkl;'
tacei tez moglabys poweidziec moze wam pomoze moze ona sie obudzi w koncu moze on pojdzie gdize trzeba i w ten sposo wam pomzoe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz przebaczyc jej
4 przykazanie ona choruje na depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkorka
Moze napisz jej to w liscie ,tak jak tu to opisałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję się tego zmierzenia z tym problemem.. na codzien jesteśmy normalną rodziną, te codziennie picie koli w oczy ale jak jak się podsumuje to wszytsko tak jak teraz to zrobiłam to widać, że nie jest normalnie.. ale my z siostrami chyba wolimy zamieść to pod dywan, i udawać, że nic sie nie dzieje, póki jest w miare dobrze.. jak napiszemy do niej list, to wiem, że bedzię może przez tydzień dobrze ale potem bedzie to samo, bo alkoholizm to bardzo cięzka sprawa.. przyznam się, że to duży krok i nie mam chyba odwagi tego tykać, ale za parę dni znowu przyjdzie taki dół jak dzisiaj.. musze chyba porozmawiać z siostrami jak wróca ze szkoły, tylko, ze one sa młode, co one wiedzą o życiu, nie sprzeciwią się matce, bo sa od niej uzależnione na jeszcze pare lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×